Po dzisiejszej konferencji prasowej Marcin Gortat odpowiadał na pytania Łukasza Ceglińskiego. Opowiadał głównie o sześciu dniach treningów z legendą Houston Rockets Hakeemem Olajuwonem. Marcin wspomina o tym, że jest jednym z trzech najlepiej grających w lidze zawodników na pickach oraz porażce w pojedynku 1 na 1 z Olajuwonem. Zresztą zobaczcie sami.
Co sądzicie o nowej bródce Marcina?
Mam wrażenie, że Olajuwon dałby sobie radę nawet w dniu dzisiejszym na parkiecie. To był dopiero center! Z niecierpliwością czekam na te filmiki, które umieści Gortat na swoim kanale.
Robert Parish będąc niewiele młodszy grywał jeszcze po kilka minut w barwach Bulls.
Hakeem to gwiazda pełną gębą. W czasach tak ubogich o pożądnych centrów Hakeem teraz byłby top10 ligi w Centrach. A co do Marcina to myślę, że może dużo dać Phoenix w lidze po lockoucie.
PS Nie wiecie jaka by była sytuacja gdyby dalej trwał Lockout i miałoby wyjść NBA2k12? czy zostanie zakazana sprzedaż w USA?
@Fan Detroit jeśli dobrze pamiętam to, gdy był lockout w 1998 roku to gra „NBA Live 99” wyszła normalnie tylko chyba składy były jeszcze stare (tzn. z sezonu 1997/1998 zamiast 98/99). Z serią 2K pewnie będzie podobnie.
A przesadzacie, nie dałby rady… kondycja, atletyczność. To, że pokonał Gortata, nie znaczy, że byłby w top 10 centrów. Może dałby, ale na pewno nie top 10.
Dokładnie. Hakeem w ostatnim sezonie w Toronto grał już tylko 22 minuty na mecz i tak kręcac niezłe cyferki, ale nie był już w stanie być postacią wiodącą średniej wówczas ekipy z Kanady, zwłaszcza w playoffach gdzie jego średnie spadły jeszcze bardziej. Dzisiaj kondycyjnie w ogóle nie byłby w stanie wytrzymać sezonu.
To tak jak patrzysz na jakiegoś streetballowego dunkera i chcesz go wsadzić do jakiegoś klubu, bo myślisz, że jak umie zadunkować to będzie to robił jak na zawołanie. Tak dziś Hakeem choć umiejętności, post moves, pojęcie defensywne mu w dużym stopniu pozostały to nie jest już w stanie grać na takich obrotach w NBA (pamiętajcie, że mowa o NBA gdzie grałby z najlepszymi).