Dzień po dniu…Historia NBA od A do Ą

9.XII

Urodziny obchodzą m.in.

Eric Bledsoe (21 lat)
Brent Price (42)
World B. Free  (57)

Ciekawostki:

  • 1988.Jerry Sloan został trenerem Utah Jazz, po tym jak z funkcji zrezygnował Frank Layden. Jerry pracuje z zespołem z Salt Lake City po dziś dzień, co jest najdłuższą trenerską przygodą w historii NBA.
  • 1993.Kevin Johnson z Suns stał się trzynastym zawodnikiem w historii który zaliczył 10 przechwytów w jednym meczu. Udało mu się to w wygranym meczu z Washingtonem 114-95.
  • 1997.Michael Jordan stał się numerem 3 z All-Time Scoring z 27,432 punktami zdobytymi w 13 sezonach wyprzedził Mosesa Malona, który 27,409 pkt zaliczył w 19 lat gry.
  • 2000.Gary Payton zaliczył 35 punktów w meczu z Houston stając się trzecim strzelcem w historii klubu ze Seattle z 14,044 punktami.

Na początek mam dziś dla Was ciekawostkę. World B. Free, który kończy dziś 57 lat, w sezonu 1979-80 był drugim strzelcem w całej lidze ze średnią 30,2 ppg. Lecz nie to jest istotne. Były gracz między innymi San Diego Clippers naprawdę nazywał się Lloyd Bernard Free, lecz w 1981 zmienił imię na World. Nie wiemy czy zrobił to dla dowcipu czy chciał po prostu żeby „Świat był Wolny”.

„I wishes the World be Free.”

Ostatnio opowiadałem Wam o T-Macu i jego rywalizacji z Nowitzkim w roku 2004. Jak widać zarówno debry Teksasu, jak i sam Tracy nie pozwalają nam o sobie zapomnieć. Po świetnym meczu z Dallas 2.XII, przyszły trzy zwycięstwa dla ekipy z Houston w tym to z San Antonio 9.XII.

Na chwile zatrzymajmy się na Spurs. Mistrzom z 2003 roku, pod wodzą Gregga Popovicha nie często  zdarzały się takie mecze jak ten. Nie często przecież prowadzi się 76-68 na 45 sekund do końca meczu i  się przegrywa . Oglądając to spotkanie zastanawiałem się po co Gregg tak denerwuje się na Manu, przecież mecz już i tak mają w kieszeni i poszedłem spać.

Pamiętam że był to czwartek z TNT. Pamiętam też że oglądałem to spotkanie na hiszpańskim C+ Deportes. Pamiętam że rano sprawdzając wynik rywalizacji Blazers-C’s prawie trafił mnie szlag. Przegapiłem jedną z najlepszych końcówek w historii. Nie po raz pierwszy przekonałem się o tym, że w koszykówce nie ma rzeczy niemożliwych, po prostu nie ma.

 

Nie wiem i nie chce wiedzieć co działo się w szatni Spurs po tym meczu. Nie chciałbym być w skórze Davina Browna, który gdyby nie ta ostatnia strata, zaliczyłby to spotkanie do bardzo udanych. Niestety nie zaliczył, a ja do dziś tłumacze sobie że tytuł w roku 2005 Spurs zawdzięczają właśnie Rockets, i to dzięki nim i krzykom Popovicha, których nie chcieli już więcej słyszeć, wygrali siedmio meczowy bój w finale z Pistons.

Cóż nie tylko ja jeden przegapiłem te ostatnie 35 sekund. Toyota Center też jakby do najpełniejszych nie należała, kiedy McGrady robił to :

Odrywając się trochę od Rockets i T-Maca, dwa lata temu w Potland, Orlando Magic pokonali miejscowych Blazers po tym rzucie Hidayeta Turkoglu:

Gdzie jesteś Hedo, gdzie zakopałeś instynkt mordercy sprzed 2 lat. O, przepraszam, dziś prawie się udało !