Już tylko 8 drużyn rywalizuje w Mistrzostwach Ameryki w Argentynie. Coraz ciekawiej jest nie tylko pod względem sportowym. Sprawcami zamieszania w spotkaniu Portoryko : Wenezuela byli zawodnicy NBA – Greivis Vasquez i Renaldo Balkman. Za uderzenie z główki rywala ten drugi został wyrzucony z boiska, ale nie przeszkodziło to jego drużynie odnieść zwycięstwa. Wygrywały także drużyny Dominikany, Brazylii i Argentyny.
Zacznijmy więc od wspomnianego starcia Wenezueli z Portoryko. Wenezuelczycy dobrze trzymali się faworyzowanych przeciwników jednak ich run 17-0 na początku 3 kwarty odebrał drużynie Vasqueza (9pkt/4ast) wszelkie nadzieje na sukces w tym spotkaniu. Gwoździem do trumny była słaba postawa graczy z Ameryki Południowej pod koszem gdzie zdecydowanie dominował center Daniel Santiago (22pkt). Nieźle zaprezentował się Carlos Arroyo (14pkt/6ast/4zb). JJ Barea miał wyraźne problemy ze skutecznościa i zdobył ledwie 7 punktów do czego dodał 5 zbiórek i 4 asysty. W ekipie Wenezueli błysnął Torres, który do 5 celnych trójek dołożył także jedno trafienie za 2. Mecz zakończył się wynikiem 94-82. Dla Portoryko był to 3 triumf w tym turnieju.
Gospodarze – Argentyńczycy łatwo rozprawili się z Kanadą. Wyraźną przewagę osiągnęli już po 1 kwarcie, w której zwyciężyli 21-9. Kanadyjczycy byli w stanie nawiązać walkę z przeciwnikiem tylko w kwarcie numer 3 gdzie odrobili 4 punkty straty. Ostateczny wynik 79-53. Świetny mecz zapisał na swoim koncie Scola (22pkt/6zb), a dobrze wspierali go inni gracze z NBA: Ginobili (16pkt/6zb/5ast) i Delfino (17pkt). W drużynie pokonanych double-double zanotował Kelly Olynyk – 19pkt/12zb.
Dominikana odniosła wysokie zwycięstwo (92-68) nad Panamą i wygląda na to, że z meczu na mecz jest coraz groźniejszą drużyną. Wreszcie obudził się Charlie Villanueva z 13 punktami i 5 zbiórkami w zaledwie 15 minut. Dominikańczycy znakomicie spisywali się w defensywie zatrzymując rywali na niskiej 37% skuteczności. Po 20 minutach gry prowadzili już 14 punktami. Po przerwie tylko dobili rywala zdecydowanie wygrywając 3 kwartę. Nie zawiedli pozostali gracze z NBA – Al Horford zanotował 12 punktów, 7 zbiórek i 4 asysty, a Francisco Garcia zdobył 15 punktów. Znów double-double na koncie Jacka Martineza, który jest jedną z głównych postaci argentyńskich mistrzostw, tym razem 13pkt/14zb.
Natomiast reprezentacja Brazylii bez problemu ograła Urugwaj, dla którego sam awans jest już niezłym wynikiem. Znakomicie spisywał się Vitor Alves Benite, który trafił aż 5 trójek (łącznie 21 punktów). Tiago Splitter z San Antonio Spurs w 21 minut zanotował 9 oczek, 8 zbiórek i 2 bloki.