W kolejnej odsłonie cyklu 5-on-5 zajmiemy się koszykarzami grającymi na pozycji silnego skrzydłowego. Jak zwykle liczymy na Wasze opinie, to dzięki nim wiemy że nas uważnie czytacie!
Dzisiejszy zestaw pytań (nasze odpowiedzi znajdują się w rozwinięciu):
1) Kto jest najlepszym silnym skrzydłowym w NBA w tej chwili?
2) Kto jest najbardziej niedocenianym PF w lidze?
3) Który z silnych skrzydłowych jest najbardziej przeceniony?
4) Kto jest najbardziej obiecującym PF?
5) Kogo uważasz za najlepszego PF w historii?
Kto jest najlepszym silnym skrzydłowym w NBA w tej chwili?
Bob: Chyba wszelkie wątpliwości rozwiały tegoroczne finały. Przewaga Dirka Nowitzki’ego nad resztą stawki urosła do bardzo dużych rozmiarów i Niemiec z góry spogląda na wyrównaną grupę w której są Aldridge, Stoudemire, Griffin czy Randolph.
Woy9: Dirk Nowitzki – tytuł mistrza NBA po tylu latach „podejść” i nagroda MVP finałów oddają wszystko co najlepsze w WunderDirku.
Gładysh: W tym momencie pomimo świetnych Finałów w wykonaniu Dirka Nowitzkiego stawiam na Zacha Randolpha. Z-Bo ma już za soba wszystkie problemy i może skupić się tylko na graniu. Tegoroczne występy w PO przeciwko Spurs i Thunder były świetne. Randolph był prawdziwym dominatorem, prezentując doskonałe manewry podkoszowe, ale trafiając także z mid-range i zza łuku.
Mac: Dirk Nowitzki – mam wrażenie, że na tej pozycji może obecnie dość często dochodzić do zmiany warty. Ostatni sezon, a w szczególności Playoffs wraz z Finałami, spowodowały, że z czystym sumieniem głosuję na niemieckiego zawodnika. Nowitzki prezentuje obecnie bardzo wysoki poziom.
Mateusz Król: Dirk Nowitzki. Niemiec jest już kompletnym zawodnikiem mając na koncie MVP, MVP Finałów i Mistrzostwo NBA. Jest nie do zatrzymania. Mogliśmy to zobaczyć w Finałach, kiedy niemiłosiernie pokazywał LeBronowi jak się gra w „clutch”.
Hubert Krzywda: Ze względu na ostatnie finały numerem jeden zdaje się być Dirkules, którego nijak nie można powstrzymać. Fenomenalna gra tyłem do kosza z jeszcze lepszym rzutem i skutecznością z dystansu. Faulować też się go nie da, bo od razu można zapisać sobie dwa punkty na minus…
Bartek Berbeć: Dirk Nowitzki, tutaj jest niemal przekonany o jednomyślności redakcji po tym, co Niemiec zaprezentował w przeciągu nie tylko Finałów NBA, ale i całych Playoffs 2011. Wybitny, solidny scorer, nie mający słabych występów. Być może nie jest w stanie rzucać po 50 punktów na mecz, ale pomimo rzucania 25-30 „oczek” to co robi przy rozciąganiu obrony rywala jest nie do przecenienia. Defensywa przeciwnika musi skupiać się na Niemcu, który spokojnie odrzuca piłki do Jasona Terry’ego czy Jasona Kidda na obwód i oto przepis na Mistrza NBA. Perfekcyjny, jak to Niemiec, po drugiej stronie parkietu, zbiera bez większych zarzutów i broni szczelnie, a jego rola w kluczowej matchup-zone Mavericks była ogromna. W ataku – niczym baletnica. Płynne, miękkie ruchy, idealnie ułożony rzut z dystansu, ekwilibrystyczne odchylenia. Gracz kompletny, teraz już z pierścieniem.
Kto jest najbardziej niedocenianym PF w lidze?
Bob: Do tegorocznych Playoff był to bez wątpienia Zach Randolph. Teraz gdy Z-Bo poprawił swoją reputację mój wybór padł na LaMarcusa Aldridge’a. Grając dla wiecznie kontuzjowanych Portland Trail Blazers pokazał, że może być czołowym skrzydłowym ligi. Mimo to zarówno fachowcy jak i kibice (głosowanie do All Star Game!) często go nie doceniają.
Woy9: DeJuan Blair (taki nowy Malik Rose w Spurs), Taj Gibson (czy wyprze Boozera lub zabierze jego minuty?), nawet Josh Smith (brak awansu do All Star) – który mógłby już zmienić otoczenie by się rozwinąć i więcej osiągnąć.Po latach niedoceniania w końcu światło dzienne ujrzała kariera Krisa Humphriesa z Nets.
Gładysh: LaMarcus Aldridge. Zawodnik PTB zdobywał w minionym sezonie 21.8 pkt. i 8.8 zb. Takimi statystykami zdecydowanie wszedł do grona najlepszych PF ligi. Przy ogromnej liczbie kontuzji w zespole Blazers samodzielnie prowadził zespół do playoffs. Powodem jego niedoceniania jest właśnie brak wyników PTB w ostatnich latach.
Mac: LaMarcus Aldridge – ten zawodnik zrobił ogromny postęp. Gra naprawdę świetną koszykówkę. Ciężko sobie wyobrazić trapione kontuzjami Portland bez Aldridge’a.
Mateusz Król: Chris Bosh. CB1 jest niezwykle utalentowanym zawodnikiem, i nie ma co do tego wątpliwości. Tylko przez posiadanie w swoim zespole dwóch innych liderów, rola Bosha spadła do najmniejszej od czasów wczesnej kariery i dominacji Vince’a Cartera w Raps. Pomimo to był w stanie zdobywać ponad 18 punktów na mecz.
Hubert Krzywda: Carl Landry– ileż ten zawodnik zostawia zdrowia na parkiecie. Uwielbiam tego typu graczy, walczaków – którzy nie ustępują ani na krok. W dawniejszych latach podobnymi typami graczy byli Keon Clark z Kings i J. Williams z Pistons, goście którzy wchodzili z ławki a i tak mieli po kilkanaście zbiórek walcząc z dużo silniejszymi od siebie.
Bartek Berbeć: LaMarcus Aldrige, wskazywał na to już Andre Miller i ja przychylam się do jego opinii. Pozycja silnego skrzydłowego jest jakaś nieszczęśliwa w koszykarskiej hierarchii, bo rzeczywiście bywa niedoceniania, mimo że jest on filarem dobrych Portland Trail Blazers i mieści się w kanonach znakomitego PF. Przede wszystkim imponuje rzutem, dobrze ułożonym post game, kończonego zwinnymi hakami, ale i agresywny na desce rywala. W All-Star Game nie zagrał..
Który z silnych skrzydłowych jest najbardziej przeceniony?
Bob: Jeżeli za kryterium wezmę stosunek cena/jakość to muszę wyróżnić Rasharda Lewisa i Kenyona Martina. Tegoroczny sezon karze mi także dorzucić do tej listy Carlosa Boozera, który nie był w stanie choćby w minimalnym stopniu wesprzeć Derricka Rose’a i jego Bulls.
Woy9: Charlie Villanueva – przyszłościowy transfer do Pistons to jakaś pomyłka na lata Joe Dumarsa. Z Rasheedem Wallacem łączy go tylko opaska na głowie. Rashard Lewis zarabia sporo za wiele, ale ma na koncie i finały NBA i All Star Game (nawet 2).
Gładysh: Rashard Lewis, który jest drugim najlepiej zarabiającym zawodnikiem NBA po Kobe Bryancie. W poprzednim sezonie został oddany przez Magic do Washingtonu i prawdopodobnie jest to już dla niego ostateczna zsyłka w karierze. 11. 7 pkt i tylko 35.7% za trzy to zdecydowanie za dużo na gracza zarabiającego tak wiele.
Mac: Rashard Lewis – zarabia niewyobrażalne pieniądze, a zniknął gdzieś w Waszyngtonie… komentarz uważam za zbędny…
Mateusz Król: Carlos Boozer. „Booooo” jak wołali na niego fani z Chicago jest najbardziej przecenionym i najbardziej przepłaconym obecnie silnym skrzydłowym w całej lidze. Boozer był kompletnie niewidoczny przez cały sezon, mając 2-3 bardzo dobre spotkania a w fazie pucharowej zawiódł na całego. Moim skromnym zdaniem najlepszym rozwiązaniem dla Chicago byłoby wymienienie Carlosa (na przykład za Manu Ginobili’ego?).
Hubert Krzywda: Rashard Lewis, który na siłę jest czwórką najbardziej pasuje do tego grona, ale postawiłbym też na Eltona Branda, który nie wykorzystał swojego ogromnego talentu.
Bartek Berbeć: Rashard Lewis, kompletnie przechodzący obok gry już drugi sezon. Do tej pory jego wielkimi zasługami dla specyficznej, rozrzuconej ofensywy Orlando Magic był ładny rzut 3-punktowy. Ale co z tego, skoro jego skuteczność maleje, a więcej od niego zbierają rozgrywający? Dysproporcja jawi się naszym oczom zwłaszcza w kontekście jego ogromnego kontraktu…
Kto jest najbardziej obiecującym PF?
Bob: Nr 1 to zdecydowanie Blake Griffin. Ważne jest dla niego jednak rozwijanie innych umiejętności poza poniżaniem obrońców nad obręczą. Jeżeli ustabilizuje grę kilka metrów od kosza może być prawdziwym dominatorem. Na wyróżnienie zasługuje też Serge Ibaka, po którym widać że wykonuje kawał roboty na treningach.
Woy9: Blake Griffin, a każdy z nas wie, iż to może być gracz, który wyciągnie Clippers na poziom lepszych w NBA drużyn. Za nim LaMarcus Aldridge, który musi popracować nad masą mięśniową by grać jeszcze lepiej tyłem do kosza, a także więcej walczyć o zbiórkę.
Gładysh: Blake Griffin. Czy trzeba pisać coś więcej?
Mac: Blake Griffin – latający ambasador Clippers. Już w pierwszym roku swojej gry wstrząsnął całą ligą. Z czasem powinno być jeszcze lepiej.
Mateusz Król: Blake Griffin. Mimo całego hype’u który się wytworzył dookoła zwycięzcy konkursu wsadów nadal uważam, że to Blake jest w NBA prospectem numer 1. Już teraz należy do grona 5 najlepszych silnych skrzydłowych, a za parę lat myślę, że będzie jednym z 2-3 najlepszych graczy ligi. Może niestety na starość skończyć jak „Air Canada” lub T-Mac.
Hubert Krzywda: Blake Griffin. Nic dodać, nic ująć.
Bartek Berbeć: Blake Griffin, oczywiście. All-Star w pierwszym sezonie jest istnym zjawiskiem w lidze i wszyscy wiedzą, co robi najlepiej, ale ja podziwiam jego rzut. Jeszcze niepewny, ale przynajmniej odważny na odległości „łokcia”. Kilka lat pracy i będzie nie do zatrzymania. Poza tym, jak mówi Charles Barkley, ten dzieciak bazuje w tej chwili w 100% na talencie. Co będzie, kiedy zacznie używać nabytego doświadczenia i inteligencji boiskowej?
Kogo uważasz za najlepszego PF w historii?
Bob: Tim Duncan. Za jego plecami moi ulubieńcy, czyli podkoszowi twardziele – Karl Malone, Charles Barkley i Dennis Rodman.
Woy9: Uniwersalny, wszechstronny, niepowtarzalny talent od liceum między pozycją nr 3 a 5 – Kevin Garnett. Potęga NBA w defensywie, równie skuteczny w ataku i słynący z efektownych zagrań. To on dał Celtom znów blask w lidze. Tuż za nim 195-centymetrowy fenomen na silnym skrzydłe. Pędzący i latający czołg, który nie bał się walki z Shaqiem czy Laimbeerem, a potrafił rzucać po 40pkt i zbierać po ponad 20 piłek – Charles Barkley. Niespełniona do końca nadzieja na mistrzostwo Phoenix Suns (zabrakło niewiele) słynąca z niezamykających się ust.
Gładysh: Karl Malone. W latach 90-tych był jednym z najbardziej nielubianym przeze mnie graczy z racji jego ciągłej walki z Dennisem Rodmanem. Teraz kiedy jestem starszy potrafię docenić klasę „Mailmana”. Wielka klasa i wspaniały duet z Stocktonem. Na drugim miejscu z racji wielkiej sympatii umieściłbym właśnie Rodmana. To mój ulubiony gracz NBA na zawsze. W dodatku wchodzi teraz do HoF.
Mac: Karl Malone – „Mailman” to człowiek z klasą. Zawsze miał niesamowite serce do gry. Rozegrał mnóstwo rewelacyjnych spotkań. Długo zastanawiałem się, kto jest dla mnie najlepszym silnym skrzydłowym w historii. Wybór był niesamowicie ciężki, bo na tej pozycji przewinęło się naprawdę mnóstwo świetnych koszykarzy. Postawiłem jednak na Karla Malone’a .
Mateusz Król: Karl Malone. W duecie z Johnem Stocktonem był niezwykle ciężkim orzechem do zgryzienia w obronie ( w tamtych czasach nie było jeszcze bronienia strefą). 19 lat w lidze, drugi najlepszy strzelec w historii NBA. Niezwykła kariera niezwykłego zawodnika mogła by się zakończyć kropką nad i, jednak przez 19 sezonów „Mailman” nie zdołał zdobyć mistrzostwa NBA. Szkoda.
Hubert Krzywda: Tim Duncan. Jest przed Karlem M. ze względu na ilość pierścionków na ręce. Tuż za nimi Charles Barkley i Dennis Rodman.
Bartek Berbeć: Niestety, nigdy nie będę w stanie rozstrzygnąć dylematu pomiędzy Timem Duncanem a Karlem Malone’m, ale ilość pierścieni i tytułów MVP Finałów przemawia za TD21, więc i ja się za nim opowiem. „The Mailman” mógł mieć przynajmniej jeden na koncie, gdyby nie dał sobie zabrać piłki w kluczowym momencie…W każdym razie obaj są bezkonkurencyjni i nie chciałbym wprowadzać antagonizmu.
1. nie da się nie przyznać, że Dirk. Może nie jest to klasyczny PF, bo nie jest groźny w obronie jak Garnett czy Duncan, ale siła rażenia w ataku niesamowita.
2. Myślę, że silny skrzydłowy Portland spełnia te kryteria. Najlepsze lata jeszcze przed nim.
3. Carlos Boozer chyba najbardziej zawodził w minionym sezonie. Rashard Lewis w moim odczuciu jest najbardziej przepłacanym, ale nie przecenianym skrzydłowym. Chyba nigdy nie był stawiany jako czołowy F ligi.
4. Subiektywnie dla mnie trójka: Blake Griffin, Kevin Love i Lamarcus Aldridge. Ich czas właśnie nadchodzi.
5. Carl Malone. Nigdy nie przepadałem za jego stylem gry, ale wystarczy spojrzeć na statystyki punktów, zbiórek i bloków. Natomiast jak chodzi o wszechstronność to bez wątpienia Sir Charles.
1. Fakt na razie liderem jest dirk, ale jak ktoś z was napisał tu jest szybka zmiana warty już za rok będzie inny lider wśród PF.
2. LaMarcus Aldridge – Zawsze w cieniu Brandon`a Roy`a teraz nareszcie pokazał na co go stac
3. Carl Landry – Kiedy wszyscy o nim tak gadali, że to wielki talent i wogóle musiałem zobaczyc go w jakimś meczu. Uczyniłem to i nie zrobił on na mnie żadnego większego wrażenia
4. Blake Griffin
5. Sir Charles – Nie lubię go jako osobistośc, ale oceniam umiejętności więc tu on był dla mnie najlepszy
1) Kto jest najlepszym silnym skrzydłowym w NBA w tej chwili?-Kevin Garnett
2) Kto jest najbardziej niedocenianym PF w lidze?-Taj Gibson
3) Który z silnych skrzydłowych jest najbardziej przeceniony?-Carlos Boozer
4) Kto jest najbardziej obiecującym PF?-Blake Griffin
5) Kogo uważasz za najlepszego PF w historii?-Charles Barkley/Carl Malone
1) Kto jest najlepszym silnym skrzydłowym w NBA w tej chwili?- Dirk Nowitzki
Choć nie jest on klasycznym PF. jak się ogląda Mavs to Nowitzki gra jak SF, a Matrix jak PF
2) Kto jest najbardziej niedocenianym PF w lidze?-Paul Millsap, La Marcus Aldridge
3) Który z silnych skrzydłowych jest najbardziej przeceniony?-Rashard Lewis, Carlos Boozer
4) Kto jest najbardziej obiecującym PF?-Blake Griffin, Kevin Love
5) Kogo uważasz za najlepszego PF w historii?-Karl Malone po nim Duncan i Barkley
Najsilniejsza pozycja w lidze, najbardziej wyrównana
1) Kto jest najlepszym silnym skrzydłowym w NBA w tej chwili?
1. B. Griffin (po straconym sezonie, wszedł do ligi w sposób mistrzowski, znakomite statystyki, porywająca gra, wciąz dużo do poprawy, ale za dwa -trzy lata może być najlepszy w lidze, jej mvp) 2. Novitzki (świetne play off, niesamowity rzut, bardzo dobre manewry pod koszem, sukces zespołu) 3. P. Gasol (jedne słabsze play off nie zmienią jego wysokiej klasy) 4. Aldridge (w jego grze jest to coś, mimo kontuzji bardzo dobre wyniki porland) 5. Love (świetne zbiórki, bardzo dobry rzut, takze za trzy, spokój, nadzieja minesoty) 6. Duncan 7. Garnett (pewnie już po raz ostatni obie gwiazdy tak wysoko, wielkie doświadczenie i wpływ na zespól) 8. Stoudamire (świetny zawodnik, ma też wady, cięzko mi uwierzyć, że pociągnie NYK do wielkiego sukcesu) 9. Randolph (wreszcie bardzo dobra gra, nie tylko dla siebie, ale dla drużyny) 10. Horford (niestety często gra na piatce, a do tego nie ma warunków. Może nowi wlaściciele coś zmienią w zespole i dodadzą dobrego centra, nawet za cenę J. Smitha, ale na razie dałbym im jeszcze jeden sezon i powalczyl o wolnych agentów) 11. Bosh (bardzo dobry rzut, wzrost, manewry, ale za mało regularny, pewny, równie dobrze mógł być w moim rankingu czwarty) – różnice między 1 a 11 graczem, a zwłaszcza 4 a 11, są bardzo male, to ten sam poziom
12. J. Smith 13. Boozer – mogą jeszcze zagrac w alls star, zwłaszcza smith, jeszcze jest młody, rewelacyjne warunki fizyczne. może wystrzelić z przełomowym sezonem
14. Lee 15. Scola 16. Odom 17. T. Gibson 18. Millsap 19. Ibaka 20 D. West
2) Kto jest najbardziej niedocenianym PF w lidze?
cięzko powiedzieć. raczej wszyscy są właściwie oceniani: jak już to możeT. Gibson, Landry,
3) Który z silnych skrzydłowych jest najbardziej przeceniony?
Moim zdaniem nie Boozer. Jeden słabszy sezon, tez z powodu kontuzji, nie może tego uzasadniac. Zawodnik jest na pewno o kilka milionów przeplacany, ale jeszcze moze się bardzo przydać w chicago. O ile oczywiscie bedzie zdrowy i chetny do pracy, najwazniejsze jest jego zdrowie. w końcu rok temu większość fachowców widziało go w pierwszej piatce-siódemce najlepszych PF, a nie jest jeszcze taki wiekowy, ma dopiero 30 lat
z racji kontraktów to napewno; E. Brand, R. Lewis
4) Kto jest najbardziej obiecującym PF?
mlodzi: griffin, Love, Aldridge, Horford, T. Gibson, Ibaka, na czele oczywiście Blake
5) Kogo uważasz za najlepszego PF w historii?
1. Duncan (cztery mistrostwa, znakomita zarówno obrona jak i atak, a nie gral z kims takim jak stockton) 2. K. Malone 3. Barkley 4. Garnett 5. Novitzki 6. Webber 7. P. Gasol 8. Rodman 9. Kemp – oceniam tych, których wiecej oglądałem. napewno w latach 60 i 70-tych było wielu wspaniach zawodników. Mosesa Malone zaliczam do centrów, inaczej byłby 3-4 w moim rankingu
Może roman powinien być wyżej o dwa trzy pozycje w moim rankingu. Moze nie na podium,ale tuż za? widziałem wejście rodmana do galerii sław nba, jego przemówienie. Zawsze wkladał w to co robił całego siebie.
z drugiej strony statystyki na poziomie 13.1 zb 1.8 assyty 0.7 przechwytu 0.6 bloku, 7.3 punkta nie powalają, oczywiście z wyjątkiem zbiórek
rodman w play off to zaś tylko średnio 6.4 pkt 9.9 zbiorki 1.2 asysty
1) Kto jest najlepszym silnym skrzydłowym w NBA w tej chwili?
Dirk, RS miał na poziomie MVP, w playoffach zagrał klasę lepiej, to mówi samo za siebie.
2) Kto jest najbardziej niedocenianym PF w lidze?
Wielu wymieniło Aldridge’a, pojawił się Bosh, Landry, Smith, ale nikt nie wspomniał o Scoli, fantastyczny gracz, jednakże baardzo niemedialny.
3) Który z silnych skrzydłowych jest najbardziej przeceniony?
Boozer, w tym sezonie widać było jego problemy wynikajace z braku prawdziwego rozgrywającego, no i Vilanueva.
4) Kto jest najbardziej obiecującym PF?
Derrick Favors, moim zdaniem zrobi jeszcze lepszą karierę niż Griffin.
5) Kogo uważasz za najlepszego PF w historii?
Duncan, fantastyczny zawodnik, early bloomer, szkoda że tak obniżył loty w nie aż tak zaawansowanym wieku.
duncan ma 35 lat i trochę kontuzji
1. Zdecydowanie Dirk. Na obecną chwilę to najlepszy PF w lidze.
2. Chris Bosh – Jest w cieniu Lebrona i Wade’a ale gdy nie idzie jednemu z nich to wtedy Bosh prowadzi zespół Heat. Jego gra jest bardzo poukładana, zawsze można na niego liczyć.
3. Carlos Boozer – Carlos moim zdaniem nie zrobił żadnych postępów w swojej grze po przejściu do Bulls. Może mieć kłopoty z utrzymaniem miejsca w 1 – 5.
4. Taj Gibson – zawodnik robi wielkie postępy i łapie doświadczenie grając w tak silnej drużynie jak Chicago. Być może już niedługo ujrzymy jak gra pick and roll z Derrickiem Rosem ;)
5. Karl Malone