Tak podają źródła zbliżone zarówno do zawodnika jak i Washington Wizzards. Rashard, zgodnie z tym czego się spodziewaliśmy, nie pasuje do młodej i atletycznej drużyny ze stolicy.
Kto Waszym zdaniem chciałby i przede wszystkim mógłby (chodzi o dostępny cap-space) zatrudnić 31 letniego skrzydłowego. Kontrakt Lewisa jest ważny jeszcze przez 3 sezony i opiewa na bagatela prawie 20 mln $.
Popróbować różnych kombinacji możecie tutaj -> ESPN Trade Machine. Dla mnie niezłym wariantem mógłaby być wymiana na linii Wizzards – Suns, a dokładniej Lewis za Cartera. Lewis pasowałby do stylu Suns gdzie jego głównym zadaniem byłoby rzucanie za 3pkt. Carter zaś mógłby sporo nauczyć Nicka Younga, a w razie potrzeby grać także jako niski skrzydłowy. Inny kierunek to Mavericks. Gdzie Mark Cuban zawsze lubił strzelców. Mavs mają w zanadrzu kontrakt Stojakovica i jeżeli dołożą do tego sensownego młodziana w stylu Beauboisa to umowa mogłaby dojść do skutku. Tutaj jednak jesteśmy cały czas w strefie przypuszczeń.
do Suns za Chajnika F.idealny.dodałbym Robina Lopeza i wydaje się,że niepotrzebnego Mike’a Pietrusa.Saunders by wykorzystał go w obronie.Ciekawe,że Hinricha też Wizards chcą oddać
(DET) Villanueva, Hamilton – (WAS) Lewis, pick 1 round – detroit mogłoby zaryzykować oddając Villa za pick oraz hamiltona (bo mają Gordona, który może by odżył).
Rusek mógłby się posępić i zadziałać (wnioskuję to po licznych plotkach transferowych ze strony Nets, które są według mnie głupie więc…): NETS T.Murphy, Outlaw – Lewis, 1st round pick. Chociaż może nie jest to takie głupie. Nets mogą liczyć na wysoki pick i kogoś kto zastąpi Outlawa – WAS może liczyć na odrodzenie Troya i na pasującego do nich Travisa pozbywając się tego giga kontraktu Lewisa. Ruski jest w stanie zapłacić.
Z tym że Prochorov to nie jest typ Abramowicza. To gość kuty na cztery łapy. On dokładnie wie co i za ile chce dostać i nie ma zamiaru szastać pieniędzmi – via mógł mieć Melo teraz, ale bez gwarancji – więc zrezygnował. Nie sądzę, żeby pchał się w Lewisa. Pistons to może być sensowny pomysł…
skoro chcą Hinricha też oddać to może tak: PACERS Ford, Dunleavy – WAS Lewis, 1st round pick. Prosty rachunek, Pacers dostają do duetu z Grangerem strzelca + prawdopodobnie dobry pick w drafcie, WAS dostaje dwóch solidnych nie narzekających na brak gry w S5 zmienników. Później gdzieś pocisnąć Hinricha za pick + paczkę pestek.
To tez brzmi ciekawie, ale O’Brien uwielbia Forda. Ciekawe jest to ze wiele druzyn ma wolne trade exception w tym np cavs prawie 16 mln. Jak to spozytkuja to bedzie dopiero zagadka.
Bob – po trochę zgadzam się z Tobą, tylko wydaje mi się, że jego sukcesy biorą się z jego umiejętności dobierania sobie kompetentnych ludzi na najważniejsze stanowiska. Wydaje mi się, że jeszcze sobie nie wszystkich dobrał i sprawdza obecnych, co za tym idzie – przez jakiś jeszcze czas będzie różnie w Nets, nieudane transfery, złe wybory w drafcie, może trener i sztab – a jak rusek zobaczy że system nie trybi, to znajdzie taką kadrę zarządzającą (najlepszą), która to zmieni. To oczywiście moje odczucia i mogę się mylić. pzdr
Fakt. Ja mam do niego duzy szacunek za to. Dziwi mnie w Nets przede wszystkim jedna pozycja – trenera. Tutaj wydaje mi sie ze po sezonie bedzie zmiana. Lopez bedzie elementem stalym, a reszta jest mozliwa do wymiany.
z Cavs jest możliwy patent za Jamisona + ktoś tam. WAS pozbywa się o połowę przynajmniej kontraktu Lewisa a znając profesjonalizm Jamisona wiedzą na co moga liczyć (np. grę z ławy) + jakiś grajek z niskim kontraktem jako bench… w CAVS mogą dostać takiego „gorącego strzelca”, który choć na chwilę (w takim bez konkurencyjnym otoczeniu) mógłby rozgrzać serca kibiców i powymiatać jak za czasów trzech ostatnich sezonów w Seattle.
No ja też. Gość zna się po prostu na ludziach, potrafi w nich dojrzeć fachowca i obsadza się najlepszymi – to wielka umiejętność. jak mówi przysłowie: „jeśli się na czymś nie znasz, znajdź kogoś kto się na tym zna i zrobi to za ciebie” ;) to oczywiście moje wrażenie po tym jak przeczytałem kilka notek o nim (min. że nie umie korzystać z komóry albo netu – nie pamiętam).