Fantastyczne występy skrzydłowych: Josha Smitha (34pkt, 7ast) i Thaddeusa Younga (26pkt, 11/12 z gry, 11zb) sprawiły, że goście nie mieli nic do powiedzenia zarówno w Filadelfii jak i w Atlancie.
117 punktów to rekordowa zdobycz w tym sezonie 76ers. Świadczy to zarówno dobrze o ich możliwościach ofensywnych jak i o bardzo słabej obronie Cavs, którzy nie mogą się pozbierać po laniu od LBJ i jego Heat.
Aż siedmiu graczy gospodarzy zdobyło wczoraj minimum 10 punktów. Najwięcej – 26 wchodzący z ławki Thad Young, który żałował że spotkanie trwa tylko 48 minut bo spokojnie zdobyłby nawet 40 punktów. Młody skrzydłowy trafił 11/12 z gry i zebrał też 11 zbiórek (jego rekord sezonu). Zaraz za jego plecami, jeżeli chodzi o zdobycze punktowe, uplasowali się Lou Williams (19pkt), Jodie Meeks (16pkt) i Jrue Holiday (16pkt, 5zb, 7ast). Na wyróżnienie zasługują także uniwersalny Iguodala (13pkt, 6zb, 7ast) i Spencer Hawes, który w końcu zaliczył double-duble (10pkt, 12zb).
It’s very refreshing. Any time we can go out there and get four out of five victories, it’s big for the team. We need those wins that help us make a push for the playoffs and help get us in the mix for things. – Thaddeus Young
Wspomniany Meeks jest odkryciem trenera Collinsa i czynnikiem, który ostatnio przechyla szalę zwycięstwa na korzyść Sixers. Trener znalazł teź sposób, żeby odciągnąć Younga od rzutów dystansowych, a osiągnął to za pomocą ciekawej metafory:
I told him that 3-point line is like the electric fence that you put in your yard with a dog. You get across and it shocks you, so stay in front of it. – Doug Collins
Na tak skomasowane ataki zniżkujący Cavs nie byli w stanie odpowiedzieć. Warto zaznaczyć, że ostatnie 5 spotkań przegrali średnio różnicą 22,2 pkt. Wczoraj próbowali walczyć JJ Hickson – 18 punktów, rezerwowy Daniel Gibson – 16 punktów i Mo Williams 15 punktów, 7 zbiórek. Jednak słaba postawa innych kluczowych graczy (Varejao, Parker, Jamison) i katastrofalna gra na desce 29 zbiórek w sumie przy 44 gospodarzy sprawiły, że Cleveland zapisali na swoim koncie 14 porażkę.
I’m very disappointed with this whole road trip. We’re getting beat off the dribble like we’re not even there. Pride has to come into it. Guys go right down the lane for easy layups and nobody seems upset by it. Everybody has to do a lot of soul-searching. – Byron Scott
| Cleveland Cavaliers (7-14) |
26 | 28 | 20 | 23 | 97 |
| Philadelphia 76ers (7-14) |
35 | 31 | 23 | 28 | 117 |
Cavaliers: Graham 8, Hickson 18, Varejao 4 (8zb), Williams 15 (7zb), Parker 5, a także Jamison 10 (6zb), Moon 0, Williams 2, Hollins 2, Powe 6, Gibson 16, Sessions 11
76ers: Brand 12 (5zb), Iguodala 13 (6zb, 7ast), Hawes 10 (12zb), Meeks 16, Holiday 16 (5zb, 7ast), a także Nocioni 3, Williams 19, Young 26 (11zb), Turner 2
Czego więcej może spodziewać się trener zespołu gdy jego podopieczni bez swej największej gwiazdy trafiają ze skutecznością ponad 60% z gry i notują rekordowe dla siebie 34 asysty? Chyba tylko bardziej aktywnej gry w obronie, bo pozwolenie Nets na rzucenie ponad 100 punktów we własnym obiekcie to trochę zbyt dużo.
We know that anybody can lead our team in scoring on any given night, and we’re OK with that. – Jamal Crawford
Wczorajsze spotkanie miało dwóch bohaterów. Pierwszy – Josh Smith – trafił 14/16 razy z gry by zdobyć w sumie 34 punkty (rekord sezonu). Dodatkowo uzbierał także 7 asyst i wyraźnie mu służy przesunięcie z pocyji wysokiego na niskiego skrzydłowego. Drugi – Jamal Crawford dorzucił 26 z ławki rezerwowych + 6 asyst. Na wyróżnienie zasługuje też często przeze mnie ostatnio chwalony środkowy Al Horford. Wczoraj ten obywatel Dominikany zaliczył statystyki na poziomie 24pkt, 10zb, 6ast i staje się najbardziej wszechstronnym obok Pau Gasola i Dirka Nowitzkiego wysokim graczem w lidze.
Dla Nets była to kolejna (już piąta z rzędu) bolesna porażka. Podopieczni Avery’ego Johnsona według jego słów zagrali jednak lepiej niż w niedzielę przeciwko Celtics (porażka 100-75 na swoim parkiecie). Trener ewidentnie próbuje znaleźć jakiekolwiek pozytywy, aby zmobilizować drużynę do jeszcze większego wysiłku, który ostatecznie będzie musiał przerodzić się w przełamanie złej passy.
Wczoraj nie zawiedli liderzy Nets Brook Lopez (24pkt, tylko 5zb) i Devin Harris (18pkt, 13ast). Iskrę z ławki rezerwowych dostarczył Jordan Farmar (16pkt), dobrą formą błysnął też Damion James (10pkt, 6zb), ale to w zasadzie było wszystko na co gości było wczoraj stać. Osobiście mam wrażenie, że Nets trochę stoją na głowie. Gracz z najlepszym rzutem (Harris) musi kreować grę pod przeciętnie rzucających partnerów, przez co kończy spotkanie z 8 własnymi próbami. Tymczasem wchodzący z ławki Farmar oddaje 10 rzutów…
We just couldn’t score and we couldn’t stop them from scoring. We put ourselves in a position where you’ve got to play perfectly to come back and we didn’t do that. – Devin Harris
| New Jersey Nets (6-16) |
26 | 21 | 24 | 30 | 101 |
| Atlanta Hawks (15-8) |
27 | 33 | 23 | 33 | 116 |
Nets: Outlaw 3, Humphries 8 (7zb, 5ast), Lopez 24 (5zb), Harris 18 (13ast), Morrow 10, a także Ross 4, Farmar 16, Petro 4, James 10 (6zb), Uzoh 0, Favors 4 (5zb)
Hawks: Smith 34 (7ast), Horford 24 (10zb, 6ast), Collins 3, Bibby 11, Williams 7, a także Crawford 26 (6ast), Thomas 3, Evans 0, Powell 2, Wilkins 4, Pachulia 2, Teague 0