W przeciwieństwie do zeszłego roku, teraz mamy zaciętą rywalizację o ten tytuł. Kilku pierwszoroczniaków z miejsca wskoczyło do podstawowych składów swoich drużyn, a nawet stało się ich gwiazdami jak choćby Tyreke Evans, Stephen Curry czy Brandon Jennings (rekord zdobytych punktów jako rookie w historii NBA).
Warto wspomnieć o DeJuanie Blairze ze Spurs, który był najlepszym graczem (wraz z Evansem) meczu Rookies – Sophomores i błyskawicznie uczy się przy McDyessie i Duncanie, a Darren Collison z miejsca wskoczył do składu Hornets przy problemach zdrowotnych Chrisa Paula i radzi sobie świetnie.
Ciekawe jak wyglądałaby rywalizacja gdyby zdrowy był Blake Griffin… A tymczasem głosujemy :