Fantasy Alert #16

Po zeszłotygodniowej analizie transferów wracamy do starej formuły MVP i MIP tygodnia. Zapraszam do czytania kolejnego wydania Fantasy Alertu.

PG: MVP: Stephen Curry. Zeszły sezon zakończył jako drugi najlepszy debiutant, tuż za Tyreke Evansem. Teraz, gdy gracz Kings jest gnębiony kontuzjami, tytuł najlepszego sophomore’a przypada Curry’emu. Razem z Monta Ellisem i Davidem Lee tworzą szkielet post-nelsonowskiej ekipy Golden State Warriors. Zwycięzca tegorocznego skills challange podczas All-Star Weekendu już od jakiegoś czasu imponuje formą, a ostatni tydzień miał naprawdę dobry.
22.8 pkt, 7.3 zb, 4.8 as, 0.8 prz, 0.3 bl, 3.5 str, 3.3 trójki, 49% z gry i 92% z wolnych.

MIP: Jose Calderon/Kyle Lowry. Calderon wraca do formy sprzed dwóch lat, gdy był wysoko cenionym point guardem. Lowry wykorzystuje odejście Aarona Brooksa i umacnia swoją pozycję w zespole.
Lowry: 20.3 pkt, 3.5 zb , 7.5 as, 1.5 prz, 0.5 bl, 2.3 str, 3.3 trójki, 51% z gry i 67% z wolnych (3 próby na mecz)
Calderon: 13.0 pkt, 5.8 zb, 11.3 as, 1.3 prz, 0.3 bl, 1.8 str, 1.8 trójki, 46% z gry i 100% wolnych (1.8 próby na mecz).

SG: MVP: Manu Ginobili. Kolejne już wyróżnienie dla Argentyńczyka, ale czy można się dziwić? Manu to w końcu lider najlepszej drużyny w lidze, gracz najwyższej klasy, co do tego nie można mieć najmniejszych wątpliwości. Magia roku nieparzystego trwa.
19.3 pkt, 5.0 as, 7.0 as, 1.5 prz, 0.3 bl, 1.8 str, 1.5 trójki, 46% z gry i 84% z wolnych.

MIP: Marcus Thornton. Przenosiny do Sacramento dobrze mu zrobiły. Szybko znalazł sobie miejsce w drużynie i pokazał się w dobrej strony. Sacramento też musi być zadowolone, bo Marcus jest bardziej przydatny zespołowi niż oddany do Hornets Carl Landry.
25.7 pkt, 3.0 zb, 2.0 as, 2.3 prz, 0.3 bl, 2.3 str, 2.7 trójki, 51% z gry i 81% z wolnych.

SF: MVP: LeBron James. Zaskoczenia nie ma. Kevin Durant i LeBron James opanowali tę kategorię całkowicie, raz jeden, raz drugi albo obaj naraz zostają MVP tygodnia. W ich przypadku pisać uzasadnienia wyboru chyba nie ma sensu. Każdy wie jak grają, jak świetne statystyki generują i jak cennymi graczami fantasy są. W tym tygodniu minimalną przewagę w moich oczach uzyskał LBJ, pomimo porażek Heat.
27.3 pkt, 7.0 zb, 5.3 as, 1.3 prz, 1.0 bl, 3.7 str, 0.7 trójki, 58% z gry i 73% z wolnych.

MIP: Wes Johnson. Pisałem ostatnio, że niedawne transfery mogą być dla niego szansą. Szybko okazało się, że Wes tę szansę potrafi świetne wykorzystać. Minnesota ma teraz na pozycjach 2/3 świetnie zapowiadającego się zawodnika.
16.0 pkt, 6.3 zb, 3.0 as, 2.0 prz, 1.7 bl, 1.7 str, 2.7 trójki, 42% z gry i 67% z wolnych.

PF: MVP: Kevin Garnett. Jedna z gwiazd fantasy, zawodnik, który nie „niszczy” nam żadnej kategorii. Garnett albo wspomaga nas w jakiejś kategorii albo jest „neutralny”. Raz pomaga bardziej, raz mniej, ale nie ma sytuacji, gdy robi średnio 5 strat na mecz czy w kilku spotkaniach z rzędu trafia z 30% skutecznością. Ostatni tydzień był dla KG fantastyczny, a jego statsy – marzeniem każdego menadżera.
17.3 pkt, 10.3 zb, 2.7 as, 1.0 prz, 1.0 bl, 1.7 str, 66% z gry i 100% z wolnych.

MIP: J.J. Hickson. Atletyczny silny skrzydłowy/center. Przy LeBronie uczył się agresywnego atakowania kosza, co teraz, gdy spędza na parkiecie sporo minut, często robi. JJ to przyszłość Cavs, może nieco chimeryczna, nieokrzesana, ale przyszłość.
19.0 pkt, 10.3 zb, 1.3 as, 1.3 prz, 1.0 bl, 2.7 str, 50% z gry i 75% z wolnych.

C: MVP: Al Jefferson. Najlepszy statystycznie gracz ostatniego tygodnia. Od czasu transferu Derona Williamsa, Big Al przejął rolę lidera zespołu i stara się z niej wywiązywać jak najlepiej.
24.7 pkt, 12.0 zb, 2.0 as, 0.7 prz, 3.3 bl, 1.3 str, 52% z gry i 80% z wolnych.

MIP: Andrew Bynum. Center Lakers długo był nieobecny w tym sezonie, ale od czasu powrotu systematycznie poprawia swoją grę. W ostatnim tygodniu mógł się pochwalić naprawdę niezłymi statystykami, szczególnie jeśli chodzi o bloki. 13.0 pkt, 11.3 zb, 1.3 as, 0.7 prz, 4.3 bl, 1.7 str, 62% z gry i 81% z wolnych.