Coraz większymi krokami zbliża się koniec kariery jednego z największych twardzieli ligi – Matta Harpringa. 33-letni skrzydłowy zmagał się z urazami przez większość swojej kariery, grając mimo to wciąż z tą samą pasją. Nigdy nie był zawodnikiem zdobywającym po 30 punktów (rekord kariery 33 pkt w meczu z Timberwolves w 2002), ale Sloan używał go do zatrzymywania najgroźniejszych rywali. Bezpośrednimi powodami przez które może przedwcześnie zakończyć karierę są urazy kostki i kolana (w tej samej nodze), co bardzo utrudnia mobilność, a bez niej nie da się grać na najwyższym poziomie.
I said I was going to take this summer to try and rest and rehab. I wanted this ankle to come back and I wanted to get this knee stronger so I could play at a high level again. Otherwise, I told them, I won’t be able to do it. Right now, I’m not there yet. I don’t know if I’m ever going to be there. That’s just a problem and situation I’m going to have to face. But it’s reality to me because I know I can’t go through another year like last year. … So this might be it.
Harpring został wybrany z 15tym numerem w drafcie 1998 przez Orlando Magic. Po dwóch latach przeniósł się do Cavaliers, a później do Suns. Swój dom znalazł dopiero w Jazz, dla których gra od 2002 roku. W czasie swojego najlepszego sezonu notował 17.6 ppg, 6.6 rpg i 1.7 apg. Natomiast w ostatnim sezonie, gdy był ograniczony zaledwie do około 11 minut na spotkanie osiągał 4.4 ppg, 2.0 rpg i 0.4 apg.