Amerykańska stacja ESPN przygotowuje raz w tygodniu cykl 5-on-5, w którym piątka ich redaktorów dostaje 5 krótkich pytań. Także my postanowiliśmy włączyć się do tej zabawy odpowiadając na ten sam zestaw:
1) Kto jest najlepszym rozgrywającym w NBA w tej chwili?
2) Kto jest najbardziej niedocenianym rozgrywającym w lidze?
3) Który z rozgrywających jest najbardziej przeceniony?
4) Kto jest najbardziej obiecującym rozgrywającym?
5) Kogo uważasz za najlepszego rozgrywającego wszechczasów?
Nasze odpowiedzi znajdują się w rozwinięciu. Zachęcamy także Was do zabawy – odpowiadajcie w komentarzach!
Kto jest najlepszym rozgrywającym w NBA w tej chwili?
Bob: Chris Paul – jeżeli tylko jest zdrowy to nie ma lepszego rozgrywającego w tej chwili. Paul ma wszystko – wizję, zdolność do przewidywania wydarzeń na boisku, szybkość, bardzo dobre ręce i do tego także bardzo groźny rzut.
Woy9: Derrick Rose – w końcu to lider z prawdziwego zdarzenia, MVP ligi i bez niego nie było by sensacyjnego sezonu Byków. Może bardziej jest shooterem niż passerem ale ma dopiero 22 lata i cała przyszłość przed nim.
Gladysh: Steve Nash. Jestem wielkim fanem jego umiejętności i bardziej cenię niż rozgrywających nowego typu. Oczywiście nie twierdzę, że Rose czy Paul nie są świetni. Wręcz przeciwnie, ale to bardziej „dwójki”, a szczególnie Rose. Nash natomiast to genialny generał zespołu wynoszący swoja drużynę na wyższy poziom.
Mac: Chris Paul – ten człowiek cały czas ma niesamowity pokład umiejętności. Musi być tylko zdrowy i odpowiednio zmotywowany. Potrafi prowadzić grę jak nikt inny, grozi rzutami oraz nie pozwala na zbyt wiele w obronie.
Hubert Krzywda: Chris Paul i Deron Williams. Mają tę samą cechę – czyli widoczną gołym okiem chęć walki, pierwszy z nich grał kapitalne zawody przeciwko Lakersom i niewiele brakło, by ograł ich sam. Drugi miał słabszy ostatni sezon, ale jaki jest i na co go stać – każdy widzi. Poza tym, spójrzcie na jego statystyki w bezpośrednich pojedynkach przeciwko CP3…
Kto jest najbardziej niedocenianym rozgrywającym w lidze?
Bob: Steve Nash – dlatego że mimo blisko 40 na karku ma najlepsze podanie w NBA. Zaskakuje mnie to, że wielu ekspertów w rankingach czołowych rozgrywających umieszcza go nawet poniżej 5tego miejsca (za Paulem, Rosem, Williamsem, Rondo i Westbrookiem). Przynajmniej 2ch ostatnich z tej listy Steve zjada na śniadanie.
Woy9: Ciągle – Ray Felton – mimo świetnego początku sezonu z Knicks. Na mój gust Nuggets za szybko oddali go i za łatwo do Blazers. Jednak Portland to może być jego 'dream place’.
Gladysh: Ty Lawson. W poprzednim sezonie i tak zaczął już więcej grac, ale tak naprawdę w przyszłości udowodni dopiero swoją siłę. Niezwykła szybkość i doskonały przegląd pola plus całkiem niezły rzut pozwalają sądzić, że już niedługo stanie się jedną z najlepszych „jedynek” w lidze. Na drugim miejscu postawiłbym Hiszpana Jose Manuela Calderona. Mam do niego słabość. Bardzo lubię styl jego styl rozgrywania uważany przez wielu za zbyt powolny. Za długo czasami prowadzi piłkę i kręci „kółeczka” wokół
pomalowanego, ale i tak potrafi bardzo dobrze poprowadzić team.
Mac: Stephen Curry – według mnie ten chłopak ma wszystko, aby być uważanym za naprawdę dobrego rozgrywającego. To cały czas jeszcze nutka przyszłości, ale już w obecnej chwili Curry prezentuje naprawdę wysoki poziom.
Hubert Krzywda: Raymond Felton – gdyby powierzyć mu odpowiedzialność za drużynę i dać mu tyle swobody w działaniu, jaką mają wyżej wymienieni, to z pewnością pokazałby się z o wiele lepszej strony niż miał na to szanse dotychczas.
Który z rozgrywających jest najbardziej przeceniony?
Bob: Russell Westbrook. Bazuje na czystym przygotowaniu fizycznym. Nie jest dobrym kreatorem gry, a jego decyzje strzeleckie z ostatnich Playoff to prawdziwy kryminał.
Woy9: Jameer Nelson – niby jest blisko poziomu All Star, ale nie chce dorosnąć i nie stać go na kilka podań więcej czy mądrych zagrań na rzecz zespołu. Ponadto Stan Van Gundy stawia „w ciemno” na niego.
Gladysh: Devin Harris. Poza jednym udanym sezonem w barwach Nets nie pokazał w NBA nic wielkiego. To bardziej rzucający obrońca z niewielkim talentem do rozgrywania. W Utah też raczej przekonają się, że szybko trzeba będzie się go pozbyć.
Mac: Chauncey Billups – mam wrażenie, że ten zawodnik od dłuższego już czasu tylko i wyłącznie bazuje na opinii z przeszłości. Cały czas prezentuje dobry poziom, ale to nie to, czego można by od niego oczekiwać. „Mr. Big Shot”? Coś niezbyt często Billups potwierdza ten swój pseudonim na parkiecie.
Hubert Krzywda: Derek Fisher – po prostu.
Kto jest najbardziej obiecującym rozgrywającym?
Bob: John Wall. Przez Blake’a Griffina stracił szansę na nagrodę Rookie of the Year i jego debiutancki sezon przeszedł trochę niezauważenie. Mimo wszystko to właśnie Wall ma wszystkie cechy, które mogą sprawić że będzie najlepszym rozgrywającym NBA przez kolejne lata.
Woy9: Kyrie Irving – w końcu to numer jeden draftu i przyszła nadzieja Kawalerii.
Gladysh: John Wall. Drugi wśród tegorocznych najlepszych rookies. Niebywała szybkość i efektowny styl gry poruszają kibiców. Już nie mogę się doczekać duetu Wall-Vesely. Problemem pozostaje rzut z 5-6 metra i za trzy, ale jeśli poprawi właśnie ten element będziemy mogli śmiało umieścić go w TOP 5 rozgrywających.
Mac: John Wall – pierwszy numer ubiegłorocznego draftu. Jeśli cały czas stopniowo będzie się rozwijał to naprawdę ma szansę dużo osiągnąć na tej pozycji.
Hubert Krzywda: Ricky Rubio – nie jestem jakimś specjalnym fanem tego gracza, ale pragnę, by jego talent eksplodował właśnie na parkietach NBA.
Kogo uważasz za najlepszego rozgrywającego wszechczasów?
Bob: Nie pójdę łatwą drogą wskazując na Magica Johnsona. Wskażę Isiaha Thomasa – to jak panował nad grą i zespołem Bad Boys sprawia że jest moim numerem 1.
Woy9: Gary Payton – był kompletnym graczem w obronie (wg mnie był zmorą każdego PG w lidze) i ataku (penetracje, akcje dwójkowe czy rzuty z dystansu nie stanowiły żadnego problemu dla Gary’ego). Kiedy był w formie był po prostu najlepszy i ogrywał każdego czołowego PG ligi, od Stocktona, przez Hardawaya po Kidda. Cieszę się, że wygrał tytuł z Heat po latach walki o niego z Sonics, Lakers czy Celtics. Po prostu zasłużył na niego. Polecam też nasz ostatni felieton na jego temat (Mówili o nim the Glove).
Gladysh: John Stockton. Nigdy nie zapomnę duetu z Malone’m i krótkich spodenek. Takich „jedynek” już nie ma i ciężko sie spodziewać, że kiedykolwiek wrócą. Zawodnik, który podnosił wartość swojej drużyny o dwie klasy. Mimo, że każdy wiedział co zagra w kolejnej akcji to i tak nie dało się tego obronić. Pomimo braku tytułu to zdecydowanie numer jeden.
Mac: Magic Johnson – to był dla mnie wybór oczywisty. Od zawsze podziwiam tego zawodnika. Jego warunki nie czyniły go rozgrywającym, ale mimo wszystko grał na tej pozycji i to z ogromnymi sukcesami. Jego lekkość w poruszaniu się po parkiecie i wszystko widzące oczy to prawdziwa magia. Zawodnik kompletny. W mojej prywatnej hierarchii tuż za Johnsonem znajduje się John Stockton.
Hubert Krzywda: John Stockton – za statystyki, za konsekwencję, za niewidzialne łokcie i za perfekcję.Tytan pracy i wzór do naśladowania dla każdego sportowca – nie tylko koszykarza.
1) Kto jest najlepszym rozgrywającym w NBA w tej chwili?
Chris Paul – kiedy jest zdrowy, to jest nie do zatrzymania
2) Kto jest najbardziej niedocenianym rozgrywającym w lidze?
Raymond Felton
3) Który z rozgrywających jest najbardziej przeceniony?
Derrick Rose i Russell Westbrook – to są bardziej rzucający niż rozgrywający, trzymani na tym PG chyba tylko ze względu na wymiary.
4) Kto jest najbardziej obiecującym rozgrywającym?
John Wall – jest zdecydowanie lepszym rozgrywającym od przereklamowanych Rose’a i Westbrooka, wiele musi jeszcze poprawić; ale to on będzie kiedyś rozdawał karty w tej lidze na pozycji PG.
5) Kogo uważasz za najlepszego rozgrywającego wszechczasów?
Magic Johnson – bo tak :P
1) Felton – zakochałem się w jego grze po tym jak doszedł do Knicks i uważam, że oddanie jego w transferze z Nuggets było największym błędem jaki mogli popełnić. Z nim w składzie Knicks potrzebowali by tylko jakiegoś wyrobnika na pozycji centra i mogliby coś zamieszać w przyszłym sezonie, a tak to pozostaje liczyć na ściagnięcie Chrisa Paula… Poza tym to Paul i Rondo (zaimponowała mi jego gra z wybitym łokciem)
2) j.w.
3) Fischer, nie powinien dostawać więcej niż 15min na mecz, trzymają go w wyjściowym składzie chyba tylko z powodu braku alternatywy
4) John Wall, jeśli poprawi rzut
5) Garry Payton/Magic Johnson
1) Kto jest najlepszym rozgrywającym w NBA w tej chwili?
Rajon Rondo – według mnie idealny rozgrywający, zawsze znajdzie zawodnika na najlepszej pozycji, poda co do setnych sekund w idealnym momencie, nie dominuje gry w ataku jeżeli chodzi o zdobywanie pkt….mógłby poprawić rzut…
2) Kto jest najbardziej niedocenianym rozgrywającym w lidze?
Raymond Felton
3) Który z rozgrywających jest najbardziej przeceniony?
Jameer Nelson – trudno znaleźć jego zalety…
4) Kto jest najbardziej obiecującym rozgrywającym?
John Wall
5) Kogo uważasz za najlepszego rozgrywającego wszechczasów?
John Stockton – każdy wie co akurat zagra ale on był tak genalny w swoich akcjach i tym co robił że i tak nikt nie potrafił tego zatrzymać…tytan pracy…
Nie no jak tylu redaktorów mogło nie wybrac magic`a może jesteście uprzedzeni do Lakers czy co
Hmm – dlaczego uprzedzeni? Nie szukaj wszędzie spisku. Każdy z nas ma swoje preferencje i każdy szuka czegoś innego u swojego wymarzonego PG. Ale na 100% nie znajdziesz nikogo kto by nie szanował Magica i nie miał go w Top3 PG of all time :)
można lubić Magica, można go szanować ale nie lubię jak nie ceni się innych za to co zrobili zakładając to on był najlepszy (każdy ma swoje zdanie i na tym polega ta zabawa).
Należy docenić pracę innych, którzy dotarli na szczyt lub byli bardzo blisko jak Payton czy Stockton.
Przecież z innego punktu widzenia (ja bardzo lubię Showtime L.A. z czasów Johnsona) Magic miał łatwą drogę i dużo prostszą od tych Panów. Trafił z pierwszym numerem do L.A. gdzie czekał na niego Kareem.
Trafił do teamu skazanego na sukces i naszpikowanego dobrymi graczami .
Co innego Stockton z takiego uniwerku jak Gonzaga z numer 14. Utah wyłącznie dzięki niemu i Malone’owi wybili się w NBA (ponadto świetna praca Sloana)
W NBA o wielu graczach można powiedzieć był najlepszy.
Swoją drogą zastanawiałem się nad laurem dla Pete’a Pistola Maravicha. Ponadto jestem podobnego zdania do Huberta iż Rubio też jest całkiem i bardzo obiecującym graczem na jedynce.
1) Kto jest najlepszym rozgrywającym w NBA w tej chwili?
Rajon Rondo
2) Kto jest najbardziej niedocenianym rozgrywającym w lidze?
Ty Lawson
3) Który z rozgrywających jest najbardziej przeceniony?
Derek Fisher i Chauncey Billups
4) Kto jest najbardziej obiecującym rozgrywającym?
John Wall i Kyrie Irving
5) Kogo uważasz za najlepszego rozgrywającego wszechczasów?
John Stockton
1) Chris Paul (po nim niewiele dalej Williams i Nash)
2) Calderon facet dobrze prowadzi grę i ma sporo asyst pomimo tego, że gra w zespole bez dobrych strzelców jeśli chodzi najbardziej niedocenianego finansowo rozgrywającego to Ty Lawson – rewelacyjny stosunek jakość – cena)
3) Fisher (choć w zasadzie on nigdy nie był prawdziwym rozgrywającym- coś jak B.J. Armstrong w Bulls) oraz Nelson
4) John Wall ( czy też Irving to zobaczymy po pierwszym jego sezonie)
5) John Stockton
1) Kto jest najlepszym rozgrywającym w NBA w tej chwili?
Rajon Rondo
2) Kto jest najbardziej niedocenianym rozgrywającym w lidze?
Stephen Curry
3) Który z rozgrywających jest najbardziej przeceniony?
Mike Bibby i Jameer Nelson
4) Kto jest najbardziej obiecującym rozgrywającym?
John Wall
5) Kogo uważasz za najlepszego rozgrywającego wszechczasów?
Tu się nie wypowiadam bo nie znam się na tyle by rzucać nazwiskami :)
1. Rose – imponuje mi swoją grą tak po prostu
2. Rajon Rondo – Tak tak każdy wie, że jest dobry każdy to mówi, ale jak przyjdzie co do czego to nawet nie umieściłby go w top10 PG.
3. Tony Parker – Miał swoje lata, ale one już minęły, a dalej każdy się zachwyca jaki on to nie jest
4. John Wall – Chyba nie trzeba tłumaczyc
5. Magic – Po prostu legenda te podania z nikąd fakt faktem, że miał łatwiej niż inni, bo od razu miał Karema, a potem przyszedł Worthy, ale mimo wszystko to geniusz
Z Parkerem nie mogę się zgodzić nie tylko z tego powodu, że bardzo lubię Spurs. Dla mnie wyrocznią będzie przyszły sezon – jeżeli TP zagra w nim słabo to straci pozycję w hierarchii. Teraz nie można go skazywać na to biorąc pod uwagę obciążenia jakie dostawał w ciągu ostatnich lat, urazy i problemy osobiste. To tak jak z Paulem – jeżeli zdrowie dopisuje to potrafi w pojedynkę zmienić bieg meczu.
Nawet z jedną sprawną nogą jest wciąż czołowym rozgrywającym – nie najlepszym, ale powiedzmy w top 6 bym go umieścił spokojnie.
w zeszłym sezonie grał całkiem solidnie. ponadto jak widzę w notowaniu fanów króluje jednak John Stockton!
1) Derrick Rose – chociaż wielu mu zarzuca słabą skuteczność czy kiepski przegląd pola to nie wiem, czy jakikolwiek inny rozgrywający w lidze poprowadziłby Byki w taki sposób w RS i dotarł do finału konferencji.
2) Steph Curry – niedawno przeczytalem, że już niektórzy stawiają go obok Redicka jako kogoś kto nie wypalił jak powinien. Sam tego szczerze nie rozumiem, bo wg mnie Curry z Montą to najlepszy ofensywny duet w lidze.
3) Russell Westbrook – czyste staty, sam nie umie skorzystać z możliwości Duranta czy Hardena tylko na siłę promuje siebie. Boję się myśleć co by OKC robiło z rywalami z CP3 na rozegraniu, bo potrzeba im kogoś takiego, a nie szalonego strzelca…
4) John Wall/Stephen Curry i chciałbym aby Kemba Walker – wszyscy mają ogromny potencjał, każdy to potencjalny all star.
5) Magic Johnson/John Stockton – ciężko jest mi jednoznacznie stwierdzić dlatego daje łamaną…
Bardzo dobry pomysł na artykuł, dla mnie
1) Kto jest najlepszym rozgrywającym w NBA w tej chwili?
Paul o ile jest w pełni zdrowy, ale często nie jest. Jak nie on to Rose, biorąc pod uwagę klasę gracza na pozycji nr 1, a nie umiejętności rozgrywającego, podania, wizji. Gdyby brać tylko te umiejętności to Paul, Nash, Kidd
2) Kto jest najbardziej niedocenianym rozgrywającym w lidze?
Curry, Parker
3) Który z rozgrywających jest najbardziej przeceniony?
Nelson
4) Kto jest najbardziej obiecującym rozgrywającym?
Wall, Curry, Irving
5) Kogo uważasz za najlepszego rozgrywającego wszechczasów?
z tych co widziałem od lat 90-tych to stoskton, kidd, payton, nash, paul – w takiej kolejności. młodzi jak rose, rondo, westbrook, curry, wall, mogą osiągnąć to samo lub nawet więcej (w końcu rose to już mvp ligi, a tylko nash z wymienionych w pierwszej kolejności był mvp, dwa razy, więc biorąc pod uwagę wiek, to można powiedzieć, że jest najlepszy rose). Iversona bym dodał, ale jego to już kompletnie trudno zaliczyć do rozgrywających, najlepsze gry miał gdy obok niego występował np. snow
1) Kto jest najlepszym rozgrywającym w NBA w tej chwili?-Rajon Rondo
2) Kto jest najbardziej niedocenianym rozgrywającym w lidze?-Steph Curry
3) Który z rozgrywających jest najbardziej przeceniony?-Russell Westbruk
4) Kto jest najbardziej obiecującym rozgrywającym?-John Woll
5) Kogo uważasz za najlepszego rozgrywającego wszechczasów?-
Magic Johnson
patrząc po tych wpisach, na tym forum to do niedocenianych dołączył bym też Westbrooka.
1) Kto jest najlepszym rozgrywającym w NBA w tej chwili?
Derrick Rose
2) Kto jest najbardziej niedocenianym rozgrywającym w lidze?
Aaron Brooks
3) Który z rozgrywających jest najbardziej przeceniony?
Baron Davis, Chauncey Billups, Andre Miller
4) Kto jest najbardziej obiecującym rozgrywającym?
John Wall i Russell Westbrook
5) Kogo uważasz za najlepszego rozgrywającego wszechczasów?
John Stockton i Magic Johnson
bo Westbrook mógłby być dobrym SG gdyby nie potrzebował piłki przez 20s na akcję…
1) Kto jest najlepszym rozgrywającym w NBA w tej chwili?
Chris Paul
2) Kto jest najbardziej niedocenianym rozgrywającym w lidze?
Stephen Curry
3) Który z rozgrywających jest najbardziej przeceniony?
Russel Westbrook/Derrick Rose. – Z Rose’m troszkę kontrowersyjnie, lubię Derricka, ciesze się, że tak bardzo poprawił swoją grę, ale ludzie bez przesady. Najlepszy rozgrywający w lidze? Dajcie spokój.
4) Kto jest najbardziej obiecującym rozgrywającym?
John Wall – zdecydowanie!
5) Kogo uważasz za najlepszego rozgrywającego wszechczasów?
John Stockton
’Oczywiście nie twierdzę, że Rose czy Paul nie są świetni. Wręcz przeciwnie, ale to bardziej „dwójki”, a szczególnie Rose.’
ahahahahahhahaha Paul bardziej dwójka…
Dokładnie, „Paul jest bardziej dwójka”. No wiekszej bzdury w życiu nie słyszałem. Choć to że wśrod najlepszych PG ever nikt nie wymienia Robertsona to też niezły dowcip. Patrząc obiektywnie a nie kierujac sie sympatiami to trójka najlepszych PG ever to Magic, Robertson i Stocton. Widzialem wiele rankingow top10 pg of all time i taki payton jak sie wogole pojawial to w okolicach 8-10 miejsca.