Powrót do gry McGrady’ego, a także Griffina
Była wielka owacja była też wielka prezentacja. Mimo, że to dopiero pierwszy mecz PRZYGOTOWAŃ do sezonu, już widać bardzo gorącą atmosferę w słonecznym Miami. Od niedzieli mieliśmy okazję lekko się rozgrzać oglądając spotkania z Mediolanu, Newark czy Londynu. Minionej nocy, pełną parą ruszyła większość zespołów przygotowujących się kolejnego sezonu NBA. Start za 21 dni!
Oto w małym skrócie kilka godnych odnotowania wydarzeń minionej nocy.
– Dwayne Wade rozegrał tylko 3minuty i 17sekund, a następnie nabawił się urazu scięgna kolanowego (przerwa potrwa do 2 tygodni). Pod jego nieobecność kontrolę nad prowadzeniem gry Żaru przejął LeBron James, w asyście Chrisa Bosha. Przez 10 minut Heat zdobyli 27 oczek i stracili ledwie 6.. Bagaż 20 punktowej zaliczki z pierwszej połowy wystarczył do pokonania Tłoków. Obok 20 oczek Bosha i 18 Jamesa, warto odnotować dokonania statystyczne Chalmersa (10pkt/7as) i Haslema (14pkt/13zb). Po stronie przyjezdnych zadebiutował Tracy McGrady, ale nie zdobył ani jednego punktu.
– Ważna informacja dla fanów Chicago, Carlos Boozer przeszedł operację złamanej prawej ręki. Lekarze twierdzą, że nowy nabytek klubu Byków nie będzie mógł trenować przez najbliższe dwa miesiące. Pod jego nieobecność Windy City team musiał uznać wyższość Bucks. W barwach Bulls wyróżnił się ten gracz, który z Boozem opuścił Salt Lake City – Kyle Korver (22 pkt).
– Nas Polaków oczywiście interesował start Marcina Gortata. Polak spędził 21 minut przeciwko Rockets, pudłując tylko jeden z pięciu rzutów, zbierając 5 piłek i notując 3 bloki oraz po dwie straty i przechwyty. Wśród jego rywali zadebiutował po ponad rocznej przerwie Yao Ming (3pkt). Najlepszym na parkiecie okazał się Superman Howard (19pkt/12zb).
– Wygraną odniósł najsłabszy zespół minionego sezonu Nets. Gracze Avery’ego Johnsona ograli Szóstki, mając nadzieję na zwiększenie publiki i powrót do łask fanów (na spotkaniu z Maccabi Haifa było trochę ponad 3tys. ludzi na trybunach). 24pkt/7zb zaliczył Brook Lopez, a Terence Williams dodał 20pkt i 8as.
– Udało się mocno wejść do gry, numer jeden debiutantowi w tegorocznym drafcie – Johnowi Wall’owi. Wall zdobył 21pkt i dołożył 9as. mając solidne wsparcie w osobach; Andray Blatche (22pkt) i Chińczyka Yi (11pkt i 10zb). Wygrana przyszła nad nie byle kim, bo mającymi wielkie aspiracje kolejny sezon – Mavs. Debiut Tysona Chandlera w Dallas to 10pkt/9zb.
– Inny i kolejny debiut po roku przerwy dotyczył osoby Blake’a Griffina, zeszłorocznego no1 w drafcie. Jego 9pkt i 7zb było przysłowiową kroplą w morzu potrzeb Clippers. Ulegli oni Blazers, mających aż 5 graczy w swoich szeregach z dwucyfrowymi zdobyczami punktowymi. Wśród nich byli: nowy nabytek Wesley Matthews (20) i niesforny – chcący do niedawna odejść z klubu – Rudy Fernandez (15).
– Najwięcej punktów tego dnia spośród wszystkich graczy, zdobył numer jeden debiutant minionego sezonu – Tyreke Evans – 26. Poprowadził on Królów do wygranej nad Słońcami.
Cleveland Cavaliers – Charlotte Bobcats 87:72 (27:17, 16:30, 27:15, 17:10)
Cavaliers: Gibson 18, Hickson 17, Sessions 11, Parker 10, Moon 7 (10zb), Hollins 7, Graham 6, Jamison 4, Samuels 4, Williams 2, Green 1, Woods 0, Jackson 0.
Bobcats: Augustin 14, Crittenton 11, Thomas 11, Brown 10, Jackson 9, Wallace 8 (9zb), Diaw 4, Collins 2, McGuire 2, Mohammed 1, Miles 0.
Philadelhia 76ers – New Jersey Nets 96:103 (27:26, 31:31, 19:21, 19:25)
76ers: Speights 19 (9zb). Brand 15, Turner 12 (7zb), Holiday 10, Williams 10, Meeks 9, Hawes 6, Brackins 5, Young 4, Iguodala 4, Kapono 2.
Nets: Lopez 24 (7zb), Williams 20 (8as), Farmar 9, Uzoh 8, James 8, Outlaw 7, Humphries 7 (9zb), Graham 7, Morrow 5, Favors 4, Petro 2, Ross 2.
Miami Heat – Detroit Pistons 105:89 (24:15, 34:23, 29:30, 18:21)
Heat: Bosh 20, James 18, Haslem 14 (13zb), Chalmers 10 (7as), Arroyo 10, Jones 8, Pittman 8, Mason 7, Miller 6, Wade 2, Beverly 1, Randolph 1, Anthony 0.
Pistons: Gordon 17, Prince 15, Daye 12, Hamilton 10, Monroe 10, Villanueva 7, Jerebko 4, Bynum 4, Maxiell 4, Summers 1, White 0, Hamilton 0, McGrady 0, Wallace 0.
Milwaukee Bucks – Chicago Bulls 92:83 (21:16, 21:23, 21:23, 29:21)
Bucks: Boykins 14, Gooden 12, Dooling 12, Mbah a Moute 11, Douglas-Roberts 10, Delfino 7, Sanders 7, Brockman 6 (8zb), Ilyasova 6 (7zb), Skinner 5, Kramer 2, Jennings 0.
Bulls: Korver 22, Deng 16, Rose 13, Noah 10, Johnson 6, Watson 5, Scalabrine 4, Bogans 3, Gibson 2, Asik 2, Thomas 0, Lucas III 0.
Houston Rockets – Orlando Magic 88:97 (26:28, 19:32, 21:17, 22:19)
Rockets: Martin 14, Lee 12, Brooks 11, Budinger 10, Hayes 6, Jeffries 6, Taylor 5, Hill 5, Scola 4, Lowry 4, Johnson 4, Battier 3, Ming 3, Harris 1, Patterson 0, Smith 0.
Magic: Howard 19 (12zb), Carter 14, Lewis 12, Gortat 10, Anderson 9, Nelson 8 (7as), Reddick 7, Bass 7, Richardson 4 (7zb), Duhon 4, Pietrus 3.
Dallas Mavericks – Washington Wizards 94:97 (26:31, 28:27, 18:29, 22:10)
Mavericks: Terry 15, Nowitzki 11, Chandler 10 (9zb), Mahnimi 10, Butler 9, Kidd 7, Haywood 7, Jones 7, Marion 6, Barea 4, Cardinal 3, Stevenson 2, Brown 2, Haluska 1, Novak 0.
Wizards: Blatche 22, Wall 21 (9as), McGee 13 (7zb), Arenas 12, Jianlian 11 (10zb), Hinrich 9, Hudson 5, Thornton 2, Young 2, Martin 0, Armstrong 0.
Portland Trail Blazers – Los Angeles Clippers 115:86 (30:19, 34:17, 26:23, 25:27)
Trail Blazers: Matthews 20, Aldridge 17 (7zb), Fernandez 15, Roy 12, Batum 10, Bayless 9, Cunningham 9, Pendergraph 8, Miller 8, Babbitt 3, Johnson 2, Mills 2, Williams 0.
Clippers: Kaman 14 (7zb), Griffin 9 (7zb), Bledsoe 9, Cook 9, Gomes 8, Butler 8, Jordan 7, Foye 6, Smith 6, Blakely 6, Dennis 2, Aminu 1, Collins 1, Scheyer 0.
Sacramento Kings – Phoenix Suns 109:95 (26:31, 25:27, 29:22, 29:15)
Kings: Evans 26, Thompson 17 (10zb), Cousins 16 (16zb), M.Landry 11, Casspi 11 (7zb), Udrih 10, C.Landry 8, Jeter 6, Greene 4, Wright 0, Head 0.
Suns: Richardson 17, Lopez 15, Dudley 13, Warrick 11, Dragić 10, Janning 8, Childress 6, Jones 4, Atkins 3, Hill 2, Turkoglu 2, Nash 2, Clark 2.
jakie Wade ma buty? to są Jordany z flu game? Finał vs. Jazz?
Wall zrobił na mnie spore wrażenie. Będzie z niego konkretny zawodnik.
Yao wrócił do gry, ale widać, że to jeszcze nie ten Yao. Był cieniem samego siebie. No, ale jak się nie gra przez kontuzje od maja 2009 roku to nie można się dziwić…
Nie da się ukryć Mac to przyszła wielka gwiazda ligi. ale start godny talentu. Co do butów to sprawdzałem i wygląda na dżordanowskie chorowitki;)