Dzień po dniu…Historia NBA od A do Ą

09.II

Urodziny obchodzą m.in.

Maurice Ager (27lat)
Jameer Nelson (29)
John Wallace (37)

Ciekawostki:

  • 1980.Rock Barry z Rockets zaliczył 8 z 12 rzutów zza łuku I ustanowił tym samym trwający 10 lat rekord NBA w tym względzie. 20.IV.1990 Dale Ellis z Seattle rzucił ich 9.
  • 1986.Isiah Thomas z Detroit rzucił 30 oczek, zaliczył 10 asyst i został MVP prowadząc tym samym do zwycięstwa Wschodu z Zachodem podczas 36-ego All-Star Game w Dallas.
  • 1991.Craig Hodges z Chicago podczas konkursu za 3 punkty w sobotnią noc All-Star Weekend w Charlotte trafił 19 rzutów z rzędu i zwyciężył. Pobił tym samym rekord Larry’ego Birda z 1986, w którym Larry zaliczył 11 rzutów z rzędu podczas zwycięskiego dla siebie konkursu.

Ostatnio poszukując dla Was wydarzeń z Historii, napotykam spotkania i wydarzenia z All-Star Weekend, dlatego też dziś choć trochę nadmienię o Meczu Gwiazd z 1992 roku, będzie także Magic, a właściwie o ich liderze panu Howardzie, i o roku 1988. Zapraszam na dzisiejszą dawkę historii w 11-stą rocznicę śmierci Bobby’ego Phillsa.

Zacznę od roku 1988, w którym to podczas meczu 09.II. spotkały się zespoły Hawks i Sixers. Obie ekipy o odmiennych nastrojach, bowiem gracze z Atlanty należeli do ścisłej czołówki wschodu, mając podobny bilans do dzisiejszych Heat czy Mavs. 76-ers po dwóch latach Playoffów, w roku 1988 zakończyli sezon z fatalnym dorobkiem ledwie 36 zwycięstw.

Nie miało to jednak najmniejszego znaczenia gdyż zarówno w Atlancie jak i w zespole z Philadelphii szalało dwóch liderów, którzy potrafili odmienić i wygrać każdy mecz. Dominique Wilkins i Charles Barkley, choć nigdy nie zdobyli mistrzowskiego tytułu często przewijają się nie tylko podczas moich felietonów. Nique to przecież nie tylko kilkukrotny uczestnik ASG z wieloma honorami w NBA ale także Mistrz Świata, Charles bardziej utytułowany również z sukcesami na arenie międzynarodowej. Do tego obaj zostali wcieleni do galerii sław koszykarskiego świata NBA w tym samym roku. Hall Of Fame 2006.

Choć nie raz pisałem o ich obu, dziś niesamowity bezpośredni ich pojedynek dokładnie sprzed 23 lat. Sir Charles zdobył 45 punkty i 15 zbiórek, a Nique 49 oczek i 12 zbiórek. Takie spotkania nie zdarzają się codziennie, tym bardziej że Hawks pokonali Sixers w bardzo wyrównanym pojedynku 112-110.

Kolejne spotkanie to już Mecz Gwiazd z roku 1992, w którym to po raz pierwszy od swojej rezygnacji  07.XI.1991 zagrał Magic Johnson. Nie wiem czy koledzy dali mu pograć, czy potraktowali to jako jego pożegnalny mecz, ale Magic naprawdę zagrał wręcz perfekcyjne spotkanie w którym zdobył MVP. W ciągu 29 minut na parkiecie, wchodząc z ławki zaliczył 25 punktów i 9 asyst trafiając 9/12 rzutów z gry i 3/3 zza łuku. Zachód wręcz zdemolował Wschód 153-113, ale jak było widać nikt nie miał nic przeciwko temu by Ervin upamiętnił sobie zakończenie kariery właśnie w taki sposób.

W Orlando gdzie odbywał się mecz, nikt nie miał nic przeciwko zabawie jaką zafundował i kibicom Jordan, Thomas i Magic oraz reszta kolegów Johnsona. Po kilkumiesięcznej przerwie nie było widać braku treningów, a fizycznie Ervin nie wyglądał gorzej od swoich grających ciągle na parkietach NBA kolegów. Magic dostał szanse upamiętnienia swojej kariery na raty. Pierwsza to właśnie to spotkanie,  druga to Igrzyska Olimpijskie w Barcelonie. Szkoda tylko że po powrocie w roku 1996, nie było jeszcze w ekipie Lakers Shaqa i Koby’ego, którzy z pewnością pomogliby Magicowi w pożegnaniu się z NBA w iście Mistrzowskim Stylu. Pamiętacie tą akcję:

Na koniec spotkanie Magic-Spurs z roku 2007. Mistrzowie NBA kontra ekipa która dopiero stroiła się do wielkich sukcesów. Nelson ( ma dziś urodziny także wiecie z kwiatami) i Howard kontra cichy lider Duncan, Parker i Gino a także Finley. Wiem że Historia to nie miejsce na wyrażanie swoich opinii, ale patrząc na mecze Magic w czasie kiedy Marcin i Carter grali jeszcze w Orlando ułożyłem sobie w głowie i tego będę się trzymał że Jameer Nelson nie jest rozgrywającym, który kiedykolwiek da cokolwiek ekipie z Orlando.

To że jest dobrym kumplem Dwighta tylko zgubi klub z Florydy. To tylko moja sugestia i uważam że dopóki w zespole z Orlando nie będzie dobrze broniącego rozgrywającego z koszykarskim IQ na wysokim poziomie, wykorzystującego w 100% potencjał swoich kolegów nie będzie dobrze, ale nie będę go oczerniał w dniu jego urodzin. Oby m się mylił!

Wracając do rzeczy bo staram się tutaj przypomnieć Wam coś dobrego cennego i wartościowego. Howard zdobył 31 punktów, Nelson dorzucił 30, lecz 08.II to DH#13 był bohaterem spotkania, które rzutem na taśmę wygrali Magic. Nawet realizatorzy wiedzieli że to Dwight zakończy tą akcje. Na 0,8 sekundy przed końcem przy remisie po 104, piłkę z autu wyrzucał Turkoglu….

Aha mam coś jeszcze. Pamiętacie kto wygrał i w jaki sposób konkurs wsadów w 1991? 09.II.1991: