Czy Macedończycy są jeszcze w stanie kogoś zaskoczyć?? Relacja w TVP Sport od godziny 16.30.
Historyczny awans do strefy medalowej byłej jugosłowiańskiej republiki jest jak na razie wydarzeniem numer jeden Eurobasketu 2011. Prowadzona przez Marina Dokuzovskiego ekipa ma ogromne serce do gry, a wielka ambicja przeobraża się w świetną zespołową obronę i nieustępliwość, czego doświadczyliśmy przy okazji niespodziewanego zwycięstwa z Litwą.
Liderem zespołu jest będący wysoko w rankingu na MVP turnieju, naturalizowany Bo McCalebb (21pkt,3.7as,2 przech/mecz). Z bardzo dobrej strony w tym turnieju pokazuje się Pero Antić. Były podopieczny dobrze znanego w Polsce trenera Saso Filipovskiego postrzegany jest jako jeden z najsolidniejszych podkoszowych litewskiej imprezy, notując przeciętne 11pkt/8.8zb/2as. Czy jednak obaj liderzy są w stanie zgotować nam następną niespodziankę, jaką byłoby wyeliminowanie naszpikowanej gwiazdami Hiszpanię?
Na ‘papierze’ murowanym faworytem jest 'iberyjskie Ferrari’ Sergio Scariolo, które góruje nad kopciuszkiem niemal w każdym elemencie gry. Wystarczy popatrzeć na zdobycze punktowe obu ekip (83 do 69) czy skuteczność z gry za dwa punkty (blisko 53% do niespełna 42%).
Z kolei nazwisk graczy reprezentacji aktualnych Mistrzów Europy nie trzeba nikomu przedstawiać. Warto jednak wspomnieć, iż te spotkanie odbędzie się bez kontuzjowanego Manuela Calderona, a w tym wypadku ciężar organizowania gry spada na barki bardzo przeciętnie prezentującego się podczas turnieju Ricky’ego Rubio.
W tym wypadku, jeśli zawodnikom Macedonii uda się regularnie naciskać młodego playmakera, a on zacznie popełniać straty, istnieje teoretyczna szansa na walkę kosz zza kosz z najlepszym teamem poprzedniego Eurobasketu. Na pewno też Macedończycy nie dadzą się zaskoczyć przy akcjach pick’n’rollowych, których tak doskonale bronili w potyczce z Litwą.
Ogromną przewagą reprezentacji Hiszpanii, która powinna być kluczowa dla tej konfrontacji, jest siła graczy z pozycji numer 4 i 5. Duet Gasolów, wspomagany przez Reyesa i Ibakę powinien dać nam obraz siły najlepszej reprezentacji Starego Kontynentu. Powinien ? może wcale nie musi ?! Może czymś znów zaskoczą nas niedoceniani przed turniejem zawodnicy.
Spodziewam się wielu izolacji dla braci Gasolów, jednak mało łatwych punktów. Może nawet brzydkiej gry, często przerywanej faulem.
Każdy wynik w tym meczu jest możliwy w związku nieobliczalnością Macedończyków. Jak Wy myślicie, kto wygra?
Stawiam +10 oczek na korzyść Hiszpanii.