Kobe Bryant
- 19 punktów (8/13 z gry, 0/1 za 3 punkty)
- 2 zbiórki
- 4 asysty
- 1 przechwyt
- 3 straty
- 29 minut gry i wygrana Lakers nad Hornets (106-90)
Luol Deng
- 24 punkty (7/14 z gry, 3/5 za 3 punkty)
- 6 zbiórek
- 7 asyst
- 3 przechwyty
- 1 blok
- 2 straty
- 41 minut gry i zwycięstwo Bulls nad Pacers (116-89)
Derrick Rose
- 25 punktów (8/17 z gry, 3/8 za 3 punkty)
- 2 zbiórki
- 6 asyst
- 2 przechwyty
- 2 bloki
- 2 straty
- 30 minut gry i zwycięstwo Bulls nad Pacers (116-89)
Chris Paul
- 20 punktów (6/12 z gry, 1/3 za 3 punkty)
- 4 zbiórki
- 12 asyst
- 1 przechwyt
- 4 straty
- 41 minut gry i porażka Hornets z Lakers (90-106)
Niestety zamykamy możliwość dopisywania swoich propozycji – poza Kevinem Durantem nie został zgłoszony nikt z czynnych koszykarzy ;)
Według mnie najbardziej na to zasłużył Kobe Bryant, który pomimo problemu z kostką, wystąpił i to bardzo dobrze w meczu. Jak często powiada: I love this game. Posiada prawdziwą determinację i chęć wygrywania wszystkiego (co jednak czasem go gubi).
Black Mamba zasłużył na szacunek, ale ja zagłosowałem na Luola Denga. Gość przeszedł sporo w tym sezonie (m.in. cały czas mówiono o wymienieniu go za kogoś innego), a on wziął się do roboty i był najlepszym graczem wczoraj.
ciężka sprawa
zagłosowałem na denga bo wiem jak zagrał i mu sie wreszcie należy
choć nagrodą powinien zgarnąć Rose bo ma lepsze staty w przeliczeniu na czas gry
Deng byl typowym Batmanem)