Macedonia ciągle z czystym kontem!

Drużyna reprezentacji Macedonii kontynuuje świetną passę zwycięstw. Dzisiaj w  przed chwilą zakończonym spotkaniu drużyna, której grę w kapitalny sposób prowadzi Bo McCalebb pokonała Słowenię 68:59 stawiając ją w niezbyt dobrym położeniu przed ostatnią kolejką drugiej fazy rozgrywek.

Macedonia jak zwykle w Turnieju na Litwie nie była faworytem tego spotkania. Przecież to rywal miał przed meczem w składzie wielu bardziej doświadczonych i ogranych na mistrzowskich imprezach koszykarzy. Co z tego jednak, gdy tylko jeden z nich (Goran Dragic) spełnił oczekiwania w nim pokładane.

Spotkanie to wbrew oczekiwaniom nie dostarczyło wielu emocji. Słoweńcy po ostatniej porażce, którą ponieśli z rąk Grecji w ostatnich sekundach meczu wyszli na plac gry jakby bez wiary w powodzenie. A ich dzisiejsi rywali jak zwykle skoncentrowani  i z pełną wolą walki. Konsekwencja w ataku i dobra obrona sprawiły, że Macedończycy systematycznie i stale zwiększali swoją przewagę prowadząc po pierwszej różnicą czterech, po drugiej ośmioma, a po trzeciej dwunastoma punktami.

Ojcem sukcesu znów okazał się Amerykanin McCalebb. Gracz Sieny uzyskał w tym spotkaniu 19 punktów, 4 zbiórki i 4 asysty. Równie uniwersalny był dzisiaj Vlado Ilievski, który zakończył mecz z dorobkiem 14 „oczek”, 4 zbiórek oraz 5 asyst. Słabsze zawody rozegrał natomiast Pero Antic, który nie zdobył punktów zapisując jedynie 6 zbiórek i dwie asysty.
W zespole Słowenii dobrze zaprezentował się wspomniany wyżej Dragic, który swój dorobek powiększył o 20 punktów, 5 zbiórek oraz 3 asysty. Zupełnie zawiódł natomiast Lorbek, który uzyskał zaledwie 4 punkty i 4 zbiórki.

Słoweńcy o bezpośredni awans do ćwierćfinału zagrają z Finlandią w najbliższy poniedziałek.
Macedonia w drugiej fazie legitymuje się bilansem 4:0 i jeśli wygra ostatni swój pojedynek z Rosją to zajmie pierwsze miejsce, jeśli natomiast przegra może zająć nawet trzecią lokatę.