Wspaniałe nazwiska w historii tego klubu, znani gracze z wielkimi indywidualnymi osiągnięciami. Super trener, który od lat budował ligową potęgę drużyny z Salt Lake City. Wielcy rywale Lakers, Blazers, Suns czy Spurs..
1. Pistol Pete czyli Pete Maravich (1970-1980), fenomenalny rozgrywający przed erą Magica Johnsona, którego firmowymi zagraniami były podania za plecami czy pod nogami. Niestety ten legendarny zawodnik Utah nie miał nigdy szczęścia do play off i nie zagościł w finale ligi. Pete w swojej karierze akademickiej notował średnią na poziomie 40 pkt! Był idolem kibiców New Orleans Jazz, a jego „7” jest zastrzeżonym numerem w Utah i Nowym Orleanie. 5-krotnie wybrany do Meczu Gwiazd. Wybrany do najlepszej „50” ligi.
2. Dominique Wilkins – urodzony w Paryżu,a przeszedł do historii dzięki fantastycznym dunkom jakie wykonywał. Jego specjalnością były Windmille (młynki) i Tomahawki. Arcymistrz, który swoją klasę potwierdził w rywalizacji z Michaelem Jordanem. Mimo, że bezpośrednio z przegrał (głosy były podzielone i wiele osób wskazywało Wilkinsa jako lepszego) to potrafił dwukrotnie wygrać Slam Dunk Contest.
Po świetnych notach z Georgia Tech, w 1982 trafił do Utah. Tam nie zagościł na długo, szybko przenosząc się do Atlanty. „Dom” nigdy nie zaliczył średniej poniżej 20 oczek. W sezonie 85-86 został najlepszym strzelcem ligi, tuż przed dominacją MJ’a .Jest on jednym z graczy, którzy przekroczyli barierę 25tys punktów.
Ponadto w sezonie tym ustrzelił swój rekord 57 oczek przeciwko Pistons. 9-krotny uczestnik All Star Game tylko raz w karierze zagościł w najlepszej piątce ligi. Jest on posiadaczem rekordu 23 celnych wolnych w meczu – na tyle samo prób. Jedna kilka dni później, po tym wyczynie (1991), został kontuzjowany na parkiecie w Philadelphi. Diagnoza – kontuzja ścięgna Achillesa, która ciągnęła się za nim przez dwa następne sezony.
W następnym sezonie (91-92) pobił rekord najlepszego strzelca Hawks –Boba Pettita i został liderem Hawks w całej historii (w sumie 23 292). Kiedy trenerem Hawks był Lenny Wilkens, Jastrzębie odżyły i stały się numer 1 teamem na Wschodzie. Jednak w tym samym sezonie, bohater został wymieniony na Danny’ego Manninga..zmiana ta wcale nie wyszła Hawks na dobre , ,a Hawks odpali w 2. rundzie playoff.
Jako pocieszenie został mu tytuł Mistrza Świata z Dream Teamem II. Po mistrzostwach w Toronto miał pomóc w odbudowie potęgi Celtów..nic z tego nie wyszło ,a Wilkins przełamał stereotyp i ruszył na podbój Europy wygrywając Euroligę z Panathinaikosem
3. Jeff Hornacek – rzucający obrońca, którego nazwisko stało się głośne w perspektywie wymiany pomiędzy Phoenix a Philadelphią. Przed sezonem ’92-93 wraz z dwójką innych graczy (Lang i Perry) powędrował do 76ers za Sir Charlesa Barkleya.
Jego kariera to synonim ciężkiej pracy i dużego awansu. Z gracza z wyboru draftu 46 (draft 1986 w drugiej rundzie) stał się jedną z jaśniejszych postaci ligi, głównie dzięki solidnej pracy i doskonaleniem swoich umiejętności rzutowych (mimo bycia gwiazdą Iowa State z rekordem 655 asyst w sezonie).
Hornacek, mimo że awansował do Meczu Gwiazd już w ’92, to swoje najlepsze chwile przeżywał w Utah Jazz, u boku pary Stockton – Malone. To z nimi (gracz, który osiągnął średnią w karierze 14,5 pkt) był najbliżej mistrzostwa NBA. W pamiętnych finałach( 1997 i 1998). Jeff dwukrotnie wygrał konkurs trójek podczas All Star Weekend (1998 i 2000), wyśrubował rekord do dziś aktualne w lidze – 11 celnych trójek na 11 oddanych w trzech kolejnych meczach.
4. Król asyst i przechwytów w całej historii gry, John Stockton (13pkt i 10,5 as w karierze). Absolwent Gonzagi i wieloletni lider Utah Jazz. Przez wielu lubiany, ale i przez wielu nienawidzony. Wiele spotkań kończył ze statystykami na poziomie double-double (punktów i asyst). Wraz ze swoim partnerem Karlem Malone, był mistrzem gry pick’n’roll. Niestety do pełni szczęścia zabrakło jednego tryumfu. Na pocieszenie zostały mu słowa Jerry’ego Reinsdorfa ,że Jazz mani byli najmocniejszą drużyną w historii finałów Bulls. Jako sukces został mu fakt, że zdobył złoto na Olimpiadzie w Barcelonie w jedynym i oryginalnym Dream Teamie! Władze miasta Salt Lake zmieniły nazwę ulicy przed frontem hali Delta Center, gdzie gra zespół Jazz, na „John Stockton Drive”, aby oddać honor jego osiągnięciom.
5. Mailman, czyli Karl Malone – uchodził za gracza jedynego mogącego dorównać Barkley’owi. Malone był zawsze graczem, który uchodził za pracusia nie tylko ze względu na swoje umiejętności koszykarskie (co widać patrząc na muskulaturę Listonosza). Wielu koszykarzy twierdziło, że mógłby on startować w zawodach kulturystycznych!Na parkiecie o wiele bardziej mniej spokojny od Sir Charlesa, bardziej wyrachowany i bardziej ułożony, przez co może przewidywalny, ale trudny do zatrzymania (rzut z odejścia z 3-4.metra lub po pick’n’rollu).
Jednak jego łokcie poznała cała liga – a Malone zasłynął z częstego używania tej części ciala. (Isiah Thomas czy Steve Nash – rozbite głowy i szwy na nich).
Wieloletni lider Jazz – w historii najlepszy strzelec i zbierający w Utah – był regularnie wybierany do Meczu Gwiazd (14x). Dwukrotnie zdobył też olimpijskie złoto (‘92 i ’96).Ponadto w erze Michaela Jordana (idąc śladami Barkleya) zdobył tytuł MVP ligi (’97 i ’99).
Numer 13. z draftu ’85 dostąpił tego zaszczytu dzięki fenomenalnej postawie swojej i klubu z Salt Lake City i o mały włos nie bylibyśmy świadkami Jazzowej Dynastii na wzór Byków , Nasz bohater miał jeszcze jedną okazję zagrać w finale w kolejnej Drużynie Marzeń, jaka powstała w LA. Mailman u boku Shaq’a, Kobe’go czy Payton’a w 2004 miał zdominować ligę. Wszystko szło w dobrym kierunku do czasu popsucia się atmosfery w LA i dodatkowo kontuzji Karla. LA dostali sromotne 1-4 od Tłoków i Malone został bez mistrzowskiego pierścienia.
6. Jerry Sloan – Ponad 70-letni i już niestety eks trener Utah Jazz, jest jedynym trenerem w historii ligi, który zanotował z jedną drużyną ponad 1000 zwycięstw (1136). Od ponad 23 lat prowadził on Utah Jazz i nigdy nie zdobył tytułu trenera roku!
Obok trenera Manchesteru United – Sir Alexa Fergusona – był on najdłużej obecnie pracującym trenerem w sporcie zawodowym, z tą samą drużyną (wcześniej rekord należał do Guy Roux; trenera Auxerre).
Jako zawodnik Sloan słynął z wielkich umiejętności gry w defensywie. Niejednokrotnie w przeszłości jako gracz Baltimore i Chicago brał udział w Meczu Gwiazd i trafiał do piątki obrońców sezonu. Kibice jednak najbardziej go kojarzą z postaciami legendarnego duetu Utah – Stockton&Malone – a także zwolennikiem gry pick’n’roll. To wraz z nimi ten wielki trener awansował dwukrotnie do finałów w ’97 i ’98.
Niestety na drodze do mistrzostwa stanął mu wówczas team z Chicago.
Zastanawiam się czy ta klątwa będzie ciążyła na Deronie Williamsie?
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić NETS jako mistrzów ligi. za trudne…
Gdyby Nets wygrali NBA to tak jakby Szachtar wygrał Ligę Mistrzów :)
słabą macie wyobraźnie chłopaki (zresztą Nets niedawno byli nawet w finale), ciężko wyobrazić sobie słabeuszy na szczycie ale to możliwe. przykładem jest Miami Heat, które przez wiele lat tułało (89-96) w końcówce ligi. dopiero po przyjściu Rileya, Hardawaya i Mourninga coś zaczeli grać. Na sukcesz trzeba było czekać do 2006. Wszystko jest możliwe o czym przekonamy się wkrótce…
Zgodzę się z Darkcore. dziś świat obiegła plotka: Howard może przejść do Nets;) całkiem realny duet z D-Willem. Brooklyn Nets by Mr.Russian Millionaire?