Francja – Grecja przed nami. Zapowiedź trzeciego ćwierćfinału (początek relacji o 17,00 w TVP Sport)
Przed litewskim turniejem obie ekipy miały inne cele. Francuzi byli postrzegani jako główny faworyt do medalu ME, a w ich składzie miało się roić (i roi się) od zawodników z ligi NBA (Parker,Noah,Batum,Diaw).
Grecy wstępowali do niego spod kategorii „wielcy nieobecni” z racji absencji czołowych postaci kadry minionych lat: Papaloukas,Diamantids,Spanoulis,Schortsanitis.
W tym przypadku celem greckiej ekipy był awans do ćwierćfinału oraz walka o baraże na Igrzyska w Londynie.
Co ciekawe Grecja zaskoczyła swoich turniejowych rywali (jak zwykle grali solidną defensywą, znów miewali spotkania gdzie razili rywali siłą rzutu za trzy punkty), a momentum okazał się wygrany w wielkim stylu mecz ze Słowenią. Po nim można było być pewnym, iż dusza drużyny trenera Zourosa mocno urosła.
Ze strony ‘Les Blues’ kluczowymi zawodnikami turnieju okazują się Tony Parker, Nando DeColo, Nicolas Batum i Joakim Noah. To na nich najbardziej będą musieli skupić swoją uwagę greccy obrońcy. ‘Hellas’ to przede wszystkim Ioannis Bourousis, Nick Calathes, Nikolaos Zisis oraz Antonis Fotsis.
Dla obu zespołów więc kluczowe będzie zatrzymanie strzelców: Parker i Zisis oraz ograniczenie gry w ataku (również udane zastawianie w walce o zbiórki) podkoszowych jak Noah, Fotsis i Bourousis.
Tony Parker to trzeci strzelec turnieju ze średnią : 22pkt na mecz. Najlepszy z Greków tj. Fotsis notuje średnio połowę zdobyczy gracza Spurs. Joakim Noah to 6. zbierający tournamentu ze średnią 8 piłek na mecz. Bourousis jest dopiero 34. z notą 5 piłek na mecz.
Podczas gdy Francja jest 4 siłą ofensywą turnieju – 81 pkt/mecz (uwaga Polska z numerem pięć rzucała punkt mniej;-) , Grecy są jedną z najgorszych ekip w ataku, rzucając średnio aż 10 oczek mniej. O ile na statystyce rzutów za dwa punkty dwa teamy wyglądają podobnie (53 do 52 %), o tyle za trzy punkty różnica jest istotna. Francuzi są najgorzej wypadającą w tym aspekcie ekipą na Litwie. Trafiają tylko 4 rzuty za trzy w meczu, a Grecy mają celnych 6.
Jedną zbiórkę na mecz więcej mają koszykarze z Grecji (35 vs. 34). Ważny aspekt pod kątem obu ekip to straty w grze. Otóż oba zespoły rozgrywają swoje akcje na solidnym poziomie tracąc odpowiednio 12 piłek (Francja) i 13 piłek (Grecja).
Na koniec tej analizy statystycznej warto rzucić okiem na defensywę obu ekip..
Grecja jest zespołowym numerem cztery tej imprezy min. za Rosją i Macedonią. Gracze Hellady tracą średnio tylko 66 oczek. Ich dzisiejszy rywal pozwala na zdecydowanie więcej swoim przeciwnikom min. dzięki swojej dużej przewadze w ataku. Parker i spółka są w połowie drugiej dziesiątki turnieju (poz. 14), tracąc na mecz 77 oczek.
Pierwsze wnioski: może warto ustawić strefę na Francuzów, którzy zagrają bez kontuzjowanego Mickaela Gelabale? Trzeba też natychmiast wracać do obrony, gdyż Trójkolorowi lubują się w kontrach, mając takich świetnych biegaczy jak Parker, De Colo i Batum.
Na pewno też należy stanąć „ciasno” w obronie i uważnie kryć Noaha oraz Diawa nie pozwalając im na drugą szansę.
Co do Greków, tutaj z kolei trzeba kryć wysoko na obwodzie i naciskać Zisisa z Calathesem.
Baczenie jest wskazane na Fotsisa, który lubi wyjść obwód i celnie przymierzyć. Mocno pracować nad wypchaniem spod kosza centra Bourousisa (nie jest tak mocny i nie lubi aż tak grać na kontakcie jak nieobecny Big Sofo).
Więcej już zależy od dyspozycji dnia poszczególnych zawodników oraz czytania gry podczas meczu przez trenerów obu ekip. Miłego oglądania.
Mój typ to wygrana 8-punktami Francuzów. Zapraszam do wskazywania swoich.
Francja wygra…6 punktami
stawiam na niespodziankę +4 Grecy.