Denver Nuggets wygrali już drugi mecz z Mavericks i ze sporą zaliczką, także mentalną wybierają się do Dallas. Końcowy wynik : 117-105, mógłby sugerować, że mecz był stosunkowo jednostronny. Nic z tych rzeczy. Mavs dzielnie walczyli przez 3 kwarty, w której doszło do zagrania Billups’a, które wywołało serię punktową Nuggets. Rozgrywający Denver popędził za piłką, która wychodziła za boisku po złym podaniu Jason’a Kidd’a, wyprzedził Jason’a Terry’ego i podał do J.R. Smith’a, który zdobył łatwe punkty. To napędziło grę gospodarzy, którzy niesieni fanstastycznym dopingiem powiększyli przewagę i dociągnęli ją do końca.
Tak o kluczowym zagraniu wypowiadał się po meczu Carmelo Anthony :
That was the key play of the game. He could’ve easily just let that ball go out of bounds, he chased it down, got J.R. the layup. We came down and we scored again and again and again. That play right there was the biggest play of the game.
Anthony ponownie włączył wyższy bieg w ostatniej kwarcie, kiedy to zdobył 15 ze swoich 25 pkt. Świetnie grali również Nene (25 pkt, 8 zb), Smith (21 pkt) i Billups (18 pkt, 8 ast)
Kolejna porażka w sytuacji gdy Mavs wydawało się, że mogą ugrać zwycięstwo jest ciężka do przełknięcia :
I thought we were right there again like we were the other night and just things with this team can get out of hand quickly. ~ Dirk Nowitzki
Niemiec był ponownie najlepszym graczem gości, zdobył 35 pkt, miał też 9 zb i 4 ast. Zabrakło mu jednak wsparcia, jedynie Jason Terry (21 pkt) i Antoine Wright (10 pkt) mieli dwucyfrowe wyniki punktowe.
Kolejne spotkanie w sobotę w Dallas.