Poniżej odnośniki do transmisji online (wszystkie w języku angielskim) :
Jabulani TV -> http://jabulanitv.110mb.com/
Athde -> http://atdhe.net/19437/watch-boston-celtics-vs-orlando-magic
Sport Now -> http://sport-now.info/
Athde 2 -> http://atdhe.net/19400/watch-boston-celtics-vs-orlando-magic /aktualnie działa
Transmisja w programie Sopcast :
AZ Sportz 2 -> sop://broker.sopcast.com:3912/92052
Początek spotkania o 21.30 czasu polskiego. Zapowiadają się duże emocje, a najbardziej czekam na pojedynki Rondo – Nelson.
Update
41-32 do przerwy dla Celtics. Co ważne dla nas jedynym dobrym graczem z Magic oprócz Cartera jest Marcin Gortat. Wszedł z ławki i pozwolił na zmiejszenie strat. W 9 min 36 sec zdobył 6 pkt (3/3 z gry), zebrał też 3 piłki (1 w ataku) i miał asystę. Celtics grają świetnie w obronie a urozmaicone ataki (Pierce, Ray i Tony Allen, Wallace) pozwalają im na w miarę spokojne kontrolowanie spotkania, ale tutaj jeszcze wiele się może wydarzyć. Po pierwszej kwarcie liczę przede wszystkim na więcej minut Gortata i to, że w końcu włączy się Nelson (2/8). Jeżeli Orlando nie włączy rzutów dystansowych (0/9 za 3pkt) to faworytem są Celtics.
74-58 Gortat na parkiecie. Zaliczył po wejściu faul przy 2+1 Pierce’a, defensywną zbiórkę i nieupilnowanie (chyba jednak nie ze swojej winy) wejścia Rondo kończącego kwartę.
Cytat z Twittera Justina Verriera z ESPN : From a throne somewhere in Cleveland: „See! See! It wasn’t just me.”
Mark Jackson przeprasza, że nazywał Howarda Supermanem, dzisiaj gra wg niego bardziej jak Clark Kent. Jeff van Gundy idzie dalej – Howard gra jak Lois Lane. Tymczasem Magic zmniejszyli stratę do 10 pkt 12pkt (2 + 0 Baby Davisa).
Niesamowite, Magic zmniejszyli stratę do 5ciu punktów na 2 minuty do końca. Jest 88-83, a pogoni przewodzi JJ Reddick i to bardziej w obronie niż w ataku. Czyżby Celtics się zacięli w najgorszym możliwym momencie ?
Straty zmniejszone do 3pkt, ale po wolnych Pierce’a znów mamy 5 pkt. Zostało 12 sekund, ale nawet jeżeli wygrają Celtics, to sposób w jaki Magic powrócili do gry da im do myślenia.
Fantastyczna zagrywka Cartera z Nelsonem – spudłowany celowo wolny i dobitka wbiegającego Nelsona. Ale zostaje 2 pkt i Ray Allen na linii wolnych i … znowu 4 pkt straty. Ostatni czas Magic. 6.1 sekundy do końca.
Pudło Lewisa w rzucie rozpaczy po źle rozpisanej zagrywce. Zbiórka Garnetta i koniec meczu. Celtics wygrali 92-88 i objęli zasłużone prowadzenie w serii 1-0. Bohaterowie Celtics : Ray Allen (25pkt, 7zb), Pierce (22pkt, 9zb, 5ast). W Magic nieźle puntowali Nelson (20pkt) i Carter (23pkt), ale przy bardzo słabej skuteczności.
13-7 mocny początek Bostonu. Nelson wygląda narazie jakby miał obawy przed Rondo….