Karl w końcu wygrał w Phoenix, nierówny Gortat

13 lat czekał George Karl na wygraną w Phoenix. Seria ciągnęła się przez cały okres prowadzenia Nuggets i wcześniej Bucks aż do nieistniejących już SuperSonics i roku 1997. Gdyby na początku sezonu ktoś mu powiedział, że przełamie tą serię bez Carmelo z pewnością wywołałby uśmiech na jego twarzy.

Po pozbyciu się Anthony’ego jego zespół gra jednak najlepszą koszykówkę w sezonie. Zawodnicy Nuggets wiedząc, że nie ma największej gwiazdy chcą pokazać, że grając zespołowo są w stanie ograć każdego. Z bardzo dobrej strony pokazują się także gracz niedawno pozyskani. Wczoraj był to zwłaszcza Wilson Chandler (16 punktów, 5 zbiórek), ale również w mniejszym stopniu Timofey Mozgov (6 punktów).

’97, that is a long time ago. You don’t like records like that. As old as I get, I still don’t like places I don’t play well in. It comes at a good time. We are still searching for our personality and how we can come together. – George Karl

Liderem zespołu został natomiast Brazylijczyk Nene. Wczoraj w 26 minut rzucił 22 punkty i zebrał 7 zbiórek. W ostatnich 5ciu spotkaniach notuje średnio 17.4 punktu i 8.4 zbiórki na mecz. Jego skuteczność z gry sięga prawie 62%. Widać, że chce jak najwięcej wywalczyć przed ew. przedłużeniem umowy.

Bardzo dobrze gra również wybrany przez Karla nowy rozgrywający zespołu – Ty Lawson. 23-latek wczoraj rozegrał jedno z najlepszych spotkań kariery. Rzucił 20 punktów, 11 razy asystował i miał po 4 zbiórki, przechwyty i straty.

We had a lot of motivation going into this game. We haven’t won here in seven years. Everybody was playing well. Our bench, our starters, we were playing together. It was the most complete game we have played. – Ty Lawson

Nierówne spotkanie zaliczył Marcin Gortat. Jego statystyki były zdecydowanie najlepsze w zespole Suns (14 punktów, 18 zbiórek – wyrównany rekord kariery). Warto jednak zaznaczyć, że o ile pierwsza połowa w wykonaniu Marcina była świetna (14 punktów, 11 zbiórek, 3 asysty i blok),  o tyle w drugiej już był ledwo widoczny.

We didn’t shrink the floor. We didn’t play physically with them, and we made stupid turnovers… You can’t win a game like that in the NBA. They had a lot of energy, and we had no energy. – Marcin Gortat

Steve Nash (7 punktów, 7 asyst, 6 strat) zaczął się uskarżać na uraz i po przerwie zagrał zaledwie 10 minut. Dodatkowo Nuggets bardzo często go podwajali odcinając możliwość podań do kolegów przez co Suns nie mogli złapać rytmu. Dodatkowo zawiodła ich podstawowa broń – rzuty za 3pkt (tylko 5/22). Na plus, poza postawą Gortata, należy zaliczyć grę Jareda Dudleya (13 punktów) i Aarona Brooksa (9 punktów, 7 asyst). Po laniu od Nuggets gracze z Phoenix muszą już myśleć o kolejnym rywalu – Orlando Magic. Dla nas, a także trójki Gortat, Pietrus, Carter będą to emocjonalne zawody. Ci gracze mają trenerowi van Gundy’emu wiele do udowodnienia.

It’s not that easy. The mentality has to be the game is over come Sunday for our next game. But as of right now, we’re not happy with the performance because we’re playing for so much. – Vince Carter

Statystyki Marcina Gortata:

• 29 minut
• 5/10 z gry
• 4/4 z linii rzutów wolnych
• 14 punktów
• 18 zbiórek (4 ofensywne)
• 4 asysty
• 3 przechwyty
• 2 bloki
• 1 strata
• 4 faule
• wskaźnik +/- : +5

Nuggets: Martin 8 (7zb, 5ast), Chandler 16 (5zb), Nene 22 (7zb), Forbes 5 (9zb), Lawson 20 (4zb, 11ast, 4prz, 4str), a także Harrington 6, Andersen 12, Felton 5 (6ast), Smith 12, Mozgov 6, Koufos 4

Suns: Hill 12, Warrick 12 (5zb), Lopez 6 (5zb), Nash 7 (7ast, 6str), Carter 6, a także Childress 5, Pietrus 7, Dowdell 4, Brooks 9 (7ast), Dudley 13, Siler 2, Gortat 14 (18zb)