Dużą niespodziankę sprawili swoim kibicom szefowie Orlando Magic. W zamian za Rafer’a Allstona, Courtney’a Lee i Tony’ego Battie zatrudnili gwiazdę NJ Nets – Vince’a Carter’a + Ryan’a Andersona.
Dla Nets wymiana miała przede wszystkim znaczenie finansowe – w sumie może im dać prawie 40 mln $ oszczędności w ciągu kilku lat, co daje im poważne argumenty przy rozmowach z wolnymi agentami w przyszłym roku (m.in. LBJ, DWade, Bosh…). Dodatkowo otrzymali bardzo obiecującego i już sprawdzonego w playoff rookie – Courtney’a Lee, który może być ważnym zawodnikiem jeszcze przez wiele lat oraz weterana na pozycję rozgrywającego – Allston’a. Po wymianie Cartera Nets z nr 11 w drafcie wybrali skrzydłowego Terrence’a Williams’a z uczelni Lousiville. Pytanie dla Nets to czy Allston pogodzi się z rolą rezerwowego (nie potrafił w tej samej sytuacji w Magic) – na jego pozycji w Nets gra przecież ich lider Deivin Harris…
Magic poszukiwali natomiast zawodnika, który sam potrafi kreować swój rzut. Carter z pewnością jest takim graczem. W poprzednim sezonie notował średnio 20.8 pkt/mecz, 5.1 zb/mecz i 4.7 ast/mecz. W swojej karierze był debiutantem roku (1999), wygrał konkurs wsadów (2000), zdobył olimpijskie złoto (2000) i 8razy był wybierany do meczu All Star. Pseudonimy Vince’a to : Vinsanity, Air Canada, VC, Half Man – Half Amazing i Elevator – Man. Ryan Andersen natomiast jest młodym i jeszcze trochę surowym materiałem na silnego skrzydłowego. W swoim pierwszym sezonie grając przeciętnie około 20 min notował : 7.4 pkt/mecz 4.7 zb/mecz.
Czy w Orlando wystarczy rzutów dla wszystkich graczy ? Czy transfer Vince’a jest przygotowaniem zespołu na odejście Turkoglu ?