Kolejny wielki faworyt pożegnał się z marzeniami o mistrzostwie NCAA! Kroczące od zwycięstwa do zwycięstwa Ohio State niespodziewanie przegrało z Kentucky 60:62. Bohaterem Wildcats okazał się Brandan Knight, który trafił rzut na wagę awansu do Elite Eight.
Tej porażki mało kto się spodziewał. Ohio State dzieliło i rządziło w sezonie zasadniczym. w Tournamencie jeszcze bardziej prężyło muskuły, wygrywając ostatnie dwa spotkania różnicą 30 punktów. Po odpadnięciu Duke spodziewano się, że to Buckeyes sięgną po mistrzostwo.
Tymczasem nawet świetna postawa typowanego na jeden z najwyższych picków w drafcie Jareda Sullingera (21 punktów i 16 zbiórek) nie wystarczyła do pokonania Kentucky. W decydującej akcji meczu Brandan Knight mimo asysty obrońcy trafił z półdystansu i zapewnił Wildcats awans do Elite Eight.
– Kiedy zbliża się kluczowy moment meczu, do końca zostaje kilka sekund, a spotkanie jest na styku, staram się podejmować dobre decyzje – mówił bohater Kentucky.
Josh Harrellson zgromadził dla triumfatorów 17 punktów, 10 zbiórek i trzy bloki. Kentucky awansowało do Elite Eight po raz drugi z rzędu i 17. w histori.
Przymierzany do NBA lider Ohio Sullinger zapewnił, że za rok znów zagra w Buckeyes. – Na pewno wrócę, muszę popracować nad wieloma rzeczami. Muszę wrócić i wygrywać – przekonywał.
***
W regionalnym finale Kentucky zmierzy się z North Caroliną. Tar Heels nie mieli żadnych problemów z Marquette wygrywając 81:63. O wszystkim zadecydowała pierwsza połowa, w której podopieczni Roy’a Williamsa triumfowali aż 40:15.
– Kiedy pierwszy raz spojrzałem na wynik było 10:8 dla nich. Kiedy znów rzuciłem okiem na tablicę, było już 40:15 dla nas – cieszył się trener UNC.
Tyler Zeller zdobył 27 punktów i miał 12 zbiórek, a lider zespołu Harrison Barnes dorzucił 20 oczek.
Tar Heels zmierzą się teraz z Kentucky, z którymi dwukrotnie już wygrywali w Tournamencie.
***
Na południowym zachodzie nie ma mocnych na Kansas. Sweet 16 koszykarze Jayhawks przebrnęli bez większego problemu pokonując Richmond 77:57. Po kilkunastu minutach było 35:13 i tak naprawdę emocje się skończyły. Podopieczni Billa Selfa mają w tym wyjątkowo łatwą drogę do Final Four, bowiem w Elite Eight zmierzą się z niezbyt silną, rozstawioną z 11. numerem Virginią.
18 punktów, w tym cztery trójki, uzbierał dla triumfatorów Brady Morningstar. – Nie byliśmy ich w stanie zatrzymać w żaden sposób – przyznał bezradny trener Richmond.
W drugim meczu wspominana Virginia Comonwealth po dogrywce zwyciężyła Florida State Seminoles. Bohaterem okazał się Bradford Burgess, który na 7 sekund przed końcem dodatkowego czasu gry trafił zwycięski rzut.
To największy sukces w historii tej uczelni.
Wschód
(1) Ohio State Buckeyes – (4) Kentucky Wildcats 60:62
(2) North Carolina Tar Heels – (11) Marquette Golden Eagles 81:63
Południowy zachód
(1) Kansas Jayhawks – (12) Richmond Spiders 77:57
(10) Florida State Seminoles – (11) Virginia Commonwealth Rams 71:72
Info za: SportoweFakty.pl