Seattle Storm, które bronią zdobytego w poprzednim sezonie mistrzostwa WNBA powróciły na właściwe tory. Wczoraj odniosły kolejne zwycięstwo tym razem 79-71 z Washington Mystics. Kolejny raz cały mecz na ławce przesiedziała Ewelina Kobryn.
Storm zawdzięczają zwycięstwo głównie duetowi Sue Bird – Swin Cash. Ta pierwsza zdobyła 22 punkty, a druga dołożyła 20 oczek i 6 zbiórek.
Drużyna gości wygrała walkę na tablicach 32-23. Mystics natomiast trafiając nawet 10 z 17 rzutów za trzy nie były w stanie wygrać ponieważ przez ostatnie dwie minuty mogąc jeszcze wyrównać nie zdobyły ani jednego punktu.
Marissa Coleman była najlepszym strzelcem wśród przyjezdnych – 16 pkt.
Dla ekipy z Seattle była to siódma wygrana w sezonie przy czterech porażkach. Mystics wygrały dopiero dwa mecze i poniosły 9 porażek.
Seattle Storm – Washington Mystics 79:71 (23:16, 20:21, 18:20, 18:14)
(Sue Bird 22, Swin Cash 20, Camille Little 12 – Marissa Coleman 16, Matee Ajavon 13, Crystal Langhorne 10)
San Antonio Silver Stars – Los Angeles Sparks 74:84 (23:15, 18:28, 16:22, 17:19)
(Sophie Young 22, Danielle Adams 16, Jia Perkins 14 – Ticha Penicheiro 18, Natasha Lacy 13, Ebony Hoffman 12)
„Marissa Coleman była najlepszym strzelcem wśród gospodyń”. Raczej wśród przyjezdnych, mecz odbywał się w Seattle a ona gra dla Washington Mystics.
Czeski błąd………