Komentarze do wpisu: “Ankieta: Wynik finałów 2010/2011”
4-3 dla Mavs. Wygrana w drugim meczu w Heat i komplet zwycięstw u siebie da Dallas upragniony tytuł.
4-2 dla Heat. Wygrają dwa pierwsze spotkania i jedno na wyjeździe, by zdobyć tytuł w swojej hali. Kluczowa sprawa to defensywa Heat i forma Bosha oraz Jamesa.
Chandler, Marion i Stevenson świetnie bronią , ale nie widzę w matchupie Terry’ego ganiającego za Wadem, Stojakovića z bólem krzyża broniącego Jamesa czy Dirka mocno angażującego się w defensywie..
Bibby kontra Kidd to będzie fajna para i ciekawa do podejrzenia.
Ważna będzie gra ławki, ale finał to gra doświadczenia i weteranów a Wade, James, Haslem nie będą się już trząść przed debiutem bo przebyli już podobną drogę i mieli okazję to powąchać. Po stronie Mavs są może Kidd, Terry i Dirk, ale to Żary przebyły trudniejszą drogę do finałów pokonując silne w defensywie teamy Byków i Celtów – Mavs aż tak nie bronią. Stąd moja pointa: LeBron w koronie;-)
„4-3 dla Mavs. Wygrana w drugim meczu w Heat i komplet zwycięstw u siebie” to byłoby 4:1 zważywszy że grają pierwsze mecze w Miami (nie w Heat) systemem 2-3-2. :)
Rozsądek za Heat ale życzę tytułu Mavs. Dirk i Kidd za całą karierę zasłużyli. LBJ za determinację i ambicję też ale on jeszcze wygra.
4:2 dla Mavs. Oni sobie zdają sobie sprawę, że to już ostatnia szansa na upragniony tytuł. Czas się niestety nie cofa i za rok, już nie będą dorywnówać atletyzmem do takich drużyn jak Miami, Oklahoma czy Philadelphia. Są maksymalnie zmotywowani i będą dążyć mimo wszystko do zwycięstwa !
tak jak mówiłem zwycięzca konferencji wschodniej wygra całą ligę
Lol, ekonomista ktory nie potrafi liczyc :D Oczywiscie 4-1 dla Mavs :)
4-3 dla Mavs. Dirk jest w niesamowitym gazie i nawet „Big Three” nie jest w stanie przeszkodzić mu w zdobyciu upragnionego pierścienia. Do tego fantastyczni rezerwowi. Brak choćby przyzwoitych graczy podkoszowych co było bolączką Heat przez cały sezon zadecyduje. Chandler z Haywoodem to jednak klasa.
Kidd za caloksztalt, Matrix bo zawsze go lubilem, Tyson za imie, Peja za finaly konferencji Sacramento -LA , Dirk bo jest bialy, Barea bo jest malutki i prawie gra tak dobrze jak ja, Terry za skarpetki , Cuban bo jako ostatni zatrudnil Rodmana i wlasnie dlatego 4-2 dla Mavs
zchp – gdybym miał taką możliwość to kliknąłbym 'lubię to’ :)
3>2 zatem 4-2 dla Miami
Ja uważam dokładnie tak jak Woy9 – będzie 4-2 dla Miami.
Let`s Go HEAT!!!!
4-3 dla Mavs. Wygrana w drugim meczu w Heat i komplet zwycięstw u siebie da Dallas upragniony tytuł.
4-2 dla Heat. Wygrają dwa pierwsze spotkania i jedno na wyjeździe, by zdobyć tytuł w swojej hali. Kluczowa sprawa to defensywa Heat i forma Bosha oraz Jamesa.
Chandler, Marion i Stevenson świetnie bronią , ale nie widzę w matchupie Terry’ego ganiającego za Wadem, Stojakovića z bólem krzyża broniącego Jamesa czy Dirka mocno angażującego się w defensywie..
Bibby kontra Kidd to będzie fajna para i ciekawa do podejrzenia.
Ważna będzie gra ławki, ale finał to gra doświadczenia i weteranów a Wade, James, Haslem nie będą się już trząść przed debiutem bo przebyli już podobną drogę i mieli okazję to powąchać. Po stronie Mavs są może Kidd, Terry i Dirk, ale to Żary przebyły trudniejszą drogę do finałów pokonując silne w defensywie teamy Byków i Celtów – Mavs aż tak nie bronią. Stąd moja pointa: LeBron w koronie;-)
„4-3 dla Mavs. Wygrana w drugim meczu w Heat i komplet zwycięstw u siebie” to byłoby 4:1 zważywszy że grają pierwsze mecze w Miami (nie w Heat) systemem 2-3-2. :)
Rozsądek za Heat ale życzę tytułu Mavs. Dirk i Kidd za całą karierę zasłużyli. LBJ za determinację i ambicję też ale on jeszcze wygra.
4:2 dla Mavs. Oni sobie zdają sobie sprawę, że to już ostatnia szansa na upragniony tytuł. Czas się niestety nie cofa i za rok, już nie będą dorywnówać atletyzmem do takich drużyn jak Miami, Oklahoma czy Philadelphia. Są maksymalnie zmotywowani i będą dążyć mimo wszystko do zwycięstwa !
tak jak mówiłem zwycięzca konferencji wschodniej wygra całą ligę
Lol, ekonomista ktory nie potrafi liczyc :D Oczywiscie 4-1 dla Mavs :)
4-3 dla Mavs. Dirk jest w niesamowitym gazie i nawet „Big Three” nie jest w stanie przeszkodzić mu w zdobyciu upragnionego pierścienia. Do tego fantastyczni rezerwowi. Brak choćby przyzwoitych graczy podkoszowych co było bolączką Heat przez cały sezon zadecyduje. Chandler z Haywoodem to jednak klasa.
Kidd za caloksztalt, Matrix bo zawsze go lubilem, Tyson za imie, Peja za finaly konferencji Sacramento -LA , Dirk bo jest bialy, Barea bo jest malutki i prawie gra tak dobrze jak ja, Terry za skarpetki , Cuban bo jako ostatni zatrudnil Rodmana i wlasnie dlatego 4-2 dla Mavs
zchp – gdybym miał taką możliwość to kliknąłbym 'lubię to’ :)
3>2 zatem 4-2 dla Miami
Ja uważam dokładnie tak jak Woy9 – będzie 4-2 dla Miami.
Let`s Go HEAT!!!!