Najlepszy C sezonu 2010/2011

Zapraszamy Was do głosowania na najlepszego środkowego sezonu 2010/2011 (wliczając Playoff). To ostatnie wybory, w których głosujecie na najlepszą piątkę ubiegłego sezonu. Już jutro podsumujemy wyniki ankiety, a także przedstawimy nasze wybory.


Komentarze do wpisu: “Najlepszy C sezonu 2010/2011

  1. Tutaj miałem ciężki wybór. Niewątpliwie najlepszym środkowym w lidze jest Howard i to co robił w fazie play-off to potwierdza. Gdyby tylko miał lepszych partnerów w drużynie.

    Trzeba jednak docenić rolę Tysona Chandlera w zdobyciu mistrzostwa dla Dallas Mavericks. Bez niego Mavs nie sięgnęliby po upragniony tytuł.

    Tak więc według mnie remis, ze wskazaniem jednak na Howarda.

  2. Dwight Howard – za bycie najlepszym centrem ligi… Nie no, grał na swoim poziomie, ale bez rewelacji, w PO jakkolwiek mówić o tym, że jego rzucanie +40 nic nie dawało – było to imponujące, DPOTY został trochę z urzędu (ani Bogut, ani Oden znów nie mogli z nim tutaj rywalizować, Tony Allen grał za mało, Chandler mógłby wygrać gdyby Dallas mieli najlepszy bilans w lidze, a LBJ w RS nie bronił tak jak w PO).

    Mimo wszystko ten monopol Howarda jest zagrożony – w perspektywie fantastyczny bloker McGee, coraz ważniejsza postać Indiany Hibbert i cala reszta – to młodzi chłopcy więc na pewno będą szli do przodu. Dla mnie jednak nadal największym zagrożeniem dla Howarda są Bogut i Oden, ale niech wreszcie Bóg da im zdrowie.

  3. PS dodałbym do ankiety Al’a Horforda, to przecież tegoroczny All Star na tej pozycji.

  4. Głosowałem mimo wszystko na Howarda. Jego przewaga nad pozostałymi centrami jest wg mnie bezdyskusyjna :)

    Ps. Big Al dodany.

  5. Dwight dla mnie bezapelacyjny numer 1, w końcu najlepszy obrońca ligi, do tego toczył samotny bój z Atlantą, przegrany, ale do niego pretensji mieć absolutnie nie można. Jedyny rywal w tym sezonie to Tyson, który okazał się brakującym elementem ekipy Mavs ale mimo wszystko uważam go za gracza słabszego(i to wyraźnie o DH12). Dalej wyróżniłbym Marca Gasola, który pokazał że nie jest „soft” jak braciszek i stworzył mocną siłe podkoszową w duecie z Z-Bo. Później Nene, który tradycyjnie świetnie punktował i zbierał, a na 5. miejscu Al Horford, bardzo niedoceniany gracz według mnie, który marnuje sie w takim klubie jak Atlanta.

    PS. Bargnani chyba coś pokręciłeś albo to ja nie zrozumiałem tego tekstu o Allenie.

  6. Howard! Swoją drogą też trzeba powiedzieć, zę Marcin dołączył do grona najlepszych centrów ligi. Po kilku meczach stał się główną postacią w Suns. Myślę, że można go stawiać w jednym szeregu z Noah, Lopez’em czy Hibbert’em, a za rok kto wie… Może i z Howard’em:)

  7. @cosmo – Allena podałem w kontekście DPOTY, a nie centra oczywiście ;) Chodziło mi o to, że z 20 min/mecz nikt nie zagłosuje na niego wyżej niż na Howarda nawet jeśli jest nieprzeciętnym obrońcą.

Comments are closed.