Tragedia w Smoleńsku nie pozostała bez odzewu także na parkietach NBA. Marcin Gortat przed spotkaniem ubrany w biało-czerwony dres reprezentacji odpowiadał dziennikarzom o swoich uczuciach, wypowiadając m.in. :
To smutne. Tam były osoby, które wprowadziły nasz kraj na prawidłową drogę, dzięki czemu staliśmy się jednym z silniejszych krajów w Europie.
Aby uczcić ofiary Gortat zagrał w butach z wypisanymi symbolami rozbitego samolotu (TU 154) i opaską na nadgarstku z nazwiskiem zmarłego prezydenta.
W samym spotkaniu Marcin zaprezentował się przeciętnie podczas 13 minut gry oddał 2 niecelne rzuty, zebrał 3 piłki (1 na atakowanej tablicy) i odnotował 1 faul.