Shaquille O’Neal w swoim debiutanckim meczu w barwach Boston Celtics zdobył 8 punktów, a jego występ był nie lada hitem dla publiczności zgromadzonej w Verizon Wireless Arena.
Równie ciekawym wydarzeniem było pojawienie się na parkiecie Evana Turnera – drugiego wyboru w tegorocznym Drafcie. Najlepszy gracz ubiegłego sezonu NCAA zdobył tego wieczoru 6 punktów, a jego zespół uległ ekipie z Bostonu 65:93. Doug Collins – nowy trener Philadelphia 76ers – przegraną usprawiedliwiał brakiem kluczowych zawodników takich jak Elton Brand czy Andre Iguodala, którzy mieli tego dnia wolne. Najlepszym strzelcem tego wieczoru okazał się więc Thaddeus Young – 17 pkt.
Być może właśnie z powodu najlepszych gracz Sixers, bostończykom od samego początku spotkanie układało się tak dobrze. Po trzech kwartach zespół Doca Riversa miał 20-punktową przewagę, jednak sam trener nie spodziewał się aż tak dobrego rezultatu. – „Zupełnie nie wiedziałem czego mogę się spodziewać, ale nasza obrona była dzisiejszego wieczoru fenomenalna.” – I rzeczywiście, C’s świetnie spisywali się szczególnie jeśli chodzi o zbiórki, których w sumie zanotowali 48, przy 32 swoich oponentów.
Najwięcej punktów po stronie Bostonu zanotował Ray Allen – 14 (z czego 6 z trójek). Po 13 dołożyli Glen Davis i Samih Erden. Dobrze jak na swój pierwszy mecz spisał się Shaquille O’Neal (8) – „Dopiero staram się zgrać z tymi chłopakami, zrozumieć ich. Jako weteran muszę dawać z siebie jak najwięcej, a zarazem jak najwięcej się oszczędzać.” –
W swoim pierwszym, przedsezonowym meczu nie popisali się gracze Phoenix Suns, którym w starciu przeciwko Toronto Raptors wyraźnie dał się we znaki brak Amar’e Stoudemire’a. Brak takiego potwora, jakim w ataku był STAT sprawił, że „Słońca” przez większość czasu gry nie mogły się odnaleźć.
W ekipie z Arizony jedynie Jared Dudley zdołał osiągnąć dwucyfrowy rezultat punktowy (10), kiedy po stronie graczy z Kanady dokonało tego pięciu zawodników. Najlepiej wypadł powracający do NBA Linas Kleiza, który zdobył tego wieczoru 20 punktów. Świetnie spisywał się także Demar DeRozan (16) i dzięki tym zawodnikom, kibice z Toronto mogą śmiało zacząć wymazywać z pamięci swojego dotychczasowego lidera, Chrisa Bosha.
Boston Celtics 93:65 Philadelphia 76ers (19:9, 30:13, 21:18, 23:25)
Celtics: R.Allen 14, Davis 13, Erden 13, Lasme 12, Daniels 10, Pierce 8, S.O’Neal 8, Harangody 5, Rondo 4, Garnett 2, D.West 2, Robinson 2, Wafer 0, M.West 0
Sixers: Young 17, Meeks 13, Holiday 10, Williams 10, Turner 6, Speights 4, Quinn 2, Songaila 0, Plaisted 0, Hawes 0
Phoenix Suns 78:129 Toronto Raptors (18:24, 21:31, 19:39, 20:35)
Suns: Dudley 10, Childress 9, Nash 9, Clark 9, Dowdell 9, Lawal 7, Turkoglu 6, Hill 6, Lopez 2, Richardson 2, Siler 2, Jones 0, Atkins 0
Raptors: Kleiza 20, DeRozan 16, Dorsey 13, Weems 12, Johnson 9, Banks 8, Dupree 8, Andersen 6, Barbosa 6, Evans 5, Alabi 4, Bargnani 3, Wright 3,
Kleiza pokazał się z dobrej strony w swoim pierwszym meczu po powrocie. Jestem ciekaw jak będzie grał w RS, bo w Toronto ma szanse stać się kimś więcej niż tylko graczem drugiego planu.
Tak jak i Wy z niecierpliwością dziecka wyglądającego Opasłego Pana z Worem za oknem w świąteczny czas , oczekuję startu LIGI!!! Te gierki przed sezonowe może nie są może jakieś mairodajne ale przynajmniej można poczuć już atmosferę NBA!
Cieszy mnie ponadto FUZJA personalna na enbiej.pl i oczekuję, że lektura Waszych spostrzeżeń będzie doskonałą rozrywką nie tylko do porannej kawy którą wszakże tak lubię! Trzymam za Was kciuki i mam zamiar co czas jakiś wtrącić swoje 3 grosze! Życzę powdzenia!
……i zapraszam czasem na mojego szarlatańskiego blogasa…..
dzięki Irlandzki bramkarzu;) za wsparcie. postramy się być zawsze na miejscu i zawsze w czasie! pozdro.
Życzę sobie i wam żeby ten sezon był najlepszy od lat! PS. Pamiętajcie, dziś w C+ Lakers – Barcelona czyli dwie, TEORETYCZNIE najlepsze drużyny świata na jednym parkiecie.