Kto się łudził, że jest drużyna, która może stanąć na drodze do złota Hiszpanom na Eurobaskecie, to dzisiaj musiał przełknąć gorzką pigułkę.
Dzisiaj na przeciwko obrońcom trofeum stanęli niepokonani dotąd Francuzi. Kibice basketu mieli więc nie lada gratkę spodziewając się ogromnych emocji. Niestety w meczu nie zagrali ani minuty Michael Gelabale, Joakim Noah i Tony Parker, przez co można usprawiedliwić końcowy wynik meczu.
I takowe pojawiły się w pierwszej części meczu, kiedy to obie drużyny szły „łeb w łeb” nie pozwalając sobie na odskoczenie na większą różnicę punktową. Po pierwszej kwarcie wynik brzmiał 22:21 dla Francji, po drugiej 39:38 dla Hiszpanii.
Przełomowa okazała się trzecia kwarta, kiedy to przez osiem minut Francuzi byli w stanie uzyskać zaledwie 4 punkty przy 27 Hiszpanów. W okresie tym Francuzi mieli spory problem z ułożeniem gry w ataku popełniając aż 8 strat z 17, jakie popełnili w całym meczu. Na szczególne słowa uznania zasłużył przede wszystkim Rudy Fernandez, który w trzeciej ćwiartce zdobył 13 punktów, a w całym spotkaniu 15 punktów, 4 zbiórki, 6 asyst oraz 3 przechwyty.
Trójkolorowi przegrali także „deskę” w stosunku 28:35 oraz kiepsko rzucali z dystansu – ledwo 3 rzuty na 11 oddanych znalazło drogę do celu. Znacznie lepiej w tym względzie szło ich oponentom, którzy trafili aż 10 krotnie.
Bracia Gasol tym razem nie byli pierwszoplanowymi postaciami na placu gry, ale wobec dobrej postawy kolegów po prostu nie było takiej konieczności, aby długo trzymać ich na parkiecie.
Bez względu na wynik Litwy z Niemcami to Hiszpania zajmie pierwsze miejsce w grupie E, natomiast Francja musi zadowolić się drugą lokatą.
Francja – Hiszpania 69:96 (22:21,16:18, 10:29, 21:28)
Seraphin 18, Traore 16, De Colo 10 – Navarro 16, Fernandez 15, P.Gasol 11, Reyes i Ibaka po 10
chyba Francja : Hiszpania ;)
o co chodzi? bo nie bardzo czaję
Ja poprawilem,byly Niemcy:)