Kto nas zadziwił, kto nas zaskoczył, a kto zawiódł?
Na plus:
1. Dirk Nowtizki – WunderDirk prezentuje swoją Welt-Klasse i jest na dobrej drodze by doprowadzić swoją ekipę – po raz drugi w karierze – do NBA Finals Jego wczorajszy występ pokazał, że gdyby nie kontuzja, to Niemiec (b.dobrze grał pierwszą połowę sezonu) miałby w rękach nagrodę MVP tego sezonu. Jednak najlepszej obecnie czwórce ligi nie zależy już na indywidualnych laurach a na wygranej zespołu. Pointa : lider z prawdziwego zdarzenia, a Dirk wczoraj ustanowił punktowy rekord play off (48 w 2011 roku)oraz pobił osiągnięcie Paula Pierce (21/21) w ilości celnych rzutów wolnych w dogrywkach (24/24).
2. Nick Gilbert czyli syn bossa Cavs Dana.
14-latek, który od urodzenia zmaga się z chorobą nerwiakowłókniakowatości, wyciągnał główną nagrodę podczas loterii draftowej i nr1, dając ekipie z Ohio wielką nadzieję na powrót do tłustych lat w lidze. Team z Cleveland ma teraz pełne pole do popisu dostając pierwszy i czwarty wybór w drafcie (mogą postawić na młodych graczy pokroju Irvinga, Walkera lub Williamsa). Mówi się też, że Cavs postawią na wymianę z udziałem Memphis Grizzlies oddając za Rudy’ego Gay’a swój 4. numer z zastrzykiem na poziomie 14,5 mln USD.
3. LeBron James i jego przeprosiny połączone ze świetną formą przeciwko Celtom oraz Bykom. W końcu po kilku miesiącach James ośmielił się nieco wyjaśnić kwestię swojej decyzji, co do przenosin na Florydę. Przeprosił fanów Cavaliers – pewnie z mniejszym skutkiem – ale jednak..ponadto zagrał kluczowy mecz przeciwko Celtom, pokazując ,że potrafi wygrywać w końcówkach. To samo uczynił minionej nocy zdobywając serię 9 końcowych punktów dla Heat w Chicago.
W dalszej kolejności: Kevin Durant, Taj Gibson, Udonis Haslem czy zespół Memphis Grizzlies
Na minus:
1. Mike Kahn – sfrustrowany manager, który nie potrafi przegrywać? Czy widzący gorzką dla włodarzy ligi prawdę GM z Minnesoty?? Dwa lata temu miał szczęście/nieszczęście mogąc dobrać sobie graczy, jakich praktycznie chciał od boiskowej jedynki po piątkę. Wówczas postawił na niesfornego playmakera Ricky’ego Rubio (mało kto wie czy i kiedy pojawi się w składzie Wolves), niespełnionego i ciągle utalentowanego Johnny’ego Flynna (wg mnie na wylocie z krainy jezior) oraz trzeciego rozgrywacza –Ty’a Lawsona – którego zaraz oddał do Denver.. Postawił też na trenerskie beztalencie (bez urazy dla nikogo z fanów tego pana) Kurta Rambisa. Efekt jest taki, że Wolves ciągle panują jako czerwona latarnia ligi i przegrali pierwszy pick w drafcie z Cavaliers, a ich boss sprzedał światu gorzką prawdę, iż loteria jest ustawiona..numer dwa Minny ma być lada dzień przehandlowany wg doniesień z klubu.
2. Shannon Brown wespół z Silvią Lopez czyli duet, który stworzył podwaliny pod formę Paua Gasola podczas najważniejszych meczów sezonu. Brown zarzeka się na Twitterze, że niewiele wspólnego łączyło do z ex narzeczoną Gasola, ale fakt jest taki, że jego wybryk i zaloty nie zostały bez echa – psując chemię i kondycję psychiczną czołowego centra ligi. Podejrzewam, iż dni latającego Browna są już policzone w L.A.
3. Management L.A. Clippers – zastanawiam się od lat, na jakiej żyle wodnej jest siedziba Postrzygaczy Owiec? Włodarze klubu czasami robią ruchy transferowe na pograniczu kompromitacji. Nie inaczej było w lutym, a efekt tego ujrzeliśmy wczoraj. Za Mo Williamsa oddali do Ohio Barona Davisa oraz przyszłego numer jeden draftu..Kyrie Irving i Blake Griffin razem? Raczej nie w Kalifornii!! Niegdyś Clippers oddali drugi los (Tysona Chandlera) za Eltona Branda do Chicago..Pointa: jak wymiany to tylko z Clippers! Na pewno nie stracicie;-)
W dalszej kolejności: Carlos Boozer, Shane Battier oraz manager Suns Rick Wells.
Witam
Bardzo fajny blog. Gratuluje. Słyszalem, że Rudy Gay jest nie do ruszenia, historia z Brownem to wg mnie totalna plotka, ruch Cllipers nie był wg mnie kompromitujący, pozbyli się Davisa i jego grubego kontraktu pozyskując lepszego w tym momencie i tańszego Williamsa, szanse na 1 draftu były małe a sam draft oceniany jako słaby.
Pozdrawiam
dzięki za dobre słowo i komentarz. zapraszamy na częstsze odwiedziny i do komentarzy. pozdrawiam w imieniu redkacji