Dallas Mavericks (53-22) |
26 | 25 | 19 | 12 | 82 |
Los Angeles Lakers (54-20) |
28 | 26 | 28 | 28 | 110 |
Los Angeles Lakers odnieśli bardzo ważne zwycięstwo nad Dallas Mavericks, które znajduje się tuż za ich plecami w tabeli Konferencji Zachodniej. Na dodatek swój mecz przegrali San Antonio Spurs i tym samym „Jeziorowcy” zrobili kolejny krok w ich kierunku.
Lakers wygrali z „Mavs” bardzo pewnie. Tylko pierwsza połowa była naprawdę wyrównana i zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 51:54. W drugiej części spotkania „Jeziorowcy” wrzucili już o wiele wyższy bieg i bez większych uciekli swoim rywalom. Drugą połowę wygrali 31:56. Lakers byli lepsi w niemal każdym elemencie gry.
Dallas Mavericks jakoś trzymali się głównie dzięki dobrej grze Dirka Nowitzkiego. Niemiec zdobył 27 punktów i miał 13 zbiórek. Z ławki też trochę postraszył Peja Stojakovic, który zdobył 13 punktów, ale pozostali zawodnicy drużyny gości nic wielkiego nie pokazali.
Pod koszem walczył Tyson Chandler. Uzbierał 7 punktów i 10 zbiórek, ale przy świetnie radzących sobie podkoszowych Lakers to było za mało. Andrew Bynum miał 18 punktów oraz 13 zbiórek. Natomiast Pau Gasol 20 punktów i 7 zbiórek. Lakers wygrali zbiórki 47:52.
Najwięcej punktów wśród gospodarzy rzucił Kobe Bryant. „Black Mamba” miał 28 „oczek”, a do tego jeszcze 5 zbiórek i 4 asysty. Dobrze zaprezentował się również Ron Artest. jego dorobek to 13 punktów, 6 asyst i 4 zbiórki. Pięknym widokiem jest, gdy „Ron Ron” po udanych akcjach prezentuje swoje bicepsy ;). Takie ciekawe akcenty dodają tej lidze charakteru.
Prawdziwym bohaterem z ławki był jednak Lamar Odom. Zdobył 16 punktów i miał 11 zbiórek. Tym występem Odom przekroczył barierę 12000 punktów, 7000 zbiórek oraz 3000 asyst i został 23 zawodnikiem w historii, który tego dokonał.
Swoją drogą mecz Mavericks – Lakers był doskonała konfrontacją świetnych rezerwowych. W Dallas taki status ma Jason Terry, a w LAL właśnie Lamar Odom. „Jest” jednak zupełnie nic nie pokazał. Jego dorobek to 5 punktów oraz 3 asysty. Z kolei Odom zaprezentował się naprawdę bardzo dobrze.
To spotkanie nie obyło się jednak bez zgrzytów. Na początku IV kwarty Steve Blake (0 pkt, 3 as) wchodził pod kosz i został sfaulowany i jeszcze odepchnięty przez Terry’ego. Rozgrywający Lakers jak tylko podniósł się z parkietu zaraz doskoczył do swojego oprawcy. W wyniku tego wywiązała się naprawdę spora przepychanka. Sędziowie jednak nie bali się karać tych nieposłusznych. Z ekipy gospodarzy wyrzuceni zostali Blake oraz Matt Barnes (4 pkt i 3 zb), a z Dallas wyleciał Terry i Brandan Haywood (0 pkt i 3 zb). To nie był koniec negatywnych emocji. Kilka minut później wyleciał także Shannon Brown (5 pkt) za dyskusję z arbitrami. Prawdziwe piekło jednak rozpętało się po zakończeniu spotkania. Szczegóły nie są znane, ale podobno doszło do naprawdę ostrej wymiany argumentów i najprawdopodobniej posypią się naprawdę dotkliwe kary! Prawdopodobnie Terry i Barnes mają zostać zawieszeni już do końca sezonu. To będzie ogromne osłabienia dla ich zespołów.
You must be logged in to post a comment.