Zgodnie z przewidywaniami fachowców kluczowe znaczenie dla przebiegu rywalizacji Rockets z Blazers będzie zatrzymanie Yao Minga. Chińczyk postanowił nadać ton rywalizacji już w pierwszym meczu tłumacząc to słowami :
Because this was the first game, and also the first couple of minutes of the first game — the first couple of minutes can set the tone for the game, and the first game can set the tone for the series.
Najwyższy gracz NBA zdobył 9 pkt z pierwszych 11 dla swojego zespołu i zdominował grę pod koszem. Z biegiem czasu przewaga Rakiet zaczęła przekraczać granicę 30 pkt i młody zespół z Portland nie potrafił jej zniwelować. O różnicy w tym meczu może świadczyć fakt, że Ming (24 pkt (9/9 z gry, 6/6 z linii rzutów wolnych) 9 zb) wszystkie punkty zdobył w pierwszej połowie, a w drugiej nie oddał nawet rzutu (ostatnią kwartę przesiedział odpoczywając na ławce).
Po pierwszym meczu tej serii można powiedzieć też że trenerzy Rockets wiedzieli co robią powierzając rolę rozgrywającego młodemu Aaron’owi Brooks’owi, który zdobył 27 pkt i miał 7 ast.
Najlepszymi zawodnikami w drużynie pokonanych byli : Brandon Roy (21 pkt) i Greg Oden (15 pkt, 5 zb) o którego problemach z zapaleniem zatok przed tym spotkaniem pisaliśmy tutaj.
Ciekawostki :
- Rick Adelman (trener Rockets) był w latach 1988-94 trenerem Blazers, do tej pory ma w tym stanie dom, a dwójka jego dzieci jest trenerami w szkołach średnich w Oregonie
- Aaron Brooks został przywitany oklaskami ponieważ grał dla Uniwersytetu Oregon w rozgrywkach akademickich
- Różnica jaką Blazers przegrywali w tym spotkaniu, była najwyższą w tym sezonie