Wielki ból głowy i kłopoty na barki Stana Van Gundy’ego wrzucił Otis Smith. Generalny manager drużyny z Orlando, chyba nie do końca przemyślał ( sam lub z trenerem ) kwestię rewolucyjnych wymian i efekty tych działań są widoczne gołym okiem. Magicy tracą z każdym dniem, a ich wcześniejsza postawa i pozycja trzeciej drużyny na Wschodzie, powoli odchodzi w zapomnienie. Od razu zastanawiam się na ile cierpliwości starczy włodarzom klubu i Stanowi V. G. – czy trener powinien się już zacząć bać o swój stołek?
Mavericks zdobyli Florydę w dwa dni, pokonując wczoraj Miami Heat, a dzisiaj zespół Magii. Ostatnim teamem, który zdobył florydzki dublet (listopad) okazał się zespół Utah Jazz z fenomenalnym wówczas Paulem Millsapem. Teraz prym wiódł inny gracz z pozycji numer 4, Dirk Nowitzki. Niemiec od wczoraj jest 25. graczem na liście strzelców wszech czasów i przebił słynnego Larry’ego Birda!!
Dla gospodarzy spotkanie z Buntownikami, oznaczało już 8. porażkę w ostatnich 9. spotkaniach. Jedyna wygrana podczas tego fatalnego dla Magików grudnia to potyczka z Clippers..Na nic zdało się duże double-double Howarda (26pkt/23zb). Superman nie uratował Magii..
Orlando Magic – Dallas Mavericks 99:105 (21:27, 24:22, 27:27, 27:29)
Nie uratowali jej też ani weterani Orlando, J.J. Reddick (21pkt) i Jameer Nelson (19pkt/6as), a na pewno nie nowi gracze, którzy potrzebują czasu – zgrania – a przede wszystkim wsparcia w obronie i w walce na tablicach.
Grający na czwórce Hidayet Turkoglu trafił 2 z 11 prób i zebrał 8 piłek..Grający na trójce Jason Richardson zanotował tylko 4 celne rzuty z 13 oddanych..łącznie, we własnej hali, gospodarze trafiali z 44% skutecznością tj. jedną z najgorszych w sezonie na własnym parkiecie!
Inna nowa gwiazda i nadzieja Magic, Gilbert Arenas, trafił w 18 minut tylko 1 z 6 rzutów!! Jak na razie zamienił stryjek..Smith (dodam od siebie, młota na kowadło !!)
Magikom na pewno brakuje zadaniowców do tzw. brudnej roboty tj. Gortata i Pietrusa, a Rick Carlisle wykorzystywał to skrzętnie podczas 48 minut (zwłaszcza na pozycji numer 4, gdzie Turkoglu po prostu nie pasuje).
Czas na kilka pochwał dla gości. Ekipa Ricka Carlisle znów pokazała zęba w obronie i kolejny mecz nie dała sobie wrzucić 100 oczek. Ponadto nawiązując do skuteczności, zatrzymała rywali na niższej skuteczności (Mavs byli lepsi i za dwa i za trzy, notując odpowiednio 50 i 46 %). Swoją klasę potwierdził Matrix, a udanie na obwodzie i przy obronie wspomagał go Butler (20pkt) oraz Stevenson (12pkt).
Była to 23. wygrana w sezonie dla Dallas, a team z Texasu, co ciekawe, przegrał tylko raz jak dotychczas na wyjeździe!!
Sześciu graczy ( pierwsza piątka + Jason Terry ) przekroczyła granicę 10 oczek. Liderem z prawdziwego zdarzenia okazał się weteran Jason Kidd. Czarodziej Kidd zdobył 13pkt/12as/6zb. Ponadto 17pkt/8zb/5as dodał WunderDirk.
Najlepsi strzelcy spotkania: Howard 26 (23zb), Redick 21, Nelson 19 (6as) – Butler 20, Nowitzki 17 (8zb, 5as), Chandler 16