Utah Jazz – New Orleans Hornets 117:121 OT (32:27, 22:29, 24:22, 27:27, d. 12:16)
To był mecz z gatunku o być albo nie być w play off dla graczy z Utah. Gdyby Szerszenie przegrały, to oznaczałoby spadek bliżej 8.miejsca na Zachodzie i to również za nimi (a nie tylko za Niedźwiedziami) ruszyłaby pogoń Słońc i Rakiet. Tymczasem przegrane spotkanie w Energy Solutions Arena oznaczało już ostateczne pożegnanie się ekipy Tyrone’a Corbina z marzeniami o play off.
Do końca regular season niemal, że każdej ekipie zostało między 11 a 13 spotkaniami. Oznacza to, iż w drugim tygodniu kwietnia będziemy oglądać już 16. drużyn, a pozostali zaczną wakacje (nieco przymusowe..). W tej puli niestety zabraknie miejsca dla pewniaków wg większości ekspertów NBA – Utah Jazz. Jednak, kto by przypuszczał, że nad Utah spadnie tak wielki kataklizm jak odejście Jerry’ego Sloana i Derona Williamsa.
Goście zagrali bardzo skutecznie na przestrzeni całego spotkania w Salt Lake City. Tylko siedmiokrotnie zaliczyli straty piłki. Zza łuku trafiali z 54% skutecznością (Jazz-mani wcale nie gorsi bo 44% to też niezły wynik; niestety nie w tym spotkaniu).
Jako małe wytłumaczenie porażki gospodarzy (notują bilans 36-37 w sezonie i jest to najgorszy wynik od paru ładnych lat) można wziąć absencję Devina Harrisa. Zastępujący go Earl Watson wypadł solidnie w ataku (14pkt/8as/bez starty piłki), ale już gorzej szło mu w obronie na Chrisie Paulu (24pkt/12as). Zabrakło też Rosjanina Kirilenki..
Wygraną numer 41. w tym sezonie, podopieczni Monty’ego Williamsa okupili kontuzją kolana Davida Westa, który zaliczył niefortunny upadek po slam dunku. Numer 1 podkoszowy Szerszeni został zniesiony z parkietu..
„When you lose somebody like D-West, it’s devastating. That’s our go-to guy. But if anybody can bounce back from it, its D-West.” – powiedział Chris Paul.
Pierwszym bohaterem przyjezdnych okazał się Emeka Okafor, który swoim cyrkowym rzutem załatwił swoim dogrywkę. Drugim był rezerwowy podkoszowy Aaron Gray, zdobywając w dogrywce aż 6 oczek (Chris Paul dodał 5.).Gray zastąpił w piątce D-Westa.
Wcześniej przed rzutem Okafora na linii rzutów wolnych stanął Paul Millsap (33pkt/11zb), a dwa osobiste umieścił w koszu. Zaraz jednak po meczu mocno w pierś uderzył się trener Corbin, sugerując, iż powinien był nakazać Millsapowi celowo spudłować rzut nr2 (by nie dać szans rywalom na dodatkową – skuteczną akcję).
“ I should have had Millsap miss the second free throw to run out the clock. In this league guys make spectacular plays and they did that tonight,” – przyznał Corbin.
Ta przegrana kosztowała Corbina przedłużeniem serii porażek Jazz-manów do 4! Kosztowało to też stratę play off, a gracze Sloana grali w nich przez 5 lat – rokrocznie!
Punktowali: Millsap 33 (11zb), Jefferson 22 (13zb), Watson 13 (8as) oraz West 29, Paul 24 (12as), Jack 15
MVP spotkania: Chris Paul (8/15 z gry, 12asyst i tylko jedna strata), tuż za plecami (pewnie byłby najlepszy w przypadku wygranej) Paul Millsap (33pkt/11zb/4as/3blk)
Najgorszy występ: Derrick Favors (17min;1/5 z gry, 2pkt i 2 straty dla Jazz) oraz Carl Landry (14min; 0/3 z gry, 1zb, 2 straty dla Hornets)
Rzut Okafora wgniata w ziemię! To jest niesamowite! To jest NBA!