Poniżej mojego wpisu wyczerpujące informacje odnośnie wczorajszych spotkań .Dlatego ja zupełnie o czymś innym.
Wiemy już że Gilbert Arenas nie zagra dziś z Magic. Z powodu kontuzji prawej kostki nie zagra w dwóch najbliższych meczach Wizards.
Dziś pojawił się również wywiad którego udzielił Marcin Gortat. I o tym ciut dłużej. Nie chce przytaczać całego wywiadu ale bardzo zainteresowało mnie kilka słów wypowiedzianych przez naszego rodzynka w NBA. Na pytanie „Czy uważa Pan że jako Magic macie lepszych podkoszowych graczy od Lakers? Gortat odpowiada. „Ja, Dwight i Rashard jesteśmy lepsi od Lamara, Gasola i Bynuma. Tutaj chciałbym się na tym stwierdzeniu zatrzymać. Czyżby? Co wy o tym myślicie? Ja osobiście mam poważne wątpliwości. Abstrahuję już od przegranego finału 2009,który pokazał kto ma lepszych podkoszowych. Czy naprawdę w najlepszej formie od lat Lamar Odom uskrzydlony MŚ w Turcji i Pau Gasol wypoczęty po sezonie są gorsi od Rasharda Lewisa i Dwighta Howarda. Wiemy że najprawdopodobniej do grudnia nie zobaczymy na parkietach Andrew Bynuma więc na razie zostawmy temat. Ale już pierwszy mecz Lakers pokazał że Odom jest w formie w której nie był od czasu gry w Miami Heat. Naprawdę jest dużo szybszy,bardziej gibki i lepiej pracuję na nogach. To samo wypoczęty Pau Gasol, który po ME w Polsce i 2 sezonami w których zagrał ponad 100 spotkań, w końcu przez lato wypoczął i wygląda bardzo „fresh”. Cóż jestem naprawdę bardzo ciekawy waszych opinii. Druga sprawa to porównanie Quentina Richardsona z Mattem Barnsem. Gortat uważa że Q-Rich jest zwinniejszy i szybszy i gra lepiej tyłem do kosza niż Barnes. Dobrze że Marcin ma wątpliwości czy Quentin jest lepszym obrońcom od Matta. Ja wątpliwości nie mam co do tej kwestii natomiast co do reszty ,hmm.., chyba też nie. Zresztą czas pokaże jak będzie wyglądał sezon. Dziś jak już wspomniałem Magic grają z Wizards, początek meczu o 2.00.Drugi mecz dzisiejszego wieczoru to pojedynek Jazz-Suns, którzy pierwsze swoje mecze przegrali i to w nienajlepszym stylu.
Przeglądając dziś również internet natknąłem się na wywiad z Charlsem Barkleyem. Chuck znany ze swoich kąśliwych wypowiedzi, tym razem opowiedział coś o Kobe Bryancie.
„Jego dziedzictwo już dziś jest na wysokim pułapie. Spójrzcie on nie jest Michaelem Jordanem. Moim zdaniem dwoma najlepszymi graczami wszechczasów są Michael Jordan i Oscar Robertson. Ale jak wygra jeszcze kilka tytułów będzie, tuż tuż za nimi”
Nie Magic Johnson nie Bill Russell ani Wilt Chamberlain tylko Oscar Robertson to ciekawe…..Prawda?
Na koniec dziennikarze foxsports chyba już wiedzą kto zagra w finale. Tytuł artykułu który będzie aktualny przez cały sezon „Heat or 3Peat” mówi sam za siebie. Cóż czy to aby nie przesada….? Osądźcie sami
Hmm… Gortat chyba 'troche’ przesadza. Jesli chodzi o sile ofensywna to do nich sie nie umywaja. W defensywie juz moga im w miare dorownac. Jednak caloksztalt wypada na korzysc jeziorowcow.
wystarczy zrobić najprostsze porównanie siły w ataku i w obronie poszczególnych zawodników. Oczywiście oceny są subiektywne:)
Howard – 8 atak 10 obrona
Lewis – 9 atak 5 obrona
Gortat – 4 atak 9 obrona(może jeśliby go bardziej wykorzystywali Atak byłby trochę wyżej)
suma atak 21 obrona 24
Bynum 8 atak 6 obrona
Gasol 10 atak 8 obrona
Odom 8 atak 8 obrona
suma 26 atak 22 obrona
Jak widać Lakersi mają przewagę w ataku, a Magic w obronie. Niewątpliwie są to jedne z najsilniejszych formacji podkoszwych w lidze. Ala raczej rzadko będziemy jednak widywać w obu drużynach całą trojke razem na boisku, więc takimi rozważaniami można się pobawić, ale i tak wszystko się rozstrzygnie na parkiecie