Wylosowanie pierwszego numeru w tegorocznym drafcie przez Cavs praktycznie przesądziło, że najbardziej ekscytujący z kandydatów do gry w NBA Kyrie Irving trafi do Cavaliers. Jak Wam się to podoba?
Sam zainteresowany zdążył już wypowiedzieć się na temat tych doniesień i porównań do LeBrona Jamesa. „Nie wiem jak można porównywać mnie do LeBrona. Po pierwsze, nie mam 203 cm wzrostu. Po drugie, nie latam tak nad obręczą. Po trzecie, moje imię to nie 'LeBron James’. Szczerze mówiąc, nie można jeszcze robić takich porównań. Myślę, że wniosę do Cavaliers innego ducha, jeśli oczywiście zdecydują się mnie wybrać.”
Cały ten sezon byłem z cavs, bo wierzyłem w to, ze się odbudują. Jestem bardzo zadowolony z wyników loterii i teraz zostało mi mieć nadzieje na sukcesy. Kto wie, z tym co cavs teraz będą mogli mieć, śmiało mogę powiedzieć, że wracają do gry w PO, a z czasem może o najwyższą stawke. Oby tak. Go cavs! All for one. One for all!
zdecydowanie racja. jeśli umiejętnie Scott dobierze graczy i wykorzystają część kasy po LeBronie to szybciej się odbudują niż Bulls lub Pistons swego czasu. Ponadto pozycje 7/8 w play off Wschodu pokazały, iż nie jest to tak wielki poziom jak w przypadku ekip Zachodu.
Mnie bardziej interesuje kogo wezmą z 4 numerem… pewnie jakiegoś wysokiego gracz centrzy w tym drafcie poza Biyombo słabi, a 4 też chyba za wysoka dla kongijczyka… zostaje więc któryś z PF jedno jest pewne – Cleveland ma szansę na szybkie przebudowanie zespołu i świetnego PG od którego może zacząć i w okół którego może dobierać resztę składu
Biyombo to jedna wielka niewiadoma tak jak Kanter. Obaj wyrobili sobie markę na NHS imponując tam z tym, że Turek imponował już w juniorskiej reprezentacji Turcji dominując na naszym kontynencie, a u Biyombo dochodzą co najwyżej podejrzenia o oszustwa w metryce.
Poza tym nie zostawiałbym na poboczu Valanciunasa. Chłopak za oceanem zbiera świetne recenzje i będzie ciekawą opcją nawet dla Cavs.