Marcin Gortat zmienia klub! Wybrany z numerem 57. w naborze do ligi w 2005 roku, center, trafił w końcu do Phoenix Suns, tzn. klubu, który go wybrał w drafcie.. Będzie to trzeci Polak w Phoenix po Czarku Trybańskim i Maćku Lampe.
Ostatnim meczem Marcina dla Magic było wyjazdowe i przegrane spotkanie w Denver (94-111), podczas którego w 25-minutowym występie zanotował 2pkt/3zb/2as/2blk.
Po ponad trzy letniej przygodzie w Disneylandzie, epizodzie w finałach NBA, przyszedł czas na przeprowadzkę Polaka do słonecznej Arizony.
Czołowy gracz polskiej kadry dotychczas rozegrał w najlepszej lidze świata 175 spotkań sezonu regularnego i 46 w play off. Jego średnie oscylują na granicach: 13,3 min – 3,7pkt – 4,3zb – 0,8 blk. Czy w nowym klubie będzie szansa na więcej minut i więcej punktów?
W nowym klubie, zajmującym pozycję wicelidera Pacific Divison, ale legitymującym się tylko bilansem 12-13, zagra on u boku Steve’a Nasha (2-krotnego MVP ligi), Granta Hilla, Vince’a Cartera czy Mickaela Pietrusa. Dwaj ostatni trafili wraz z nim do Phoenix, z Orlando! O minuty na środku, nasz rodak powalczy z Robinem Lopezem, Earlem Barronem i Channingiem Frye. Szanse na grę są dość wysokie, a umiejętności Polaka w grze defensywnej oceniam najwyżej z nich!!
W zamian jego już były klub, otrzymał pakiet, który ma postawić ekipę Stana Van Gundy’ego na nogi. Magic bowiem przegrali 4 z ostatnich 5 spotkań (Heat czy Celtics coraz bardziej się oddalają o typowanej na trzecią drużynę sezonu – Magii)!!
Tymi nowymi twarzami będą Jason Richardson, Earl Clark oraz stary-dobry znajomy trenera Van Gundy’ego – Hedo Turkoglu dla którego będzie to wielki come back do teamu, z którym osiągnął jak na razie najwięcej w lidze.
W międzyczasie główny manager klubu z Florydy – Otis Smith – dopiął innego, kluczowego transferu. Mianowicie pozyskał on świetnego, ale nieco zniszczonego przez kontuzje, combo guarda – Gilberta Arenasa, oddając mocno przepłacanego – Rasharda Lewisa (tytuł najbardziej przepłacanego gracza przyznał mu „Forbes”).
Debiut Polaka – zagra z numerem 4 – w nowej drużynie miałby miejsce w czwartek podczas konfrontacji z Miami Heat. W tym sezonie w barwach Magic nasz rodak przegrał z nimi. Jak będzie tym razem?
Swoją drogą czy skład Orlando Magic nie wygląda imponująco?? (Nelson, Williams, Duhon, Arenas, Reddick, J.Richardson, Q.Richardson, Turkoglu, Anderson, Bass, Howard). Choć media już spekulują o kolejnych ruchach Smitha!Celem jest teraz zastępca Howarda i ponoć,jednak Carmelo Anthony!!
Ten cały trade bardzo mnie zaskoczył, ale dobrze, bo zmiany to zawsze powiew świeżości. Tylko czy czasami nie zrobiło się zbyt tłoczno na obwodzie Orlando?
tłok to mało powiedziane) zwolnienia albo następne wymiany tam,tuż tuż