Wakacje z NBA (3) – Nowi w NBA cz.2

Powracamy dziś do tematu z wczoraj, a mianowicie ciekawostek nt. nowoprzybyłych do najlepszej ligi świata graczy. Od razu przejdę do rzeczy:

 

Brandon Knight został wybrany przez Detroit Pistons z ósmym numerem. Już samo nazwisko ma ciekawe – wszak 'knight’ to 'rycerz’.

Nie o tym jednak chciałbym napisać w pierwszej kolejności. Knight aż dwukrotnie (2009,2010) zgarnął nagrodę Gatorade National Boys Basketball Player of the Year. Był trzecim graczem w historii, który otrzymał tę nagrodę jako junior. Dołączył do naprawdę doborowego towarzystwa – wcześniej zrobili to tylko LeBron James (2002) i Greg Oden (2005).

W czasie Draftu Joe Dumars, GM Pistons, został postawiony w naprawdę niełatwej sytuacji. Celował z początku w jakiegoś podkoszowego, myślał o Biyombo, Valanciunasie, Tristanie Thompsonie, jednak wszyscy ci gracze zostali wybrani w pierwszej siódemce. Dumars musiał więc wybrać najlepszego z pozostałych i wybrał. Wielu chwali go za wybór właśnie Knighta, który może stać się bardzo dobrym graczem.

 

Po Knight’cie wybrany został Kemba Walker. Trafił on do Charlotte Bobcats, gdzie ma stworzyć z Bismackiem Biyombo duet, który przyciągnie publiczność i niejako odświeży nudną drużynę z Północnej Karoliny.

Czy wiedzieliście jednak o tym, że Kemba dorastał na Bronxie? Walker jest również tancerzem, kilka razy występował w teatrze Apollo. Jego rodzice nie pochodzą z Ameryki – jego matka jest z Saint Croix, zaś ojciec jest Antiguańczykiem.

 

Pierwszą dziesiątkę Draftu zamyka Jimmer Fredette. Nowy gracz Sacramento Kings jest jednym z popularniejszych graczy w tym naborze. Sławę zyskał dzięki świetnej grze w barwach uczelni BYU. Był najlepszym strzelcem rozgrywek Div I, w ciągu ostatniego roku zgromadził wiele nagród.

Wiele osób wątpi w to, by Jimmer odnalazł się w NBA. Cóż – na pewno nie będzie tak dominował jak w NCAA, ale nie powinien też swoją grą doprowadzić do tego, by po latach nazywano go 'bustem’. Nie wiadomo, ile dostanie minut, zwłaszcza, że trener Westphal nie był zbyt zadowolony z przeznaczenia wyboru na gracza BYU. Jedno jest pewne – Fredette jest głównie zawodnikiem ofensywnym, niesamowicie utalentowanym. Nawet Barack Obama powiedział o nim:

„Unbelievable. Best scorer obviously in the country. Great talent.”

Wracając do jego kariery uniwersyteckiej – sami spójrzcie, ile rekordów pobił ten człowiek. Niesamowite!:

Rekordy drużyny BYU:

• Najwięcej punktów zdobytych w jednym meczu(52 pts), także rekord konferencji MWC
• Najwięcej punktów zdobytych w jednym sezonie(1068), także rekord konferencji MWC
• Najwięcej punktów zdobytych w karierze (2599), także rekord konferencji MWC
• Najwięcej trafionych rzutów wolnych w jednym meczu (23)
• Najwięcej trafionych rzutów wolnych w jednym sezonie (252)
• Najwięcej trafionych rzutów wolnych w karierze(627)
• Najwięcej trafionych rzutow z gry w jednym meczu (22),
• Najwięcej trafionych rzutow z gry w jednym sezonie (346), także rekord konferencji MWC
• Najwięcej trafionych rzutow z gry w karierze (838), także rekord konferencji MWC
• Najwięcej trafionych trójek w jednym meczu (9)
• Najwięcej trafionych trójek w jednym sezonie (124)
• Najwięcej trafionych trójek w karierze (296), także rekord konferencji MWC
• Najwięcej 30-punktowych występów w karierze (24)
• Najwięcej 40-punktowych występów w karierze  (6)

Jeszcze jedno odnośnie Fredette’go, sami zobaczcie.

 

Z jedenastką poszedł Klay Thompson. Trafił on do Golden State Warriors.

Klay jest synem byłego koszykarza, Mychela Thompsona, dwukrotnego mistrza NBA z LA Lakers. Jego młodszy brat, Trayce, został wybrany w Drafcie MLB w 2009 roku przez Chicago White Sox. Jest również inna sprawa, mniej chlubna dla przyszłego 'Wojownika’. Został on oskarżony o posiadanie marihuany.

 

Jutro znowu powrócimy do tego samego tematu. Opowiem Wam również historię o pewnym niedoszłym trenerze Lakers..