Jazz przegrywają w dziewięciu..
Gerald Wallace i Andre Miller poprowadzili gości do wyjazdowej wygranej w Salt Lake City. Pierwszy z graczy otarł się o dublet, drugi natomiast nie mógł wstrzelić się w kosz rywali (1/9), ale doskonale obsługiwał podaniami kolegów. Wallace odnotował 29 oczek i 8 zbiórek, a Miller 5 oczek i 12 asyst.
Goście bardzo udanie rozpoczęli te spotkanie, z walczącymi z przeciwnościami losu graczami Ty’a Corbina. 27-18 to efekt pierwszego szturmu Smug, przeciwko mocno przetrzebionymi kontuzjami Jazz-manom. O ile Memo Okur, Raja Bell czy Andrei Kirilenko nie grają od kilku spotkań, o tyle do długiej listy kontuzjowanych dołączyli mniej wartościowi gracze jak Ronnie Price czy Kyrylo Fesenko.
Na nic – jak się okazało z końcową syreną spotkania – zdał się też powrót do składu Devina Harris. Ex playmaker Mavs i Nets wyrównał swój rekord kariery pod względem ilości celnych rzutów zza łuku – 5 – jednak dopuścił się też aż 7 strat..za każdym razem – podczas gry – gdy wydawało się ,że Jazz-mani podnoszą się i łapią styczność z rywalem, zawodziło rozegranie Harrisa lub skuteczność z pola (42% w swojej hali). 19 oczek dodał drugi najskuteczniejszy w talii Ty’a Corbina – Paul Millsap.
Skuteczność zawodziła min. zółtodzioba Gordona Haywarda, który dwie noce wcześniej dopiekł Lakersom, aplikując im rekord kariery w postaci 22 oczek. Z Blazers mlodzianowi szło już gorzej i trafił 1/5 prób z gry (10pkt).
Po stronie teamu Nate’a McMillana bardzo dobrze radzili sobie Brandon Roy (11pkt i 5/8 z gry), Nicolas Batum (21pkt i 9/13 z gry) czy Wes Matthews (4/7 z gry i 8/8 z osobistych plus 7 zbiórek). Najlepiej jednak prezentował się G-Wallace.
„I just play with the flow, especially with this team. It’s a lot easier. In Charlotte, I had to be the spark. I had to be the one getting us going offensively,” – G. Wallace
Dla graczy i kibiców ze stanu Utah ten sezon jest drugim najsłabszym od 28 lat. 37-42 bilans to wynik tylko nieco lepszy od tego jaki udało się osiągnąć Jerry’emy Sloanowi w 2005roku (26-56). Czy np. NBA draft i trzy wybory w pierwszej rundzie zagwarantuje powrót do play off graczom z krainy Mormonów?
Jazz-mani w ostatnich 10. potyczkach wygrali tylko raz tj. z Lakers!
Wynik: Utah Jazz – Portland Trail Blazers 87:98 (18:27, 24:22, 25:30, 20:19)
Punktowali: Harris 26 (5as), Millsap 19 (10zb), Jefferson 10 (14zb, 5as), Hayward 10 oraz Wallace 29 (8zb), Batum 21, Matthews 18 (7zb)
MVP spotkania: G.Wallace (29pkt/8zb)
Najsłabszy występ: Rudy Fernandez (0/4 z gry i 4 straty)