„Pytano mnie o to, ale nie udało mi się znaleźć żadnego. Nie mam tylu pieniędzy co Michael Jordan by mieć całkowitą władzę nad klubem, więc nie mógłbym być typowym właścicielem.”
„Ale jeśli kiedyś by mi się to udało byłaby to dla mnie wielka frajda, obojętnie czy w Filadelfii czy w Phoenix, wpakować w klub kilka milionów i cieszyć się z inwestycji i bycia właścicielem.”