Heat ostro ruszyli w pogoń za Celtami!
50 lat czekali fani NBA na taki wyczyn w lidze. Takiego wyniku wypatrywali fachowcy od początku tego sezonu. Takich występów oczekują też fani Heat. Drugi raz w historii byliśmy świadkami, kiedy każdy z trzech graczy jednej ekipy notują statystyki na poziomie 30pkt/10zb.
Przeciwko Sixers wielka trójka już pokazała, że ich forma zbliża się do optymalnej tuż przed rozpoczęciem play off. Wade w meczu Szóstkami zdobył 39oczek (11zb/8as/5przech/3blk). James i Bosh też dodali po dublecie. Pierwszy z nich i panujący MVP ligi zaserwował rywalom 32pkt/10zb, a ex Raptor dołożył 20 oczek i 10 desek.
W międzyczasie Celtowie doznali niechlubnej porażki z Rysiami (17:33 w 4.kwarcie i 6. porażek w ostatnich 10. spotkaniach stało się faktem). Raczej nie ma, co mówić o Celtach w kontekście pierwszego miejsca na Wschodzie (Byki mają dwie wygrane więcej), a trener Rivers i jego gracze muszą skoncentrować się na obronieniu drugiej pozycji i ewentualnego drugiego miejsca przed Żarem (to dałoby im przewagę parkietu przed bezpośrednią potyczką z Heat w półfinale wschodu).
Minionej nocy jednak Żar na Florydzie dochodził temperatury 94 oczek!
Wielka trójca znów zaliczyła po dublecie punktów ze zbiórkami – Flash (30/11), LBJ (33/10) a CB (31/12) – w konfrontacji z Houston Rockets.
Wcześniej takiej sztuki zdobycia 90 oczek (każdy przekroczył 30stkę w meczu bez dogrywki) dokonali gracze Cincinatti Royals. Ówcześni Królowie: Oscar Robertson, Jack Twyman i Wayne Embry. Oni jednak zeszli z parkietu jako pokonani przez Philadelphia Warriors!
Przegranymi i z dogrywką okazali się też w 1997r. gracze Trailblazers. Arvidas Sabonis, Isaiah Rider i Brian Grant też przekroczyli 30/10. Górą wówczas okazali się po aż 4. dogrywkach Słońca z Phoenix!!
Ponadto ostatnimi czasy, w lutym 2010, trzech graczy Rakiet tj. Aaron Brooks, Luis Scola i Kevin Martin osiągnęło pułap 94 punktów w konfrontacji ze Spurs.
Ciekawostka: dwa spotkania między Heat a Rockets w tym sezonie zakończyły się identycznym wynikiem (125-119)
Uwaga: trio Rockets nie było dużo gorsze – Scola (28), Martin (29) i Lowry (25) zdobyli łącznie 82 oczka.
Heat zdominowali walkę na tablicach (48-33), zdobywając aż 64 oczka w strefie podkoszowej rywala.
Miami Heat – Houston Rockets 125:119 (38:37, 33:31, 22:25, 32:26)
Punktowali: James 33 (10zb, 7as), Bosh 31 (12zb), Wade 30 (11zb, 5as, 2blk) oraz Martin 29 (5zb, 5as), Scola 28 (5zb), Lowry 25 (9as, 7zb)
Najlepszy gracz spotkania: Dwayne Wade (od ponad tygodnia jest w wybornej formie)
Najsłabszy występ: Eddie House (0/5 i bez punktów dla Heat).