Ostatni raz kiedy Oklahoma City Thunder Seattle SuperSonics spotkali się z Dallas Mavericks w coś oznaczającym spotkaniu można było usłyszeć takie okrzyki z trybun:
Tęsknicie jeszcze za Sonics, czy Thunder są dla Was fajniejszą ekipą? Dla mnie OKC ma jeszcze sporo do udowodnienia jeżeli chcą się zmierzyć z legendą takich graczy jak Kemp, Payton czy Baker :)
Sonics to legenda, do której miana OKC nie urośnie przez co najmniej najbliższe 10 lat i mam nadzieję, że prędzej wrócą do Seattle niż tak się stanie.
SS to była wtedy świetna ekipa. Tak samo jak Utah Jazz z Malonem i Stocktonem. To były czasy. Niestety mieli pecha bo trafiali na Bullsów.
Podobnie jak Wy bardzo lubiłem bardzo efektowną grę Sonics. Myślę jednak Bargnani, że bardzo się mylisz.
Dyrant i Westbrook już tworzą swoją legendę, która myślę, że będzie większa niż Kempa i Paytona. Popatrzcie na statystyki wczesnych lat ekipy ze Seattle. Niezłe ale bez zachwytu. Popatrzcie na Duranta. Ten facet jeśli nie zniszczą go kontuzje będzie jedną z legend NBA formatu Birda, Karla Malona, Barkley’a czy Wilkinsa. Nie tylko sam jest teraz najlepszym strzelcem ligi, ale jest liderem młodego, rozwijającego się zespołu. Myślę, że jest bardzo niedocenianym graczem.
Tęsknimy i to bardzo.
No jasne ze maja jeszcze sporo do udowodnienia ,ale napewno nie zajmie im to wspomnianych 10 lat… Młodzież z OKC ma szanse być najwiekszym rywalem Żaru (który zapewne niebawem ogranie „lawą” całą ligę… bo jeżeli organizacja heat ,z pewnymi korektami przetrwa ,nie bedzie sugerowac sie sugestiami „specjalistow” , i spojrza na sprawe trzezwo, „to jest to prawie pewne” ze lawa poplynie;-) A wiec w ciągu następnych kilku sezonów , jeśli zarząd Thunder ,nie zacznie fantazjować ,lub panikować jak coś nie pójdzie po ich myśli ,to Chłopaki z Oklahoma City mogą być potęgą ,nowej ery NBA…
Z kolei patrząc na to z drugiej strony ,nba coraz bardziej zaskakuje… wiele pomysłów ,nie zawsze trafnych… wiec kto wie co sie wydarzy.. :)
… tak wiem żar ,ale lawa jakoś mi bardziej popłynela … ;)
@saturn – jaka legenda? Durant może sobie rzucać, ale nie ma takiej charyzmy jak najwięksi w tej lidze i widać to w prawie każdym meczu kiedy OKC tracą inicjatywę. Jest liderem z cyferek – tak bym to nazwał.
Wszyscy dookoła gadają o niedocenianiu Duranta, ale powiedz mi ile tytułów zdobył doceniony McGrady? Wiem, powiecie – kontuzje. Durant nie zdobędzie tytułu w Oklahomie, bo nie dostanie tam gracza porównywalnego do siebie, a Westbrook nie jest nim i nie będzie.
@robak – to czemu wielcy Heat dostają teraz 20 punktowe baty od Bulls? Nie przeczę, że przyszłość przed nimi, ale nie można mówić tak jakby byli jedynym zespołem w lidze. Cavs też mieli być gównem do końca świata i w 02′ pewnie powiedziałbyś, że nim będą.