Dwight Howard mógł zostać bohaterem tego spotkania..niestety w związku z wyjątkowo słabą dyspozycją na linii rzutów wolnych najlepszego centra NBA (3/13!), po pogoni w czwartej kwarcie gospodarzy, spotkanie to miało innego Supermana..
LeBron James złamał jako pierwszy w tym sezonie barierę 50 oczek. Panujący MVP ligi, pobił rekordy punktowe Kevina Duranta i Blake’a Griffina (47pkt) i dzięki swojej świetnej skuteczności (17/25 z gry i 14/17 z osobistych) zdominował derby Florydy!
Dzięki dyspozycji Jamesa, goście przejęli kontrolę nad spotkaniem, notując aż 50% z gry. LeBron i jego koledzy czuli się jak u siebie w Miami, no prawie.
Od razu zaznaczę, iż w spotkaniu tym widać było gołym okiem brak kontuzjowanego na parę najbliższych spotkań – Brandona Bassa – a ponadto brak typowego plastra na mega strzelca rywali. Ubytki w porównaniu do zeszłego sezonu w barwach Magic są ogromne, a nieobecność Matta Barnesa i Mike’a Pietrusa aż nadto widoczna..
LeBron zagrał jak wielki mistrz, od razu przypomniało mi się spotkanie z Madison Square Garden, kiedy też był niezwykle blisko T.D.
Warto podkreślić też, iż od dawien dawna nie pamiętam tak skutecznego LBJ’a. Była to jego 9.gra powyżej granicy 50 oczek. Co ciekawe, każda z tych gier była na wyjeździe!!
Również 6. występ z 50 oczkami na koncie gracza w koszulce Heat. Wiecie może do kogo należały poprzednie;)? Nie tylko do Wade’a..
James wyrównał rekord Wes’a Matthewsa z pierwszej połowy spotkania, pakując rywalom 29 oczek. Lepszy w tym sezonie był tylko snajper Rakiet – Kevin Martin (32; przeciwko Cavaliers w grudniu tego sezonu).
W zeszłym sezonie mieliśmy tylko trzy takie gry z 50 oczkami. Były to popisy Andre Millera, Melo Anthony’ego i Brandona Jenningsa.
I na koniec tej bardzo jednostronnej dniówki, ostatnim graczem, który dokonał takiego podobnego popisu w 25-letniej historii NBA, był sam Michael Jordan, który w 1989 roku zdobył podobne statystyki w meczu z Phoenix Suns.
Dla Żaru była to 35. wygrana i zarazem 4. w sezonie. Dla Magic była to 19. porażka i zarazem czwarta w ostatnich sześciu grach.
Oj.. Stan i Otis..brakuje Marcina i Pietrusa, co;)
Miami Heat – Orlando Magic 104 – 100 ( 30:26, 25:19, 24:18, 25:37 )
Najlepsi w spotkaniu: LeBron James (51pkt/11zb/8as), Dwayne Wade (14pkt/4zb), Chris Bosh (13pkt/6zb/4as) i Mike Miller (5pkt/11zb) oraz Jameer Nelson (22pkt/6zb/6as), Dwight Howard (17pkt/16zb), Jason Richardson (18pkt/4zb) i Hedo Turkoglu (13pkt/3as)
Kiedyś w jedne wakacje też rzuciłem 51 pkt.. Ale graliśmy kwarty po pół godziny więc chyba nie jestem taki fajny jak LBJ…
nieźle.ja puknąłem 54oczka w międzyszkolnych,a znam gościa z mego miasta co rzucił 100kę!teraz już nie gra,ale ciągle zna się na koszu)
Ja na zmianę z bratem rzucaliśmy bardzo regularnie 50 oczek, grając „one on one” właśnie do tego wyniku.