Andray Blatche – nowa gwiazdka Wizzards już zaczyna świrować i ktoś musi go sprowadzić na ziemię. Podczas ostatniego spotkania Flip Sounders ściągnął go z boiska już po 7 minutach gry – bo ten nie przykładał się do gry w obronie. Niby nic specjalnego, ale jak się okazało po tej zmianie Blatche przekazał sztabowi szkoleniowemu, że nie ma ochoty dalej grać w tym meczu (Wizzards ostatecznie przegrali po dogrywce). Sounders, który w trenerskiej karierze miał do czynienia z takimi zawodnikami jak Rasheed Wallace, Latrell Sprewell, czy choćby ostatnio Gill Arenas powiedział że na nikim się nie zawiódł tak bardzo jak na swoim młodym centrze w trenerskiej karierze.
Trzeba jeszcze zauważyć, że Blatche po sezonie będzie wolnym graczem, a nic tak bardzo nie obniża wartości jak łatka gracza problematycznego. Czyli za jednym zamachem przyblokował sobie dobry, wysoki kontrakt w Wizzards i z drugiej stracił w oczach wielu innych trenerów – świetna robota Andray.
Dzięki zatrudnieniu Micheala Finleya (37) w Celtics odżyli pozostali emeryci – Wallace (35) i Garnett (33), którzy cieszą się, że już nie są najstarsi w drużynie. Sam Finley, który schodził coraz bardziej w cień w Spurs wyraźnie odżył w Celtics i pełni już ważną rolę w rotacji będąc zmiennikiem Raya Allena. Sam Allen docenia wkład weterana mówiąc, że o ile wcześniej gdy schodził na zmianę obrońcy się cieszyli, że w końcu mogą odpocząć to teraz mając na ławce tak dobrego strzelca nie będzie im tak łatwo.