01.II
Urodziny obchodzą m.in.
– Kevin Martin (28lata)
– Walter McCarty (37)
– Malik Sealy (41) R.I.P.
Ciekawostki:
- 1984.Bernard King zdobył 50 punktów dla Knicks w meczu z Dallas. Był to dla niego drugi mecz z rzędu z co najmniej 50 punktami na koncie. Zdarzyło się to pierwszy raz od 20 lat, kiedy to Wilt Chamberlain również zaliczył dwa takie mecze z rzędu.
- 1996.Bulls pokonali Sacramento 105-85 i z rekordem 40-3 ustanowili najlepszy wynik w historii początkiem sezonu. Poprawili wynik Lakers z sezonu 1971-72, który mając bilans 39-3 przegrali 43 spotkanie.
- 1995.John Stockton został numerem jeden w ilości asyst w swojej karierze, wyprzedzając Magica Johnsona uzyskał 9,922 kluczowe podanie. Stało się to w meczu z Denver wygranym przez Jazz 129-88, w którym John zaliczył 16 asyst.
Dziś Historię ogarnie w całości Kobe Bryant i jego wyczyny z minionych lat. Będzie kilka spotkań w których zaliczył +40 oczek w tym także jedno dzięki któremu stał się najlepszym strzelcem w historii klubu z Los Angeles. Zapraszam.
W roku 2003 Kobe przechodził różne perypetie, w wakacje został posądzony o gwałt, wcześniej w maju został pokonany przez Spurs w półfinale konferencji, gdzie płakał jak bóbr, lecz sezon 2002/03 może zaliczyć indywidualnie do bardzo udanych. Aż dziewiętnaście razy grał spotkania z +40 oczkami na koncie, w tym aż 9 razy z rzędu w lutym.
01.II.2003 Lakers grali u siebie z Utah Jazz, wśród których brylował jak zwykle zresztą duet Stockton-Malone, był młody Kirilenko a także niezniszczalny Greg Ostertag. Choć Lakers sezon zaczęli wręcz tragicznie od bilansu 5-10 a później 10-15, w styczniu grali jednak już bardzo solidną koszykówkę, i na mecz z Utah mogli pochwalić się już tylko jednym zwycięstwem poniżej normy (22-23). Zawiedzeni kibice musieli liczyć na swoich liderów Shaqa i Koby’ego, którzy coraz częściej popadali w konflikty.
Liczyli i się doliczyli bo dokładanie 29.I Kobe rozpoczął swoją podróż by poprawić Jordanowski rekord w ilości meczów z rzędu z minimum 35 punktami na koncie. W meczu w Utah zaliczył 42 punkty, w trzecim w rzędu takim meczu, a to dopiero był początek. Z 13 takich spotkań, które udało mu się zagrać aż 11 wygrali Lakers, a ich morale oraz bilans stanowczo się poprawił, bowiem głównie za sprawą Bryanta już 27.II mieli na swoim koncie 32-26. Mecz z Utah zakończył się zwycięstwem Lakers 99-87, a Kobe z 25 rzutów trafił 12, i 2 z 3 trójek.
W roku 2008, Lakers byli już zupełnie inną drużyną. Bez Shaqa za to z Odomem, Fisherem i Vujacicem, który właśnie 01.II.2008 zaliczył w spotkaniu z Raptors aż 22 oczka. Nie on był jednak bohaterem spotkania choć 22 punkty to jego rekord kariery. Był jeszcze ktoś kto pamiętając styczeń roku 2006, chciał pokazać że Raptors są mu bardzo bliscy i wręcz uwielbia z nimi rywalizować. Bosh, Calderon i Bagniani to człon zespołu z Kanady, który początkiem lutego 2008 roku, mógł pochwalić się dodatnim bilansem (25-21). Lakers na cztery dniu przed pozyskaniem z Memphis Gasola, 29-16 a granie dla nich dopiero się zaczynało…
Kobe po raz kolejny zdominował wydarzenia na parkiecie, na 28 rzutów trafił 19 i 4/8 za trzy. Do tego dołożył 7 zbiórek, a Lakers spokojnie pokonali graczy z Toronto 121-101.
Na koniec zostawiłem sobie spotkanie typu „Kobe Milestone” w którym to Bryant znowu rzucił +40 punktów, a jego Lakers przegrali w Memphis 95-93. Nie to jednak było najważniejsze gdyż dokładnie 01.II.2010 Bryant stał się najlepszym strzelcem w historii klubu z Los Angeles. Wyprzedził tym samym Jerry’ego West, który z 25,192 punktami na koncie prowadził w tej klasyfikacji. Niestety do meczu z Grizzlies, kiedy to Bryant w połowie trzeciej kwarty popisał się dunkiem wyprzedzając Westa. Ile to już osób wyprzedził w tym sezonie Bryant, wdrapując się po drabince na szczyt listy All-Time Scoring.
To już nie tylko najlepszy strzelec Lakers ale także ósmy shooter NBA z ponad 27,000 punktów.
Tak na marginesie. Kobe ma 32 lata, jeżeli pogra do 38 roku życia, przed nim jeszcze pełnych pięć sezonów gry. Na dziś dzień jego średnia to 25 ppg, czyli jeżeli do końca tego sezonu będzie się trzymał 25 oczek to po 82 meczach tego sezonu będzie miał na koncie już 27,863 punkty, co da mu szóstą lokatę. Lata lecą lecz średnie na poziomie 22ppg jeszcze przez 5 sezonów gry (gdyby grał 82 spotkania w sezonie do 38 roku życia) są realne, a to da mu łącznie 9,020 punktów.
9,020 + 27,863 = 36,883 punkty w karierze, a to prawie identyczny rezultat co Malone, i będzie tylko 1,300 oczek przed Jabbarem. Czy jest możliwe jego przeskoczenie??? Mając 38 lat Kobe będzie miał już 20 sezonów w nogach i minimum 7 sezonów z +100 spotkaniami w sezonie! Hmm…. Jak myślicie?