Sezon zasadniczy dobiegł końca. Zanim przejdziemy do pierszych spotkań playoff warto przydzielić najważniejsze nagrody. Każdy z naszych redaktorów otrzymał ten sam zestaw pytań:
- Kto jest Twoim zdaniem MVP sezonu zasadniczego?
- Który gracz jest najlepszym obrońcą?
- Któremu trenerowi przypadnie w nagrodę tytuł Coach of The Year?
- Kto był najlepszym debiutantem sezonu i dlaczego Blake Griffin? ;)
- Jaki gracz zrobił największe postępy?
- Którego gracza spośród rezerwowych chciałbyś mieć na swojej ławce?
- Piątka najlepszych graczy ligi.
- Piątka najlepszych obrońców.
- Piątka najlepszych debiutantów.
Typuj z nami nagrody sezonu zasadniczego!
MVP – Most Valuable Player
Enbiejowy: Derrick Rose – przed sezonem mało kto spodziewał się, że ten mający 22 lata gracz zrobi taki postęp. Dziś Rose śmiało zaliczany jest do grona superstarów, a przecież rozgrywa dopiero trzeci sezon w NBA! To na nim zbudowana jest najlepsza drużyna Wschodu, to on rozgrywał świetne mecze nie tylko przeciw pionkom, ale przeciw naprawdę dobrym drużynom (Spurs, Magic chociażby). Inna sprawa, że innych mocnych kandydatów do MVP po prostu nie ma. LeBron James i Dwyane Wade połączyli siły, Kevin Durant 'cierpi’ nieco na progresie Russella Westbrooka, Dirk 'Wurzburski pociąg’ Nowitzki po kontuzji nie rozjeżdża już rywali tak, jak robił to wcześniej. Jedynie Dwight Howard może starać się o tę nagrodę, jednak jego Magic są po prostu zbyt słabi, wiadomo też, że przyznający MVP niechętnie wręczają tę nagrodę środkowym. Ostatnim centrem, który dostąpił tego zaszczytu, był Shaq w 2000 roku, ale on wtedy naprawdę dominował.
Woy9: Derrick Rose za wielki osobisty postęp (widoczny w punktach, rzutach za trzy punkty, asystach i wpływie na losy byczego teamu – najlepszego od epoki Jordana) przed ustępującym LeBronem Jamesem i Dwightem Howardem.
Mac: Derrick Rose – pokazał, że może być prawdziwym liderem. Poprowadził Bulls do świetnego wyniku. Świetny sezon tego, cały czas, młodego rozgrywającego.
Bob: Derrick Rose w połowie sezonu miał jeszcze konkurencję w postaci Manu Ginobili’ego, Dwighta Howarda i Dirka Nowitzkiego. Końcówka sezonu sprawiła jednak, że jest murowanym faworytem do tego tytułu.
Sajmon: Derrick Rose – Bohater pierwszego od czasów ery Michaela Jordana przełomu w Chicago Bulls. Postęp względem poprzednich lat oraz świadomość roli jaką młodziutki, bo 22-letni Rose ma nad Michigan sprawiły, iż w niespełna jeden sezon Bulls stali się mocnym kandydatem do zwycięstwa w finale konferencji wschodniej.
Alik: Kevin Durant Nie tylko za postawę na boisku, ale także poza nim. Durant pokazuje, że można być gwiazdą nie koniecznie za wszelką cenę przyciągając uwagę. W ubiegłym roku był najmłodszym zawodnikiem, który wygrał klasyfikację strzelców. W tym sezonie znów przewodzi w tym rankingu zdobywając średnio 27.9 ppg. Dodatkowo notuje 6.8 rpg, 2.8 apg, 1.1 spg i 1.0 bpg. Jest niezaprzeczalnie liderem swojego młodego zespołu i sprawia, że cały team gra co raz lepiej w tym roku drugi sezon z rzędu wchodząc do playoff już nie jako drużyna skazywana na porażkę, ale jeden z faworytów. Poza boiskiem jest naprawdę skromnym gościem oddając się w pełni swojej drużynie jak choćby w sytuacji gdy zgodził się pojawić na okładce Sports Illustrated’s jedynie w towarzystwie Krsticia i Sefoloshy.
Piotr Gładczak: Derrick Rose – zawodnik Bulls doprowadził drużynę do jej najlepszego bilansu od czasów MJ-a. Poprawił się w tym sezonie w średniej: punktów (25.1 – ostatnio 20.8), zbiórek (4.1 – 3.7), asyst (7.8 – 6.0), bloków (0.6 – 0.3), przechwytów (1.1 – 0.7) oraz skuteczności: rzutów za trzy (33.5% – 26.7% przy czterech rzutach oddawanych więcej) i wolnych (86.1 – 76.6). Lider Bulls, który najlepsze występy notuje co ważne przeciwko największym tej ligi. W playoffs wcale nie musi być skazany na pożarcie powodu braku doświadczenia, ponieważ jak na swój wiek gra bardzo dojrzale.
DPOTY – Defensive Player Of The Year (najlepszy obrońca)
Enbiejowy: Dwight Howard – Superman na MVP ma małe szanse, ale nagrodę dla najlepszego defensora z pewnością powinien otrzymać. Jeśli tak się stanie, Howard po raz trzeci z rzędu odbierze tę nagrodę. Tej sztuki nie dokonał jeszcze nikt, nawet Big Ben czy Deke. Ta dwójka ma jednak na koncie po 4 takie wyróżnienia, ale Howard w najbliższych latach również ma duże szanse na bycie najlepszym obrońcą ligi.
Woy9: dominator Dwight Howard trzeci raz pod rząd.
Mac: Dwight Howard – to prawdziwy dominator w tej kategorii. Zbiera i blokuje jak mało kto. Pod własnym koszem tworzy barierę z którą każdy ma wielkie problemy.
Bob: Andre Iguodala – jego statystyki tego nie mówią wprost, ale problemy jakie sprawiał czołowym graczom rywali (Kobe, LeBron czy Carmelo moga cos o tym powiedziec).
Sajmon: Dwight Howard – Od lat sprawdzona marka w kategorii defensywnej. Monopolista na swojej pozycji jeszcze przez długi czas.
Alik: Andre Iguodala Jest moim zdaniem najlepszym obrońcą na piłce w całej lidze. Robi w obronie wszystko potrafiąc przy tym wyłączyć najlepszych obwodowych graczy drużyny przeciwnej. Może nie widać tego w standardowych statystykach, ale w tym sezonie zatrzymał takie gwiazdy jak Kobe, LeBron czy Melo. Widać to w bardziej zaawansowanych statystykach pokazujących produktywność zawodników grających przeciwko niemu. W tej kategorii jest wg 82games.com zdecydowanym liderem ze wskaźnikiem 9.4 wyprzedzając o 0.7 pp drugiego w klasyfikacji Howarda
Piotr Gładczak: Dwight Howard – Najbardziej dominujący podkoszowy w lidze i to nie tylko w ataku. 14.1 zb. (10.1 w obronie – drugi wynik w lidze), zbiera aż30% wszystkich piłek na bronionej tablicy, 2.4 blk., 1.3 prz. (najlepszy wynik w karierze). Efektywnośc defensywna? 94 tracone punkty Magic na 100 posiadań kiedy „Superman” jest na parkiecie. Świetnie broniący 1 na 1 i co najważniejsze z roku na rok widać poprawę i większe doświadczenie w grze obronnej. Najlepiej w lidze broni przeciwko pick&rollom, a bloki z pomocy to już niemal legenda. Jeden z niewielu wysokich graczy w NBA potrafiących pod koszem naprawić wszystkie błędy w obronie swoich kolegów. Wyróżnienie specjalne dla Tony’ego Allena, który wprowadził nowe (lepsze) standardy bronienia w Memphis.
COTY – Coach Of The Year (trener roku)
Enbiejowy: Tom Thibodeau – jestem pod wrażeniem Thibsa. W swoim pierwszym sezonie jako head-coach wygrał z drużyną Bulls ponad 60 spotkań i zrobił z nich najlepszą defensywę ligi. Jeżeli miałbym wręczyć tę nagrodę komuś innemu, postawiłbym na George’a Karla. Nuggets pomimo odejścia swoich gwiazd nadal są jedną z najgroźniejszych drużyn na Zachodzie.
Woy9: Tom Thibodeau, (za wymarzony debiut i zarazem bardzo owocny na ławce head coacha w Chicago; mistrz obrony i motywacji) tuż przed Gregiem Popovichem i Georgem Karlem. Warto podkreślić świetną pracę George’a Karla (nic się nie przejął oddaniem Anthony’ego) i powracającego Douga Collinsa (bardzo udana druga część sezonu po pierwszej niewyraźniej)
Mac: Tom Thibodeau – zadebiutował jako pierwszy szkoleniowiec i dzięki niemu Chicago świetnie się prezentowało. W krótkim czasie stworzył z „Byków” naprawdę mocną ekipę.
Bob: Nie mam jednego faworyta. Na jednym poziomie stawiam Toma Thibodeau (Bulls), Douga Collinsa (Sixers) i George’a Karla (Nuggets). Każdy zrobił ze swoim zespołem więcej niż inni oczekiwali. Thibs zmagał się z kontuzjami Boozera i Noaha, a także trzeba pamiętać, że to był jego debiut. Collins zaczął bardzo słabo, ale świetnie poukładał zespół. Karl miał pół sezonu Melo-drama, a drugie pół z graczy dalszego planu budował zespół groźny dla wszystkich.
Sajmon: Tom Thibodeau – Co można zrobić w ciągu jednego sezonu trenowania drużyny NBA? – Zrobić z niej kandydata do mistrzostwa wschodu, i to z Chicago Bulls. Pierwszy raz od ponad dekady. To nie może być byle kto.
Alik: Zdecydowanie Tom Thibodeau za postępy jakie zrobili Bulls, za to jak przy nim eksplodował Derrick Rose i za to jak bez niego grają Boston Celtics. Bulls pod jego wodzą grają najlepszą obronę w całej NBA i mimo problemów z kontuzjami Boozera i Noaha są najlepszym zespołem na Wschodzie.
Piotr Gładczak: Tom Thibodeau – w Chicago wracają złote lata? Za sprawą trenera debiutanta Bulls wygrali Konferencję Wschodnią. Derrick Rose wyrósł pod jego skrzydłami na głównego kandydata do nagrody MVP. Już jako asystent trenera w Bostonie słynął jako specjalista od defensywy, ale to co zrobił z „Bykami” przeszło najśmielsze oczekiwania. Jego zespół broni najlepiej w lidze. Dodatkowy plus za świetny bilans mimo braku przez długi czas Boozera i Noah. Tuż za nim Lionel Hollins, który stworzył mocny zespół w Memphis. Już w poprzednich rozgrywkach gra Grizzlies robiła wrażenie, ale to w obecnym sezonie drużyna wróciła do PO po pięciu latach przerwy, a to wszystko bez kontuzjowanego Rudy’ego Gaya za to z problemami O.J. Mayo.
ROTY – Rookie Of The Year (najlepszy debiutant)
Enbiejowy: Blake Griffin – sorry, John Wall. Byłbyś debiutantem sezonu, gdyby nie kontuzja Griffina, która wyeliminowała go z gry w poprzednim sezonie. Gracz Clippers w tym sezonie jest traktowany jako debiutant i wykorzysta to, sięgając po nagrodę Rookie of the Year. W każdym z pięciu miesięcy Griffin był najlepszym pierwszoroczniakiem na Zachodzie. Ba, wystąpił nawet w Meczu Gwiazd! Co do tej kandydatury, jak i do kandydatury Rose’a nie mam żadnych wątpliwości.
Woy9: Blake Griffin mocno z przodu przed Johnem Wallem i Landrym Fieldsem.
Mac: Blake Griffin – silny skrzydłowy Clipers po prostu zdystansował konkurencję. Dzięki niemu aż chciało się oglądać LAC. Griffin rozegrał mnóstwo naprawdę świetnych spotkań, a do tego jeszcze te podniebne loty…
Bob: Blake Griffin już miał ten tytuł w kieszeni po pierwszych kilku tygodniach grania.
Sajmon: Blake Giffin – Najlepszy debiutant od czasów LeBrona Jamesa. Niesłychany atleta, zabójca dunkerów. A to dopiero jego pierwszy rok. Strach pomyśleć co będzie dalej…
Alik: Blake Griffin Nie może być innego kandydata do tej nagrody, po tym co Blake pokazał w tym sezonie. Dominował nad starszymi rywalami, niesamowita atletyczność, dynamika i eksplozyjność pod koszem.
Piotr Gładczak: Blake Griffin – czy trzeba pisać coś więcej? 22.4 pkt. i 12.1 zb. w każdym meczu. Dominator absolutny doprowadził Clippers do ponad 30 wygranych w sezonie. Ktoś może powiedzieć, że mało. Trzeba jednak pamiętać o kontuzjach, które trapiły drużynę. Griffin „ciągnął” zespół jak mógł, a w pewnym momencie wydawało się, że powalczy razem kolegami nawet o awans do playoff. W tym sezonie się nie udało, ale w przyszłych rozgrywkach już z większym doświadczeniem będzie to obowiązkiem. Taki debiutancki sezon zobowiązuje. Teraz nie będziemy traktować go już jako młodego, obiecującego. On już jest jedną z największych gwiazd tej ligi. Konkurencja? Kto?
MIP – Most Improved Player (największy postęp)
Enbiejowy: Kevin Love – Tutaj jest jeszcze kilku innych kandydatów, ale ja postawię na tego białego skrzydłowego, który uchrania Timberwolves przed zejściem na kompletne dno. Imponująca seria double-doubles (najdłuższa od połączenia lig NBA i ABA), występ w Meczu Gwiazd i 31/31 w meczu z Knicks powinny wystarczyć Love’owi do wygrania rywalizacji o nagrodę MIP
Woy9: Raymond Felton – zwłaszcza za rewelacyjną pierwszą część sezonu, która o mały włos nie dała mu All Star Game. Po wymianie do Nuggets z każdym tygodniem coraz lepiej wygląda jego współpraca z Georgem Karlem i Ty’em Lawsonem. W czubie obok Feltona widzę Wesa Matthewsa z Portland, Kyle’a Lowry’ego z Houston, Dorrella Wrighta z Oakland, DeMarra DeRozana z Toronto (może dostać tę nagrodę wg NBA) i Krisa Humphriesa z Newark.
Mac: DeMar DeRozan – bardzo lubię te kategorię, ale przyznaję, że ciężko wytypować jednego zawodnika. Postawiłem na DeRozana, gdyż ten młody zawodnik stał się czołową postacią Toronto. Pokazał się ze świetnej strony. a jego plecami widzę m.in. Marcina Gortata (gdyby cały sezon spędził w Phoenix…), Kevina Love’a oraz Wesley’a Matthewsa.
Bob: Dwójka faworytów: Kevin Love i Krish Humphries. Obaj grają w słabych zespołach co trochę zmniejsza wartość ich postępów, ale mimo wszystko pokazali się ze świetnej strony. Wyczyny Love’a zna każdy. Hump natomiast po tym jak uporządkował sobie życie prywatne wziął się za walkę o nowy kontrakt i wykręcał świetne statystyki.
Sajmon: Kevin Love – Seria double-doubles zasługuje na wyróżnienie. Dzięki Kevinowi, mroźna Minnesota znów odżyła, mogąc przestać żyć wspomnieniem Kevina Garnetta.
Alik: Russell Westbrook Wyrósł na jednego z czołowych rozgrywających ligi stając się graczem formatu All-Star. Poprawił swoje umiejętności, podniósł swoje statystyki i jest obok Duranta drugim liderem świetnie garających Thunder.
Piotr Gładczak: Kevin Love – jego statystyki w punktach (14.0 – 20.2) i zbiórkach (11.0 – 15.2) skoczyły znacząco co pozwoliło mu dostać się do czołówki najlepszych graczy NBA. W poprzednim sezonie z 60 meczów tylko 22 rozegrał w starting five. W obecnym wszystkie 73 rozpoczynał od pierwszej minuty. Niedosyt pozostawia jednak brak postępu drużyny, a to chyba jest najważniejsze. Znaczący skok jakościowy zaliczyli w tym sezonie również Gortat, DeRozan i Lowry. Należy także pamiętać o coraz to lepszym LaMarcusie Aldridge’u.
6th Man (najlepszy rezerwowy)
Enbiejowy: Lamar Odom – skarb dla Lakers. Godzi się z rolą rezerwowego, mimo tego, że w każdej innej drużynie (a przynajmniej w dużej większości) byłby starterem, a nawet gwiazdą. Bardzo wszechstronny gracz, notuje bardzo dobre statystyki, sprawia też, że Andrew Bynum spokojnie może się kurować przed play-offs.
Woy9: Lamar Odom, a gdzieś za nim z tyłu nasz Marcin Gortat. Wyróżnię też Glena Davisa z Bostona i George’a Hilla z San Antonio. Imponował równą formą Ryan Anderson.
Mac: Lamar Odom – to zawodnik, który potrafił wejść z ławki i zmienić oblicze meczu. Bardzo pewny punkt ekipy. Taki rezerwowy to prawdziwy skarb dla każdego zespołu.
Bob: Statystycznie najlepiej wypadli Odom i Davis. Ten pierwszy w moim odczuciu powinien być jednak traktowany jak starter (podobnie jak nie zgadzałem się z tytułami dla Manu Ginobili’ego, który praktycznie tyle samo spotkań zaczynał w pierwszej piątce jak i na ławce). Big Baby zagrał bardzo dobry sezon, ale w moim odczuciu najlepszy rezerwowym był… Jason Terry. To z jaką łatwością The Jet zdobywa punkty w końcówkach spotkań i ile jego zagrań przesądziło o wygranych Mavericks musi budzić szacunek. Dodatkowo jest pierwszym graczem od wczesnych lat 90tych i Della Curry’ego, który w trzech kolejnych sezonach zdobywał minimum 1000 punktów grając jako rezerowy.
Sajmon: Lamar Odom – Rezerwowy Los Angeles Lakers jest już „klasyką” w swojej roli. Najlepszy rezerwowy NBA, który w każdej innej ekipie poza LA byłby gwiazdą pierwszej piątki.
Alik: Lamar Odom Olbrzymia siła na ławce Lakers 14.2 ppg, 8.7 rpg, 3.0 apg. Szkoda, że miał taki świetny sezon, bo po transferze do Phoenix za jego plecami czaił się Marcin Gortat.
Piotr Gładczak: Glen Davis – 11.7 pkt., 5.4 zb., 1.2 ast., 44% FG. Wchodząc z ławki Bostonu dodawał najwięcej energii drużynie, a w pod nieobecność centrów Celtics twardo walczył w obronie. Lamar Odom kolejny raz bez nagrody ponieważ jak dla mnie zbyt wiele spotkań rozegrał w pierwszej piątce. Jeszcze krok dalej Marcin Gortat, który dostarczył nam w tym sezonie tyle radości.
All NBA Team (najlepsza piątka ligi)
Enbiejowy: Derrick Rose – Kobe Bryant – LeBron James – Dirk Nowitzki – Dwight Howard
Woy9: Derrick Rose – Kobe Bryant (minimalnie przed D.Wadem; Flash opuścił kilka spotkań i stąd mój wybór) – LeBron James – Amar’e Stoudemire – Dwight Howard
Mac: Derrick Rose – Kobe Bryant – LeBron James – Amare Stoudemire – Dwight Howard
Bob: Derrick Rose – Kevin Durant – LeBron James – Blake Griffin – Dwight Howard
Sajmon: Derrick Rose – Kobe Bryant – LeBron James – Amar’e Stoudemire – Dwight Howard
Alik: Derrick Rose – Kevin Durant – LeBron James – LaMarcus Aldrige – Dwight Howard
Piotr Gładczak: Derrick Rose – LeBron James – Kevin Durant – Blake Griffin – Dwight Howard
All Defensive Team (piątka najlepszych obrońców)
Enbiejowy: Rajon Rondo – Tony Allen – Andre Iguodala – Kevin Garnett – Dwight Howard
Woy9: Chris Paul – Dwyane Wade (głównie za imponujące mecze w obronie przeciwko Bryantowi) – LeBron James – Kevin Garnett – Dwight Howard
Mac: Chris Paul – Dwyane Wade – Gerald Wallace – Josh Smith – Dwight Howard
Bob: Rajon Rondo – Dwyane Wade – LeBron James – Kevin Love – Dwight Howard
Sajmon: Rajon Rondo – Dwyane Wade – LeBron James – Kevin Garnett – Dwight Howard
Alik: Andre Igoudala – Ronnie Brewer – LeBron James – Kevin Garnett – Dwight Howard
Piotr Gładczak: Chris Paul – LeBron James – Tony Allen – Kevin Garnett – Dwight Howard
All Rookie Team (piątka najlepszych debiutantów)
Enbiejowy: John Wall – Landry Fields – Blake Griffin – DeMarcus Cousins – Greg Monroe
Woy9: John Wall – Landry Fields – Derrick Favors – Blake Griffin – DaMarcus Cousins
Mac: John Wall – Jordan Crawford – Landry Fields – Blake Griffin – DeMarcous Cousins
Bob: Johny Wall – Landry Fields – Derrick Favours – Blake Griffin – DaMarcus Cousins
Sajmon: John Wall – Landry Fields – Derrick Favors – Blake Griffin – DeMarcous Cousins
Alik: John Wall – Landry Fields – Gordon Hayward – Blake Griffin – DeMarcus Cousins
Piotr Gładczak: John Wall – Landry Fields – Greg Monroe – Blake Griffin – DeMarcus Cousins
Podaj swoje typy w komentarzu!
MVP:
DPOTY:
COTY:
ROTY:
MIP:
6th Man:
All NBA team:
All Defensive team:
All Rookie team:
MVP: Derrick Rose
DPOTY: Andre Igoudala/Grant Hill
COTY: Tom Thibodeau
ROTY: Blake Griffin
MIP: Kevin Love
6th Man: Lamar Odom
All NBA team: Derrick Rose, Dwayne Wade, Kevin Durant, Blake Griffin, Dwight Howard
All Defensive team: Rajon Rondo, Tony Allen, Andre Iggoudala, Grant Hill, Dwight Howard
Dzięki PK! I masz u mnie plusa za Iggy’ego jako DPOTY – Grant Hill tez swoja droga w tym wieku broni swietnie.
MVP: Derrick Rose – Nie tylko za to że jest liderem swojej drużyny ale również za to, że nie osłabia jej poprzez swoje nerwy i frustracje na boisku (czyt. Howard).
DPOTY: Dwight Howard – Najbardziej dominujący podkoszowy ostatnich lat i do tego świetny obrońca w pełni wykorzystujący swoje walory fizyczne.
COTY: Tom Thibodeau – zrobił z przeciętnej drużyny świetny kolektyw.
ROTY: Blake Griffin
MIP: Marcin Gortat – nie ze względu na to, że jest naszym rodakiem. Jego średnie wzrosły znacząco co przełożyło się też na wyniki drużyny. No i jeszcze LaMarcus Aldridge, który stał się prawdziwym liderem Portland. Kevin Love, Demar Derozan itd. itp. poprawili swoje statystyki ale nie przełożyło się to w znaczący sposób na wyniki drużyny.
6th Man: Lamar Odom – zdecydowanie najlepszy rezerwowy.
All NBA team: Derrick Rose – Kevin Durant – LeBron James – LaMarcus Aldrige – Dwight Howard
All Defensive team: Chris Paul – Dwyane Wade – Gerald Wallace – Kevin Garnett – Dwight Howard
All Rookie Team: John Wall – Landry Fields – Paul George – Blake Griffin – DaMarcus Cousins
MVP: Darek Róża!
DPOTY: D. Howard
COTY: T. Thibodeau
ROTY:B. Griffin
MIP: M. Gortat
6th Man: L. Odom
All NBA team: Darek Róża – K. Bryant – K.Durant – B.Gryffin – D. Howard
All Rookie Team: Janek Ściana – Jordan Crawford – Landry Fields – Blake Griffin – DeMarcous Cousins
MVP: Derrick Rose
DPOTY: Dwight Howard/Dwyane Wade
COTY: Tom Thibodeau
ROTY: Blake Griffin
MIP: Kevin Love/Dorrel Wright
6th Man: Lamar Odom/James Harden
All NBA team: Derrick Rose, Dwayne Wade, Kevin Durant, LeBron James, Dwight Howard
All Defensive team: Rajon Rondo/Chris Paul/Russel Westbrook, Dwyane Wade, Andre Igoudala, LeBron James, Dwight Howard
Ciekawy jestem czy w tym roku Griffin dostanie 100% glosow w oficjalnym glosowaniu, czy ktos sie wylamie :)
MVP: LeBron James / bo tak
DPOTY: Dwight Howard / bo nie ma konkurencji
COTY: Tom Thibodeau / brak konkurencji
ROTY: Blake Griffin / absolutny brak konkurencji, ten draft 2010 w ogóle dziwny taki, więcej fajnych graczy poza Top 10 niż ustawa przewiduje :P
MIP: Kris Humphries / chyba mu się to należy, facet dostał szanse i jej nie zmarnował. Ok Love i ska są bardziej medialni, ale to Humphries jest zaskoczeniem, a w Nets jest bodaj jedynym co zbiera na poziomie :P
6th Man: Lamar Odom / klan Kardashianów powinien coś Sternowi odpalić, może w końcu Odom nagrodę dostanie, bez niego Lakers w zasadzie nie istnieją, on jest dopełnieniem składu, choć przecież mógłby grać w paru innych drużynach w pierwszej piątce.
All NBA team:
C Dwight Howard PF Blake Griffin SF LeBron James SG Dwayne Wade PG Derrick Rose
All Defensive team:
C Dwight Howard PF Kevin Garnett SF Luol Deng SG Andre Iguodala PG Rajon Rondo
All Rookie team:
C Greg Monroe PF Blake Griffin SF Landry Fields SG Jordan Crawford PG John Wall
@Alik – MVP to nie nagroda pokornego chrześcijanina, ale jeśli już gadać o postawie poza boiskiem to Durant na tle Rose’a się nie wyróżniał. Może tym, że pod koniec pojawiły się jego płacze sugerujące, że jest niedoceniany.
Wkład Rose’a w wyniki Chicago, a Duranta w wyniki OKC jest powiedzmy porównywalny, ale zobacz gdzie Chicago jest na Wschodzie, a co dało łupanie punktów Duranta Oklahomie – to, że będą się męczyli w 1 rundzie PO z mocnymi Nuggets. Rose swoją wirtuozerią robił o wiele większe wrażenie, oczywiście nie mam nic do Duranta.
Tak więc o MVP chyba powiedziane zostało wszystko co do reszty z mojej strony:
DPOTY: Dwight Howard – ciężko byłoby za ten trudny sezon nagrodzić Boguta, McGee blokuje imponująco, ale razem z Wizards ma jeszcze czas. Howard na MVP nie zasluguje w mojej opinii, głównie przez nierówną grę Orlando, a on sam początek sezonu miał imho średni jednak jeśli chodzi o def to nadal budzi respekt i budzić zapewne będzie w dalszym ciągu.
COTY: Tom Thibodeau – wszystko zostało powiedziane.
ROTY: Blake Griffin – bezapelacyjnie choć Cousins i Wall (zresztą nie tylko oni) pokazali się w tym sezonie z niezłej strony.
MIP: Dorrell Wright – całkowity postęp w każdym elemencie gry – właśnie dlatego i nie zmienia tego fakt, że grał po 38 minut na mecz. Swoją drogą wynika, że kondycyjnie też był gotowy na wszystko :)
6th Man: Lamar Odom – w sumie to nie mam lepszego pomysłu więc niech już będzie.
All NBA team: Rose – Wade – James – Stoudemire – Howard
All Rookie team: Wall – Crawford – Fields – Griffin – Cousins (z wyróżnieniem Davis, Monroe, Hayward)
PS @Enbiejowy – Love nie uchronił Miny przed zejściem na dno – są na dnie ligowym i jego osoba w ich wynikach nie zmieniła aż tak dużo – z nim przegrywali, bez niego też. Z resztą się zgodzę.
MVP: Derrick Rose
– widzimy co robił w tym sezonie ze swoimi przeciwnikami. W końcu zdominował grę, a przed nim jeszcze długa droga!
DPOTY: Andre Iguodala – zatrzymywał rywali na poziome 9.2 PER! To mówi samo za siebie!
COTY: Tom Thibodeau – nie trzeba komentować
ROTY: Blake Griffin – absolutnie dominujący rookie z Los Angeles. Za nim długo, długo nic, i dopiero później mamy Walla.
MIP: Derrick Rose – postęp jaki poczynił w tym sezonie jest niesamowity!
6th Man: Lamar Odom – zdecydowanie najlepszy w lidze. Gdyby nie on, Jeziorowcy nie byliby tak groźni.
All NBA team: Derrick Rose – Dwyane Wade – Kevin Durant – Amare Stoudemire – Dwight Howard
All Defensive team: Rajon Rondo – Dwyane Wade – Andre Iguodala – Kevin Garnett – Dwight Howard
All Rookie team: John Wall – Landry Fields – Greg Monroe – Blake Griffin – DeMarcus Cousins
MIP i 6th Man to beda zdecydowanie dwie najbardziej oczekiwane przeze mnie kategorie w tegorocznych nagrodach :)
Nagrody dla najlepszego gracza, trenera i debiutanta są pewne. Reszta to jednak dość duża niewiadoma. Będzie ciekawie kiedy poznamy rozstrzygnięcia.
Witam!
MIP – Kevin Love
COY – Tom T
ROY – Blake the Quake
6MOY – Gortat (ale tylko za okres w PHX)
MVP – Rose
wyjaśnienie i piątki All-NBA na blogu ;) zapraszam http://nba3000.bloog.pl/id,329288082,title,Nagrody,index.html?_ticrsn=3&ticaid=5c234
Pozdrawiam redaktorów!
MVP:Dwight Howard
DPOTY: Dwight Howard
COTY: Doc Rivers
ROTY: John Wall
MIP: LaMarcus Aldridge/Kevin Love/Marcin Gortat
6th Man:Lamar Odom/Glen Davis
All NBA team: Rajon Rondo- Kobe Bryant – Kevin Durant – Dirk Nowitzki- Dwight Howard
All Defensive team: Rajon Rondo – Dwyane Wade – Andre Iguodala – Kevin Garnett – Dwight Howard
All Rookie team: John Wall – Landry Fields – Greg Monroe – Blake Griffin – DeMarcus Cousins