Dzień po dniu…Historia NBA od A do Ą

9.XI

Urodziny obchodzą m.in

Frank Selvy (78 lat)
Anthony Bowie (47)

Dziś dorodnych meczy w historii było od groma.Przeglądając zbiory nie wiedziałem którym z meczy Was zainteresować.Wybrałem mecz zespołów,których jeszcze tu nie było.Jeden z nich to Orlando Magic o których głośno po dziś dzień.Oczywiście nie z powodu spotkania o których wspomnę,lecz dlatego że dzisiejszy zespoł ma sznase powtórzyć po raz kolejny,sukces z tamtego pamiętnego sezonu.1994 to rok zdominowany przez zespół „Rakiet”.Do finału doszli jak burza,pokonując między innymi Suns i Jazz,którzy po chwilowym rozbracie z NBA Jordana,mieli szansze na Mistrzostwo jak nigdy.A na wschodzie.Pamiętne występy Millera,Chicago-New York i właśnie Magic.Będzie jeszcze czas na mecze PlayOffs.W wspomnianym już 1994 Orlando grali z Charlotte.Na parkiecie Charlotte Coliseum wrzawa jak zwykle,tym bardziej że naprzeciwko „Szerszeni”,Magic z O’Nealem,Hardawayem,Andersonem i Anthonym Bowie-Wszystkiego Najlepszego!Z drugiej strony Mourning,Johnson,Curry,Bogues (oj zacny skład).Długo by wymieniać,przecież nazwyska nie grają…A jednak.46pkt,20zb (14of),3bl,to dorobek w tamtym pamiętnym meczu,najstarszego obecnie pana w NBA.Shaq miał wtedy na przeciwko siebie Alonzo Mourninga z którym spotkał się (w jednym zespole) podczas mistrzowskiego sezonu Miami Heat 2006.Zabawne jak przeplatają się zawodnicze perypetie w zawodowej lidze.Huge Game Shaquitty,który zespół z Charlotte starał się mu obrzydzić przez cały mecz.Prawie skutecznie.Na zmianę nękali go wspomniany już Mourning,staruszek Parish i czasem Larry Johnson.Jak wiemy na „Diesela” rady nie ma.Zrobił wszystko by Magic odnieśli trzecie zwycięstwo w rozgrywkach.Hornets natomiast nie wygrali jeszcze meczu i we własnej hali jak najszybciej chciali o tym zapomnieć.Na 22 sek do końca dwa razy na linii skuteczny był Parish,dla którego były to już 19-ste rozgrywki!!!Remis w dogrywce 128-128.Czas dla Magic.Do kogo piłka?Do Shaqa?Popatrzcie na Game Winner