Wszyscy kibice pamiętają osiagnięcia głównych aktorów tj. koszykarzy. Często jednak zapominają ,że wiele zależy od główno dowodzącego tj. trenera. Większość z nas zna Pata Riley’a, Phila Jacksona czy Chucka Daly’ego. W NBA jest wiele trenerskich sław, jednak nie każda z nich miała okazaję wygrać swój mistrzowski tytuł. Nawet mimo ,iż niektórzy z nich trenują ponad 15 lat, a zwycięstw na koncie przybywa z każdym rokiem.
Don Nelson – Ponad 70-letni, eks trener Wojowników, ma na swoim koncie występy jako zawodnik z drużynach z Chicago, L.A. czy Bostonu. W swojej karierze zawodniczej aż pięciokrotnie zaznał smaku Mistrzostwa ligi. Jego numer – 19 – został nawet zastrzeżony przez Zielonych! Po zakończeniu kariery objął trenerskie stery w Milwaukee i przez 11 lat, dwukrotnie zapracował na tytuł trenera roku. Następnie przeniósł się do Oakland, gdzie pracował min. z Mitchem Richmondem, Timem Hardaway’em czy Chrisem Mullinem.
W oparciu o tych graczy, realizował swoją słynną taktykę run and gun – zresztą do dziś jest jej zwolennikiem. Trzeci tytuł trenera roku nie przyniósł mu tytułu Mistrza z zespołem (mimo ogromnego potencjału drużyny, w której występował później Chris Webber). Nelson swój najgorszy okres trenerski zaliczył w NY Knicks (1995-1996). Następnie pracował w Dallas, a przy jego osobie rozwijały się talenty Steve’a Nasha czy Dirka Nowitzkiego. Niestety do dziś nie wygrał żadnego tytułu jako trener, a wygranych na koncie ma ponad 1300! Największym sukcesem jego jest występ na Mistrzostwach Świata w Toronto w 1994 roku i złoty medal z Dream Teamem II (z Shaqiem, Mourningiem, Joe Dumarsem czy Larrym Johnsonem).
Nelson to rekordzista NBA z 1335. wygranymi na koncie!
Jerry Sloan – 69-letni trener Utah Jazz, jest jedynym trenerem w historii ligi, który zanotował z jedną drużyną ponad 1000 zwycięstw (1190). Od ponad 22 lat prowadzi on Utah Jazz i nigdy nie zdobył tytułu trenera roku! Obok trenera Manchesteru United – Sir Alexa Fergusona – jest on najdłużej obecnie pracującym trenerem w sporcie zawodowym, z tą samą drużyną.
Jako zawodnik Sloan słynął z wielkich umiejętności gry w defensywie. Niejednokrotnie w przeszłości jako gracz Baltimore i Chicago brał udział w Meczu Gwiazd i trafiał do piątki obrońców sezonu. Kibice jednak najbardziej go kojarzą z postaciami legendarnego duetu Utah – Stockton&Malone – a także zwolennikiem gry pick’n’roll. To wraz z nimi ten wielki trener awansował dwukrotnie do finałów w ’97 i ’98. Niestety na drodze do mistrzostwa stanął mu wówczas team z Chicago i Sloan ciągle szuka swojej szansy, by przejść do historii ligi jako trener z mistrzostwem.
George Karl – były zawodnik San Antonio Spurs największe owoce swojej pracy zbiera po roku 1992. 60-letni trener miał ciężkie początki jako szkoleniowiec w NBA. Po dwuletnich przygodach w Cleveland czy Golden State, musiał sobie szukać pracy w lidze CBA (został tam trenerem roku ‘89). Jego profesjonalizm dostrzegli działacze madryckiego Realu, a przez dwa lata był szkoleniowcem klubu ze stolicy Hiszpanii.
Od ’92 roku to już nieprzerwana praca w NBA z Seattle Supersonics. Pod jego kierunkiem Ponaddźwiękowcy pięli się w hierarchii drużyn Zachodu, grając skutecznie w obronie i prowadząc zabójcze i efektowne kontrataki. To u jego boku rozwijały się talenty Shawna Kempa czy Gary’ego Paytona. To z nimi i sprowadzonym z Indiany Detlefem Schrempfem osiągnął finał ligi w 1996. To był jak na razie jedyny występ w tej fazie sezonu dla tego trenera, a następne lata w Milwaukee czy Denver przyniosły jeden awans do finału konferencji(2009). Karl, który zmagał się z rakiem prostaty, zaliczył niechlubny występ z kadrą USA na Mistrzostwach Świata w Indianie (2002), gdzie zanotował zaledwie 6 miejsce!
Rick Adelman – były zawodnik San Diego, Portland i Chicago. 63-letni trener to były asystent słynnego Jacka Ramsay’a z Portland. Od ’89 prowadził samodzielnie ekipę Świetlistych Smug. W 1990 w pierwszym swoim pełnym sezonie, awansował z Portland do finału. Wówczas musiał on uznać wyższość Chucka Daly’ego i Pistons (1-4). Drugiej swojej szansy nie udało mu się wykorzystać podczas konfrontacji 1992 roku, przeciwko Philowi Jacksonowi i .. Bulls (2-4), mając w skladzie Clyde’a Drexlera czy Terry’ego Portera. Drugim przystankiem tego trenera było Oakland i ekipa Warriors (tak jak Karl i Nelson miał styczność z tym klubem – czy można mówić o jakiejś klątwie??). Bez sukcesów z Wojownikami i po roku przerwy przeniósł się do kalifornijskiego Sacramento.
Tam miał zespół głodny sukcesów z Chrisem Webberem, Jasonem Williamsem/ Mikem Bibbym czy Peją Stojakovićem w rolach głównych. Największym sukcesem Kings za rządów Adelmana był awans do finału Zachodu i siedmio meczowa potyczka z Lakers. Wiele kontrowersji wzbudziło wówczas sędziowanie na korzyść późniejszych Mistrzów z L.A. W 2006, po porażce ze Spurs, zakończyła się przygoda Adelmana z Kings. Rok później zaczął on pracę w Houston i kontynuuje ją do dziś. Niedawno zaliczył 900. wygraną z Rockets (902)..ale wciąż nie ma tego upragnionego pierścienia.