.. jak będzie wyglądał Draft 2012, jego kolejność? Wszak klasycznej loterii nie można rozegrać, bo przecież w przypadku nierozegrania sezonu nie można wyłonić najgorszej drużyny, a stosowanie kolejności z Draftu 2011 byłoby nieuczciwe, gdyż drużyny z najwyższymi wyborami zgarnęłyby w ciągu dwóch lat dwie młode gwiazdy.
Tym bardziej, że Draft 2012 zapowiada się na bardzo mocny. Łapiecie to? Cavaliers z czterema młodymi gwiazdami. To jest zwyczajnie niesprawiedliwe.
To, jak będzie wyglądać loteria przed przyszłorocznym naborem, będzie ujęte w nowym CBA. Można natomiast wysnuć przypuszczenia, jak to może wyglądać, ten problem nie pojawia się po raz pierwszy w amerykańskich ligach.
W NHL, w roku 2005 zastosowano 'Draft Drawing’, który wyglądał tak:
– Największe szanse na pierwszy pick miały drużyny, które nie znalazły się w play-offs w trzech poprzednich sezonach oraz nie miały pierwszego wyboru w Drafcie w czterech ostatnich latach. Te kryteria spełniały cztery drużyny, w tym Pittsburgh Penguins, ostateczni zwycięzcy loterii. Pingwiny, jak i pozostała trójka, miały 6.3% szans na jedynkę.
– Kluby, które nie spełniały tylko jednego z tych siedmiu warunków, miały 4.2% szans na jedynkę. Takich drużyn było wtedy 10.
– Reszta organizacji niespełniających więcej, niż jednego warunku, miała 2.1% szans na jedynkę.
– Kolejność w drugiej rundzie była odwrotna do tej w pierwszej. Kolejność w trzeciej rundzie była taka sama, jak w pierwszej itd. aż do siódmej, ostatniej rundy.
Postanowiłem sam zobaczyć, kto miałby największe szanse w takiej sytuacji na 'jedynkę’. Jest pięć takich drużyn: Raptors, Wolves, Warriors, Kings i Nets.
Innym, również prawdopodobnym scenariuszem, choć według mnie tak się nie stanie, jest sposób zastosowany przez MLB w 1995 roku, gdy poprzedni sezon został skrócony o fazę posezonową przez strajk zawodników. Odwrócono po prostu tabelę sezonu regularnego i pierwszemu na tej liście, czyli najgorszemu, przyznawano pierwszy wybór itd. W takim wypadku pierwszy wybór mieliby nie Minnesota Timberwolves, najgorsi w 2010/11 lecz.. Los Angeles Clippers, właściciele ich wyboru w Drafcie 2012. Wybór ten nie jest chroniony (protected), więc to Postrzygacze wybieraliby z jedynką. Wszystkie 'ochrony’ picków zostałyby przełożone na następny rok, gdyż granice ochrony nie mogłyby być przestrzegane ze względu na brak sezonu regularnego.
Tak więc prawdopodobnie jeden z tych dwóch sposobów zostanie zastosowany, jeśli sezon 2011/12 się nie odbędzie. Żaden fan jednak nie chce, by tak się stało. Szkoda, że nic nie zapowiada rychłego zakończenia lokautu…
David Stern ustawi kolejność zawodników i oni sami będą wybierać gdzie chcą trafić :<
„…Cavaliers z czterema młodymi gwiazdami. To jest zwyczajnie niesprawiedliwe…” Cleveland w drafcie 2012 mieliby tylko czwarty pick bo pierwszy pick jest Clippers
racja, mój błąd. chociaż jest też taka możliwość by nie uwzględniać pierwotnych właścicieli wyboru, lecz po prostu powtórzyć kolejność Draftu 2011.