Wicemistrzowie NBA – Celtics – właśnie zakończyli swoje zachodnie tournee. Podczas tej wyprawy zmagali się oni z kontuzjami, zmianami w składzie, a także musieli przełykać gorycz porażki. Bilans ich ostatnich spotkań to zaledwie 6-4 (3-1 na Zachodzie) i Doc Rivers musi, gdzieś w podświadomości tęsknić za swoją halą, by dopracować pewne szczegóły gry Zielonych. Zwłaszcza, że nie wszystko idzie po jego myśli, a oprócz roszad w składzie, dochodzi ciągle jakaś kontuzja – tym razem padło na Delonte Westa..
Bohaterem w stolicy Krainy Mormonów okazał się Paul Pierce. The Truth załatwił wygraną nr 43 Celtom, podczas zaciętej i pełnej emocji końcówki 4. kwartej kwarty. Pierce łącznie ustrzelił 21 oczek.
Drugim ojcem wygranej okazał się Rajon Rondo, który na 24 sek do końca spotkania, oddał celny rzut z półdystansu, łącznie kolekcjonując 18 punktów w swoim dorobku.
Obaj panowie zepsuli domowy debiut, świeżo pozyskanym: Derrickowi Favorsowi (9pkt/4zb/1blk) oraz Devinowi Harrisowi (19pkt/5as).
Nenad Krstić w swoim drugim występie w barwach Celtics miał 11 punktów i 5 zbiórek. Gorzej wypadł Jeff Green, który wchodząc z ławki zdobył 5 punktów (trafiając tylko 2 z 6 rzutów z gry).
Mecz miał dodatkowy podtekst na linii Celtics – Jefferson – Garnett. Wymieniony niegdyś za Garnetta do Minnesoty, Al, był najlepszym graczem na parkiecie z 28pkt i rekordem sezonu w liczbie 19. zbiórek. Jego vis-a-vie Big Ticket, był aż tak mocny minionego wieczoru notując: 16pkt i 14zb.
Gorącą konfrontację obu gentelmen-ów musieli łagodzić sędziowie; obaj zostali bowiem ukarani faulami technicznymi.
Ostatni z Wielkiej Czwórki, Ray Allen, trafił aż 5 rzutów zza linii 7,24m. Łącznie 25 pkt.
Porażka Utah Jazz to miód na serce Słońc i Marcina Gortata. Zespół Jazzmanów po rozwodzie z Jerrym Sloanem i Deronem Williamsem, notuje wyraźnie niższe loty i ma już bilans na poziomie 32-30. Słabnący bilans może oznaczać w najbliższym czasie oddalające się play off.
Ciekawostki: Jazz notują słaby bilans 1-5 pod ręką Tyrone’a Corbina. Natomiast ich seria 6. porażek na własnym parkiecie jest najgorszą od lat (1982rok i podobna zła passa). Gracze z Utah trafili tylko jedną próbę zza łuku..Pierce trafił wszystkie swoje 11 prób z linii rzutów wolnych!
Utah Jazz (32-29) – Boston Celtics (43-15) wynik: 102:107
Najlepsi strzelcy:
Jazz: Al Jefferson – 28 (19 zb), Devin Harris – 19 (5 as), Andrei Kirilenko – 18, Paul Millsap 17, Derrick Favors – 9
Celtics: Ray Allen – 25 (5×3), Paul Pierce – 21 (7 zb), Rajon Rondo – 18 (11 as), Kevin Garnett – 16 (14 zb, 3 prz), Nenad Krstic – 11, Glen Davis – 7, Jeff Green – 5.