Najbardziej szokujący silny skrzydłowy NBA 20. wieku – Dennis Rodman – zostanie uhonorowany przez władze klubu, z którym zdobył dwa mistrzowskie tytuły. Pod koniec bieżącego sezonu zasadniczego, Robak, doczeka się ceremonii w przerwie jednego ze spotkań, a replika jego koszulki z numerem 10. powędruje pod kopułę Auburn Hills Palace w Detroit.
Obecnie i w tym sezonie z numerem, który zostanie zastrzeżony, gra pierwszoroczniak – Greg Monroe. Jednak w następnym sezonie będzie on zmuszony zmienić numer..Dla przypomnienia młodszych fanów NBA, The Worm to najlepszy zbierający ligi lat ’90-tych. Czołowy defensor ligi i niepowtarzalny prowokator przeciwników. Jego obecność na boisku nie tylko deprymowała rywali, ale i pomogła Michaelowi Jordanowi podczas jego drugiej przygody z potrójnym mistrzostwem ligi. Rodman po Pistons, Spurs i Bulls, grał jeszcze dla L.A. Lakers i Dallas Mavericks.
Wspaniała sprawa że Worm wreszcie dostaje honory na jakie zasługuje. Mój ulubiony gracz, teraz czekam tylko na zaproszenie do Hall of Fame dla niego.